Ben92

no u nas nie było aż tak dużych mrozów. W weekend było tak -2/-5. Myślę, że te Twoje 10,5m3 to całkiem dobry wynik. Ja nietety nie mogę porównać zużycia, gdyż w piątek wieczorem zapaliłem w kominku, w sobotę paliłem od 10-24tej, w niedzielę od 13-23ej. Przez 3 dni - gazu poszło 11m3. Obawiam się, że przy wyższych temp. niż u Was zużycie mojej berettki mogłoby być porównywalne Stwierdziłem, że nie zmieniam ustawień. Mówiąc szczerze teraz mam inny problem. Strzelił mi chyba sterownik do pompy kominka lub czyjnik umieszczony w płaszczu wodnym. Objawia się to tak, że jak włączę sterownik pompy kominka przy zimnym kominku(który ustawiony jest aby włączał pompę przy 55C) to pompa uruchamia się od razu i woda z instalacji przelatuje przez płaszcz wodny i niepotrzebnie się wychładza. Dopóki grzeję w kominku, wszystko jest ok, gorzej jak palenisko zgaśnie w nocy - to skumulowane w buforze ciepło ucieka przez płaszcz wodny Jeśli to czujnik w płaszczu to leżę .... bo kominek tak zabudowałem, że nie można się do niego dostać bez rozbiórki Pozdrawiam

zdzich44 coś mi nie pasuje u Ciebie - czy nie powinno to działać w ten sam sposób co u mnie niezależnie od tego czy masz sterowanie do podłogówki czy nie masz? Sterowanie wyłącza mi tylko ogrzewanie podłogowe po osiągnięciu zadanej temp, kaloryfery mam odkręcone na głowicach na maxa. Wydaje mi się, że piec grzejąc według krzywych włącza się jeśli temp. na instalacji (nie w pomieszczeniach) spadnie poniżej minimalnej wartości. Wówczas zapala się piec i dogrzewa wodę w instalacji. A jeśli działa kominek z płaszczem wodnym, to temp. wody w instalacji nie spada, tylko rośnie - co powinno powodować, że piec się nie włącza, czyż nie ?

no więc, kominek włączyłem tylko raz do tej pory ...... normalnie zużycie miałem w zależności od temp. zewnętrznej pomiędzy 5-6m3. Dzisiaj miałem zużycie 7m3 przy warunkach +4/-2. co do pogodówki i kominka - włączenie kominka, a przez to podniesienie temp. w instalacji powoduje, że temp. na piecu nie spada lecz rośnie. W związku z tym piec się nie włącza. U mnie zwiększona paliwożerność pieca może być związana też z tym, że piec mam w kotłowni, a kotłownia połaczona jest z garażem i drzwi pomiędzy kotłownią i garażem mam otwarte aby było przyjemniej w garażu Wojtaszekm - z moją powierzchnią i kubaturą jest tak że te 175m2 nie obejmuje garażu i kotłowni. W garażu mam kaloryfer, ale odkręcę go w najzimniejsze dni ......

Witam, po 3 godzinach palenia w kominku, całodobowe zuzycie gazu wyniosło 3,5m3. Tak więc nie zbyt dobre jest porównywanie grzania tylko gazem a gazem + dogrzewaniem kominkiem ...... Pozdrawiam

też mam 7.5 krzywą na oba obiegi i +1

no to jest własnie to, jeśli dopalasz kominkiem i nie przyznajesz się to mnie dołujesz Dzisiaj też zapaliłem w kominku. Jeśli można to nazwać dopalaniem, to rozpaliłem ogień o 18.30 i właśnie dogasa .... Jutro pewnie będę miał zuzycie 4m3. Trzymam temp na obu kondygnacjach ok. 20.5-21C Pozdrawiam

witam, no więc tendencja utrzymuje się pomiędzy 5-6m3 na dobę z uwzględnieniem cwu, cyrkulacji cwu i gotowania na gazie. I chyba odpuszczę temat bo jakoś nie potrafię znaleźć nowych rozwiązań pozwalających zredukować zapotrzebowanie na gaz. Jedyne co nasuwa mi się to zlecenie wykonanie dokładnego audytu energetycznego. Wtedy by się okazało czy budynek może mieć mniejsze zapotrzebowanie niż faktyczne zużycie. W końcu fizyki oszukać się nie da, prawda ? W moim certyfikacie energetycznym niewiele pisze. Wniosek jest taki, że budynek ma zapotrzebowanie na energię 99kWh(m2/rok) - cokolwiek to oznacza Pozdrawiam Beny

