Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogdan Z.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Bogdan Z.

  1. Powiem swoje zdanie, mieszkałem w Wawie i tam się uczyłem ale wakacje spedzałem na wsi . Tak też w dorosłym zyciu uciekłem na wieś i 35 km do pracy w jedną stronę dojazd rano i wieczorem. Po X latach nie narzekam. Mój szef z drugiej strony warszawy jedzie godzinę i więcej a ja podobnie. Ja mam domek , pszczoły i możliwości a szef budował dom ale wybrał bloki i tez sobie chwali . Taki wybór zależy od tego czego oczekujemy od życia. A nigdzie nie jest łatwo. Jako minus na chwile obecną mogę podać że Śąd Wołomiński po 6 latach prowadzenia sprawy i dokumentach *że Starostwo przyznaje że są błędy w granicach działki i granicę przesunięto i idzie przez zabudowania obecnie . Jest taki bajzel bo " miedza" klasycznie wędruje i takie sytuacje nie są rzadkością. Ale winnych brak , przynajmniej u mnie od 17 lat tak jest. Ludzie są jacy są wszędzie. Tu przynajmniej sąsiada przez ścianę nie słucham. A czy taniej ? nie wiem. Bloki = czynsz, fundusze remontowe, CO , CWU i ciasno, parking luksus. Wieś = dojazdy, utrzymanie we własnym zakresie bo nikt za nas nie zrobi = musisz dbać,CO,CWU - chyba podobnie choć dom to większa inwestycja jak zaosczędzisz na ociepleniu to ekspolatacja cie zje, ale działka jest {a w Bloku ?rekreacyjna to dodatkowo wydatki} parking ? swój , garaż { marzenie w miastach } dbasz masz. Wychodzisz przed domek i masz co kupisz a blok ? dzielisz się lub zniszczone . Ja mimo minusów wybieram wieś i domek .
  2. Zgłosiłem do Libet-u uwagi "BRUKU" że na 6 płytkach możliwa jest niedokładność wymiaru nawet 2,4 cm !!! A libet na razie milczy . Fajnie. Chyba nie polecam również LIBETU. A może ktoś z was miał do płyt chodnikowych koloru piaskowego specyfikację techniczną ? JA nie mam na żadnej z palet mimo fabrycznego pakowania .Orientuje się ktoś ?
  3. Zawsze możesz się spytać w Gminie ale chyba bitek ma rację .
  4. Panowie ja tak nieśmiało wtrącę się ale to wszystko zależy od wielu spraw czy Kominek wyda czy nie. Przecież choćby wysokość komina i ciąg mogą przy tym samym produkcie się inaczej sprawować. Ja tam kominek mam dla ozdoby i dogrzania gdy bardzo zimno. I jestem happy.
  5. Zobaczymy co u mnie powiedzą . NA wiosnę miała ruszyć realizacja projektu dzięki któremu na mój dach ma trafić 4KW fotowoltaiki. Oby ruszyło a nie poszło wPISuuuu
  6. Ja posiadam RYOBI i jestem zadowolony. Mam też HILTI ale jest za mocna i kończy mi się akumulator ale też dobra. Miałem Blec&decera ale po roku padły akumulatory . Obecnie są super sprzęciki na aku i z Sds i taką zamierzam kupić bo kale się nie ciągają . Ale jako wkrętarko wiertarkę to naprawdę RYOBI mogę polecić, testowałem na konstrukcji stalowej z ceownika wiercąc otwór 16mm dało radę .
  7. Nie wiem czy ktoś pisał już z takim problemem , u mnie jest Planja z wysoką falą pół mat . I tak po 10 latach od północy robi się mech a na wiosnę pod blachą mieszkają szpaki , Zimą natomiast przy mocnej zawiei pompuje śnieg pod blachę. Plusy , blacha nie rdzewieje.
  8. Oj nie wiem jak nadzór by się na to patrzył. Jeśli będzie połączone przejściem mogą to potraktować jako przybudówkę. Najlepiej pytać w Gminie na piśmie brać jako pupo krytkę w razie w.
  9. Ale nie bardzo zrozumiałem, chcesz obok siebie poprowadzić wszystko ? Prąd kanalizację i co tam jeszcze trzeba. No raczej powinny te instalacje być od siebie odsunięte nieco . Ja u siebie mam w jednym miejscu wodę obok przyłączoną kanalizację { wkopaną na 4metry !!!} a telefon i prąd z innej strony. Myślę że etapami musisz robić ewentualnie prąd z lewe chodnika a woda z drugiej. Nie pamiętam jaka odległość powinna być pomiędzy instalacjami, bo na raz nie dasz rady.
  10. To ja też się włączę z przestrogą. Mianowicie BRUK Marki ul.lisia 2 - omijajcie szerzej niż psie odchody na trawniku !!! Poszliśmy do nich z pomysłem i wstępnie wybranymi krawentami kostką i płytami na taras.Nic nie wzbudzało wątpliwości .Niestety stało się. Wszystko odbyło się na zasadzie złapać klienta . Po podpisaniu umowy dostaliśmy "cennik " na prace dodatkowe i się zaczęło piekiełko. Pracownicy jadą a towar zły . Zmuszono do natychmiastowej zmiany towaru za podpisem. Żona pojechała dokonać uzgodnień, uzgodniono poszerzenie powierzchni tarasu by nie kuć całości tylko wierzch ,skuto wszystko. I podsunięto do podpisu . Wyszła afera po tygodniu prac- odpowiedź firmy schodzimy ze zlecenia bo za mało towaru . Mierzyli a zabrakło obrzeży na 21 Mb { 2 palety } na schody gdzie dom mam 10x15 m !!! a pozostało jakoś 70 szt.do łuków odpadu ale to wina LIBET , obrzeża bo firma przecierz "tylko "przerysowała co my pokazaliśmy na samym początku Oświadczono nam iż TO MY wymusiliśmy zmianę towaru a "Firma" problemu nie widział gdyż wykonywała coś co nazywano "projektem" a w którejś rozmowie telefonicznej padło "rysunek" Bez żadnej skali !!! A więc ilość towaru się nie zgadzałaa z wstępnej wyceny 35 k pln odstąpiłem od umowy i wyceniono mi wykonane częściowo prace na `~61 k pln !! obita elewacja , urwana rynna , schodek tarasu wytyczono mi w środku drzwi ... Moje zastrzeżenia do LIBET SĄ DO FOTEK w katalogu na który firma BRUK się powołała, mianowicie w katalogu krawento chyba Alto -z nerw nie pamiętam - jest całe w jednym kolorze piaskowym { niktnic nie mówił} a w realu tylko fragmenty zaokrąglone są barwione... W sumie to te dwie firmy nie pokazując paluchem doprowadziły mnie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Ech proszę was uważajcie Gdybym wiedział sam bym robił . Zaufałem i teraz BARDZO ŻAŁUJĘ.
  11. Bogdan Z.

