Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

asti

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    233
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    niech się mury pną do góry :)

asti's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Kasiu! Gratuluję postepów w budowie Okna - bardzo waży etap! Dom zaczyna wyglądać jak DOM Brama garażowa - przed tynkami. Na 100%. Też mielismy zagwozdkę, ale ktoś z jakiegoś powodu doradził nam, żeby montować ją wcześniej. Jak tam, wiosna już u Was? Ja osotatnio podglądałam moje tulipki i krokusy - jeszcze zimują. Nic z ziemii nie wychodzi Pozdrawiam!!!
  2. No klękajcie narody!!! Mari!!! Znalazłaś Dzięki kobietki za odwiedziny, za życzenia. My mieszkamy. Już miesiąc. Dokładnie miesiąc temu, 20 grudnia przewoziliśmy nasz dobytek na nowe kąty Domek oswojony. Trochę to trwało. Trochę było rozterek. Ale to raczej nie do napisania na forum Teraz aby do wiosny. Aby wyszykować dom do końca. Aby pogrzebać trochę w ziemi Zasadziłam tulipany, zasadziłam krokusy... Zobaczymy co z tego wyjdzie Nieogarnięta jestem w ogóle. Nie wiem, gdzie jest kabel od telefonu. Nadal nie wiem, gdzie jest milion innych rzeczy... Jak doprowadzę się do ładu, a dom do pokazania - pokażę
  3. Cześć Kasiu Ja zaglądam Bywam, podziwiam, trzymam kciuki Pstryczki elektryczki - ważna rzecz Chyba nie ma złotej rady. Nadźgać gniazdek, przełączników to nie sztuka. Później je wszystkie zamontować (kieszeń aż boli..), zapamiętać, który pstryczek coś włącza, a który wyłącza... Chodzić, pisać po ścianach, mierzyć krokami, czy gdzieś blisko, czy daleko... Czy będzie się chciało dupkę ruszyć, żeby coś zgasić, zaświecić Chyba tyle Trzeba logicznie, ale też żeby nam było wygodnie A jak zatynkują kable to i tak stwierdzisz, że coś jest od czapy zrobione Sarenka... nie chcę jej życzyć nic złego (bo co takiej biednej sarnie życzyć można.. Toć nie połamania...czegoś tam... Chociaż zima w tym roku łaskawa.. Mogła trawę skubać, a nie Twoje borówki... Co do krokusów - w sobotę pójdę podglądać moje. Mam nadzieję, że jeszcze nie wychodzą. Znając życie w marcu zasypie nas pół metra śniegu.. Niecierpię anomalii pogodowych Czekam na fotki okienne za czas jakiś pozdrawiam!
  4. kuchniaaaa + świateła w przedpokoju jutro zrobię fotki, których nie będę musiała przekręcać... No
  5. Mycha - przepraszam. Ale już nadrabiam Jutro postaram się zrobić zdjęcia kuchni z blatem i salonu. W salonie niewiele się dzieje. Jest śliczna opaska pójdzie listwa ledowa i będzie na bajerze 15.12 wchodzi Pan układać parkiet. Będzie jesion. Nie wiem, czy w naturalnym kolorze, czy może jakoś go przerobimy w okolice brązu... Się okaże.. Dużo się dzieje i niewiele. Łazienka rozgrzebana. Światła kupione - nie pomontowane. Ja maluję co mogę - nadal...
  6. Myszko, wykańczamy się... dosłownie i w przenośni.. fizycznie, psychicznie, finansowo... Kuchnia już jest, aczkolwiek niekompletna jeszcze. Jutro będzie blat. Póki co.... bardzo mi się podoba już ją kofam Stanęło na beżu, miała być biel. Absolutnie nie żałuję. Jak wkleję fotki - ocenicie (bo ktoś tu czasem zagląda) same. Ja chyba nie jestem obiektywna Mąż jeszcze płytkuje. Ja maluję tu i tam. Co się da. Widać koniec. A jednocześnie gdzie do niego... Ale przeprowadzka będzie. Może na dniach. Może na wariata. Spać jest gdzie. Mamy materac. Młodemu przewieziemy kojo. Męczy nas to wybieranie się na działkę, żeby coś podłubać.. Za chwilę trzeba wracać... A tak, jak już tam będziemy - to już tylko myciu i spanie Obiecuję, max 2 dni i wklejam coś... kuchennego i nie tylko