tak, zgadza się. Auraton chodzi na programie 1 Jeśli chodzi o spalanie całodobowe to przy tych ustawieniach (7,5 - 45 i 47 oraz +1) wyszło 5m3 jak na te temp. zewnętrzne to dużo ...... sam już nie wiem co o tym mysleć. Straty pewnie mam przez to, że pracuję na mocniejszym kotle 25kWh. Przypuszczam, że ten bufor 380l też ma znaczenie dla zużycia gazu. U mnie piec podłączony nie jest bezpośrednio do kaloryferów, a właśnie do tego bufora. Dopiiero pompy CO rozprowadzają wodę z tego bufora na podłogówkę i kaloryfery. Jesli chodzi o ciśnienie w instalacji to podałem na włączonym piecu i pompie. Nie wiem jak psrawdzić ciśnienie przy wyłączonym piecu ......

ciśnienie mam w układzie 1,3 bara. Auratona mam ustawionego 20,25C w dzień i 20,00C w nocy. Starałem się nie różnicować temperatury dzień/noc. Auraton postawiony jest w salonie - na parterze tam gdzie podłogówka Zmniejszyłem prędkość pompy CO, zobaczymy co będzie dalej ...... zastanawiam się, czy nie rozłożyć sobie w kotłowni łóżka, bo ostatnio więcej czasu tam spędzam Pozdrawiam

aa, zapomniałem odnieść się do wszystkich pytań firma, która projektowała mi instalację włącznie z kaloryferami wiedziała od początku, że w kotłowni będzie wisiał kondensat. Nazwy jej nie wymienię. Dziady 4 razy cięli mi rury w kotłowni i przepinali kocioł, pompy, cyrkulację, zasobnik, bufor, doprowadzenie z kominka .... Wiecie to taka firma co dla dewelopera świadczy usługi ! Na ich obronę jest jedynie to, że przyznawali się do błędów. Pompa CO faktycznie chodzi na 3 biegu, trochę ją spowolnię - chociaż to działa chyba w 2 strony - wolniejszy przepływ wody - dłuższe nagrzewanie domu ..... Pozdrawiam

wojtaszekm, tatarus - dzięki za szybki odzew z tym grzaniem do 38C obseruję, że przy ustawieniu krzywej grzewczej 45 i 47 na 7,5 piec pracuje w przedziale 28-38C, tzn. że jak temp. czynnika grzewczego spada do 28C to zalapa się piec i powoli grzeje przez 2-3 minuty do 38C i się wyłącza. A więc temp. na kotle mam w tym przedziale. Nie wiem czy tak ma właśnie być?. Dzwigając krzywą na par. 45 do 10.0 jest faktycznie cieplej, ale piec wtedy pracuje w przedziale 32-42C. Cały czas zastanawiam się, jak piec powinien grzać? Często w krótkich cyklach czy też mało cykli i długo ...... W sumie to nie wiem jak srowokować piec do takiego działania. Moje "zabawy" jedynie zmieniają temp. grzania a nie czas pracy pieca. To co pisaliście wcześniej, to zmniejszyłem max. temp za zasobniku c.w.u. do 47C. Zauważyłem też, że miałem ustawioną bezwładność temp. (par. 14) na c.w.u. aż 10C, co powodowało, że piec włączał się, jak woda była letnia i grzał ją długo i wysoką temp. dochodzącą do 79C. Bezwładność ustawiłem na 1C czyli wodę w c.w.u przy ustawieniu temp. 47C w przedziale 46-48C i jest dobrze. Kocioł włącza się częściej ale nie musi aż tak mocno i długo grzać. Zmniejszyłem też temp. max. na zasobniku c.w.u. do 60C. Ciekawostka - to o czym pisaliście, że sonda do c.w.u. ma dużą bezwładność i piec grzeje więcej niż zadaliście na piecu? Moim zdaniem - po obserwacjach, to właśnie par. 14 ustawiony u mnie na 10 sprawiał, że mając zadane 55C piec podgrzewał wodę do 65C i włączał się ponownie gdy woda w c.w.u spadała do 45C. Czyli ten parametr działa jako +10 i - 10 temp. zadanej. Parametr 51 i 52 mam ustawiony na 0, zgodnie z instrukcją SAR i SAR BOOSTER (par. 42, 43) mam ustawiony na 0. W zasadzie to w instrukcji o tej funkcji pisze jakoś tam mało precyzyjnie i nie bardze wiem jakie są efekty działania SARa Obecnie zostawiłem par. 45 i 47 na 7.5 i przed chwilą dodałem +1 na potencjometrze (żonie jest za zimno) . Zobaczę jutro rano jakie będzie zużycie gazu ....... Wczoraj przez drobną wpadkę kocioł zagrzał mi bufor 380l to 60C. Nie wiem czy nie było czasem spowodowane eksperymentami z SARem w każdym razie beratta posiliła się 5,6m3 gazu dzisiaj nic takiego się nie działo, więc jutro zobaczymy... Pozdrawiam