    PORADY GEODEZYJNE

    Poczekam jeszcze jak radzisz ale sprawa jest naprawdę większa bo dotyczy nie tylko mnie podejrzewam że jest wiele nieświadomych osób które dopadł bałagan nie z ich winy tylko jeszcze nie wiedzą.Ja z sąsiadem naprawdę nie miałem problemu {do czasu} Nawet kiedyś przy budowie dał nam traktor z przyczepą do wywozu piasku .Więc chcieliśmy być oki wobec niego ,jak się okazało stał się wrogiem bośmy mu powiedzieli prawdę. Dzięki za pomoc. Wszystkiego BARDZO DOBREGO dla ciebie.
  12. Bogdan Z.

    PORADY GEODEZYJNE

    Bukiet zasłużony wręczam No i zamotałem to co rozmotać się staram w 2001r dostaliśmy z żoną działke i gdy sporządzana była mapka dla notariusza wyszło całe zamieszanie na jaw bo scalenia były w latach 80 .W protokołach zapisano że zmiana dotyczy tylko numeracji działek {bo siedliskowe,ogrodzone i zabudowane } ale najpierw sporządzano plany potem zakopywane były znaki graniczne i na końcu nanoszono wszystko na plany.Sąsiad wypaplał się że pamięta że ktoś mu słupki przekopywał i nikt mu nie będzie mówił jak powinno być {nawet geodeta z upowarznienia starosty powiatu}.Tak więc plany z 1970r są zgodne z ogrodzeniami i naniesionymi budynkami i taką opinię wydał geodeta przy próbie ugody{bez skutku}Sprawa trafiła na szczebel woj.mazowieckiego a z tamtąd do sądu i tkwi tam 5 miesięcy .Wiem tylko tyle że poczta teraz ma co nośić bo tylko pisma krążą a ja nie jestem o niczym informowany więc sobie czasem pozwalam zadzwonić aby usłyszeć że czekamy na kolejne pismo. Dodam tylko że w planie są obie wersje granic .NIe napisałem chyba najwarzniejszego że działka ma około 600m długości a niezgadza się tylko środek {akurat zabudowany} a reszta to były grunty orne { słupki graniczne napoczątku i końcu są zgodne z mapami }Prawdopodobnie rodzina sąsiada przez lata wyorywała miedzę a ktoś to naniósł na plan. Strasznie się rozpisałem.Wszyscy teraz mają zagwozdkę a ja problem bo niby powinenem stawiać płot zostawiając 4m pasa granicznego między płotami .Tylko że sąsiad już nawet drogi orze i z 6m mają może 5m więc narazie nic niemogę robić. Może troszkę rozjaśniłem mój problem ,ale może jest jakaś inna droga bo proponowano rozgraniczenie ale tylko mapa jest zła i zrezygnowano.
  13. Bogdan Z.

    PORADY GEODEZYJNE

    Chyba troszkę zamotałem ale chyba sedno jest czytelne ?
  14. Bogdan Z.

    PORADY GEODEZYJNE

    Dzięki od wszystkich "Poradzonych" Ja też mam pytanko mianowicie w 2001r dostaliśmy od teściów działkę.Okazało się że w 1970r budowano dom i naniesiono go na plany geodezyjne i są te mapy gdzie dom stoi 6m od granicy potem w latach 80 robiono scalenia i zmieniono {u nas}tylko nr.działki powierzchnia niezmieniona i to też mam potem Tworzono mapy cyfrowe i tu powstał błąd bo w 2001r geodeta wydzielając naszą działkę wyciął na środku 4m gdzie stoi jeszcze płotod lat 60 zgodnie z mapą do budowy domu który jakoś znalazł się o 4m bliżej granicy którą "przekroczył"garaż .Teraz sprawa jest w sądzie samorządowym gdzie nikt o niczym mnie nie informuje a nawet wprowadza w błąd a powołuję się na sygnaturę. Czy mając opińję geodety stwierdzającą błędy a której sąsiad nie uznaje powinienem składać pozew cywilny przeciw wydziałowi geodezji ?Bo zostawili mnie i jeszcze 3 właścicieli nie robiąc nic mimo iż to ich błąd nas skłucił z sąsiadem a dodam że dopiero się sprowadziłem w te strony? Doradź bo normalnie rozpacz a i jeszczejedno w KW jest jeszcze służebność przejazdu 4m i tak miałem tyczony dom a teraz droga na planie ma 5,25m ? Niezła jazda co. Dzięki przewielkie za "dobre słowohttp://media5.mojageneracja.pl/oipiqoieup/mediumjw6leh5547b2fdd9819f612178.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...