  7. Yaa, to wszystko już za nami Teraz już wykończeniówka.. Wolno to u nas idzie. Chcielismy, żeby kasy z kredytu zostało, mieliśmy poddasze robic sami, ocieplać sami... Zabrakło czasu. Chęć przeprowadzki i zakończenia etapu budowy zwyciężyla. Poza tym mąż zmęczony, ja zmęczona. Syn zaniedbany ocieplenie sie robi, poddasze się robi, mąż kończy łazienkę. ja maluję tu i tam Na dniach będzie gres (ten napoli - w kuchni, w przedpokoju, w wiatrołapie) Kuchnia czeka na montaż (od poczatku października ). Wykonawca spisał sie na medal - my mamy mega poślizg..... Kasia, Mychdita - postaram się na dniach zaktualizować dziennik. pozdrawiam
  8. Witaj Yaa Trafiłam do Ciebie przez przypadek i doczytałam się, że mamy ten sam gresik Napisz proszę, jak on się sprawuje? Czyściłaś, impregnowałaś? Zakupiliśmy odpowiednie (mam nadzieję) środki zmywające i impregnujące. Ale podłoga jeszcze nie leży.... I tak się zastanawiam, jak to będzie Pozdrawiam serdecznie
  9. Witaj Merlel_a Nie wiem, czy jeszcze zaglądasz na fm. Bardzo podoba mi się Twoja kuchnia. Jest taka ciepła. Czy mogłabyś napisać co to jest to coś drewnopodobne? Byłabym wdzięczna. Ja ciągle szukam swoich materiałów... z góry dziękuję.
  10. W internecie. Nie mam siły i czasu jeździć po sklepach. Byliśmy w media m. i dostaję kociokwiku jak przechodzę w alejce z np. piekarnikami... Niby takie same. Ale troszkę inne... Tu czarne, tu inox.. Nie na moje nerwy Wychodzę z takich sklepów z kwadratową głową W necie klikam czego oczekuję i to mi się wyświetla No
  11. Lusia, dawaj do mnie za 5 minut Wrzucę wizkę z "ciemnym" oknem. My mamy ramy orzechowe. Co do koloru ścian u mnie - nie wiem... Beż, biała czekolada.. może kawałek czerwonego tak jak u Yuki.. (ps. 2gi raz wpisałam się Tobie do dziennika. Allllleeeee.... jestem czujna i szybko naprawiam pomyłkę
  12. mysleliśmy o tym, żeby blat palisandrowy dać też na ścianę. Ale pomysł upadł. Że za bogato... Z kominka jeszcze nie ma co pokazywać. Ale jak juz będzie to się pochwalę
  13. Dziewczynki, wełnę kładę sama Pierwszy pokój zaczęlismy wspólnie. Jakiegoś popołudnia. Żeby zobaczyć "z czym to sie je" Później wybrałam się na urlop Prawie jak w tropikach... Słońca nie widać, wody nie widać, ale klimaty... Wymiatają Teraz kładę jak mam chwilkę. Został mi przedpokój i przestrzeń nad schodami.. O zgrozo chyba spidermana zatrudnię :cool: W piatek z nów przychodzi Pan kominkowy. Może już coś będzie widać. A w poniedziałek Małżon rusza z łazienką Mychadita - co do kuchni to zgłupiałam juz całkowice... Rozmieszczenie szafek i sprzętów zostaje. Tak mamy elektrykę. Ale kolor - sama jeszcze nie wiem Bardzo podoba mi się kuchania Yuki. Tylko u nas blaty inne. Planowałam szarą podłogę, ale coś mi nie pasi Ale bardzo podoba mi się też kuchnia Aliena (wątek partowiczów).. A miało być tak przyjemnie podczas wykończeniówki... Bądź człowieku mądry. Już sama nie wiem, co jest w moim guście zmykam
  14. Witaj Lusia po 1. gratuluję małej Pociechy Niech Syncio rośnie zdrowo po.2. bardzo ładnie u Was. I juz coraz bliżej do przeprowadzki. Planujecie w tym roku się wprowadzić? my kilka kroków jesteśmy za Wami. Ale co by nie było - na święta będę mieszkać po.3. widzę, że tez masz dylematy kuchniowe. A blat jaki planujecie? My jestesmy tuz przed zamawianiem sprzętów. Bo szafkowo chyba już nic nie zmienię. pozdrawiam, asti
  15. Witaj Mychadita Jak u Was już domowo Ja póki co kwiatki ustawiam na nie-parapetach Zazdroszczę zabudowy na poddaszu. Ja lepię pierwszą warstwę wełny. Gdzie jeszcze... I zazdroszczę ocieplenia budynku (tak pozytywnie ). Mieliśmy dłubac sami. Ale chcemy na zime wejść. A jeszcze tyle rzeczy do zrobienia... Niedługo i u nas pojawią się fachowcy Jaki kolor elewacji planujecie? Pozdrawiam, asti
×
×
  • Dodaj nową pozycję...