Witam, podpinam się pod temat bo widzę, ze dobrze poradziliście sobie z ustawieniem beretty. Na początek dom 175m, też ok. 430m3 kubatura, ściany 29cm MAX, 15cm styropianu, w dachu 30cm wełny. Mam Berette Kompakt Green turbo S e.s.i. 25 z pogodówką, do tego bufor galmet 380l (gdyż korzystam też z kominka z płaszczem wodnym) + zasobnik c.w.u. Biawiar 60l. Podłogówka - parter i górna łazienka, kaloryfery - na piętrze i w łazienkach. Podłogówka sterowana jest AURATONEM (temp. ustawiona w nocy i dzień 20C) Miałem trochę problemów z firmą wykonawczą, obecnie chyba podpięte jest to w miarę sensownie. Zasilanie z kotła na bufor 380l podpięte jest na samą górę aby nie grzać niepotrzebnie całego zbiornika. Od góry zasobnika pobierana jest woda na podłogówkę i kaloryfery. Piec osobno ustawiony na zasobnik BIAWIAR do c.w.u - 55C temp. zadana - obsewuję, że piec grzeje c.w.u. krótko ale idzie aż do 79C. Włącza się kilka razy (ile razy, nie wiem - kupiłem już programator do pompy cyrkulacjnej). Natomiast na CO mam takie ustawienia - paramert 45 - 7.5, paramert 47 - 7.5. Na "info" pokazuje mi 34 stopnie pierwszy obieg, woda użytkowa 55C, drugi obieg 34C. I wszystko niby byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że przy takich ustawieniach na kotle mam jakieś 27C co nie daje komfortu cieplnego. Przy obecnych temp. zewnętrznych 12C dzień/5C noc - tempratura u góry tam gdzie kaloryfery spada w nocy do 19,5C. Prawdopodobnie dom nagrzewa się od słońca a nie kaloryferów. Piec przy tych ustawieniach włącza się czesto i przy grzaniu, temperatura czynnika grzewczego wzrasta do 38C i wyłącza się piec. Po zejsciu do 26C piec się włącza ponownie. Pomyslałem sobie, że problem jest w ustawieniu paramert 22 i 32 - czyli minimalnej temp. i ostatnio z 20C dzwignąłem ją na 30C. Efekt taki, że na piecu było 29C, ale przez 1 dobę piec pożarł mi 7m3 gazu (co to będzie w zimę!). Zmieniając parametr 45 i 47 na 10.0 piec nie schodzi poniżej 32 stopni ale też jak pracuje to grzeje do 50C. Czyli dostaje zadyszki jeśli dobrze rozumiem - bo 55C to temp. krytyczna dla kondensata. Czyli jeśli będzie zimniej, to pogodówka podniesie mu temperaturę i będzie grzał z jeszcze większą temperaturą przekracającą 55C - dobrze myślę ? jak więc to ustrojstwo ustawić? mój kuzyn mówi, że jego piec (z innej firmy) ma na kotle temp. 29-32 stopnie i jak się wieczorem włączy to wyłącza dopiero rano, czyli pracuje długo, ale na niskiej temperaturze, dzięki temu na zuzycie rzędu 2,3m3 na dobę przy dzisiejszych temperaturach zewnętrznych. Panowie doradźcie mi co ma zrobić z tymi ustawieniami Pozdrawiam