Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pawello

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pawello

  1. Wiatm, Podaję link gdzie można kupić takie głowice programowalne: http://autozysk.pl/Glowica_termostatyczna_HONEYWELL_HR20E-604.html Pozdrawiam,
  2. Dzięki, Myśle, że wielu osobom przyda sie taki materiał Pozdrawiam,
  3. Witam wszystkich, Można także zastosować elektroniczne głowice termostatyczne. Mam takie założone. Jest to rewelacyjne rozwiązanie - połączenie sterownika pokojowego z termostatem. Dla każdego pomieszczenie można ustawić temperaturę nocną i dzienną na każdy dzień tygodnia. Naprawdę godne polecenia. Jest zatem klika możliwości zastosowania normalnej automatyki bez konieczności ingerencji w nastawy kotła Głowice takie to np. Rondostat firmy Honeywell - cena około 80zł Pozdrawiam:
  4. Witam, To może być za mało. Spróbuj chociaż jeden zasobnik zasypać naprawdę suchym węglem. Na początku mojej przygody z ekogroszkiem (kilka pierwszych worków) też tak próbowałem suszyć węgiel. Lepszy efekt uzyskasz rozsypując go w kotłowni cienką warstwą. Jak codziennie odrobinę przemieszasz to 2-3 dni wystarczą aby był naprawdę suchy. Rezultat jest naprawdę lepszy. Warto, przekonasz się Pozdrawiam,
  5. Prawda jak zwykle leży po środku Bezwładność układu to częste słowo powtarzane automatycznie w tym temacie. Czy wiadomo naprawdę przy jakiej ilości jest ona mała, duża, za duża? Zależy pewnie od układu. Rzeczywiście wiele jest opinii na ten temat tzn. czy opłaca się wymieniać stare grzejniki na nowe. Ja wymieniłem (jeszcze przy starym piecu) i powiem że różnica jest wyraźna - na korzyść tych nowych oczywiście. Wszyscy jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że możemy wysłuchać każdej rady czy opinii, później ją zweryfikować i wykorzystać lub nie. Chciałbym zatem poddać ocenie następujący przykład - teoretyczny. Nawiążę do sytuacji kolegi DARO ponieważ cały czas wątek dużego spalania jego kotła jest kontynuowany. Nie wiem ile DARO ma grzejników ale załóżmy, że 20szt. Mniej chyba nie. Przyjmując tylko, że pojemność grzejnika żeliwnego wynosi 20l to z grubsza przyjmując instalacja ma 400l + 70l kocioł + grube rury co daje ponad 500l. Pojemność dobrego nowoczesnego grzejnika to 4-5l. Przy wymianie tylko 10 grzejników daje to około 150l wody w układzie mniej. Najważniejszą częścią w układzie są grzejniki bo to one przekazują ciepło. Do uzyskania tego samego lub lepszego efektu cieplnego dla pojedynczego grzejnika wystarczy więc tylko 5l wody a nie 20l. Czy piec podgrzewając 350l wody nie zużyje mniej paliwa niż by miał podgrzać 500l? 350l to chyba wystarczająco dużo aby układ pracował stabilnie? DARO przecież nie musi wymieniać wszystkich grzejników. Rozumiem, ze dla prawidłowego funkcjonowanie układu nie można ograniczać ilości wody w nieskończoność ale stara instalacja (nie tylko u DARO) była projektowana dla zupełnie innych warunków - zwłaszcza temperatury zasilania. Jeśli dodatkowo (tego nie wiem) grzejniki są zamulone to ich sprawność raczej nie rzuca na kolana. Dodatkowo przy grzejnikach żeliwnych regulacja termostatami raczej odpada. Może jest jeszcze ktoś na tym forum kto miał już doświadczenie z wymianą grzejników i może powiedzieć czy to się opłaca. Szczerze mówiąc liczę w tej kwestii także na wypowiedź kolegi małego energetyka, których racjonalnie jest w stanie ocenić powyższy przykład. Może ktoś zastanawia się nad zmianą grzejników i przyda mu się ta opinia Pozdrawiam,
  6. Witam, DARO ma stare grzejniki, pewnie już solidnie zamulone. Jest tendencja do projektowania układów niskotemperaturowych - zgoda, ale przy mrozach mając podłogówkę nie trzeba podgrzewać wody do 60C. Łatwo jest zaprojektować nowe systemy dla nowego domu wtedy efekt niższej temperatury przy dużej ilości wody (podłogówka) daje efekty ale co zrobić w starym domu(?) Chyba, że DARO pójdzie za trendem w modzie: dołoży jeszcze trochę żeliwniaków i obniży temperaturę Grzejniki żeliwne nie są łatwe do sterowania przez termostaty. Ich czas reakcji jest długi. Nowoczesne grzejniki przy małej pojemności potrafią być dużo sprawniejsze od starych zanieczyszczonych grzejników żeberkowych co oznacza ten sam lub lepszy efekt cieplny przy mniejszej ilości wody. Skoro ten sam (lub lepszy efekt) uzyskamy podgrzewając mniejszą ilości wody to powinniśmy zużyć mniej paliwa. Zakładając oczywiście, że piec to tylko urządzenie do podgrzewania wody. Nie znam nikogo kto byłby niezadowolony po wymianie starych żeliwniaków na nowoczesne grzejniki. Trzeba tylko dobrze je dobrać do instalacji. DARO ma duży dom i starą instalację więc bezwładność jest spora, a eCoal i tak sobie poradzi. Pozdrawiam,
  7. Witam, Nie przeczytałeś uważnie. Napisałem, że kocioł przez większość czasu pracuje w trybie praca/postój co wg mnie oznacza, że moje mieszkanie potrzebuje nie więcej niż 5kW. Naturalnie jeśli mrozy są większe (ponad - 7C) to muszę odkręcić więcej grzejników lub zwiększyć temperaturę. Zapotrzebowanie wtedy wzrasta ponad 5kW i kocioł pracuje ciągle. Powyższe wnioskuje na podstawie informacji producenta, że eCoal może pracować ciągle z mocą minimalną około 5kW co wg mnie oznacza, że jeśli musi pracować z mocą poniżej tego progu to się wyłącza. Dokładnie taka sama sytuacja powinna być w trybie "lato". Wtedy kocioł będzie zmuszony do pracy z mocą 1-2kW i nie będzie w stanie pracować ciągle. Wydaję mi się, że większość czasu będzie pracował na podtrzymaniu. Inaczej być nie może. Pozdrawiam,
  8. Witaj DARO, Nie gniewaj się ale może twoje spalanie, choć duże, jest adekwatne do warunków jakie masz w tej chwili. Miło się czyta forum na którym tak dużo osób chce Ci zaoferować pomoc. Jednak realnie patrząc masz nieocieplony dom o powierzchni 180m2, starą instalację oraz żeliwniaki. Porównam wyniki do siebie. Mieszkanie 70m2 (3.2m wysokie), stara instalacja i nowe grzejniki. Spalanie przy mrozach do - 7 stopni około 20kg na dobę. Ty masz prawie 2,5 raza więcej powierzchni do ogrzania. Kolega Zawijan napisał kiedyś, że eCoal "potrzebuje" około 25kg węgla przy 5kW, około 40kg przy 10kW. Zatem Ty w tej chwili zużywasz około 12kW - w tym także CWU (może masz duży pobór ciepłej wody w ciągu dnia - to naturalnie zwiększa spalanie, a kocioł nigdy nie będzie pracował stabilnie)). To nie jest dużo biorąc pod uwagę powyższe warunki i to je musisz zmienić. Wiem, że teraz nie ma na to szans ale w przyszłym roku grzejniki koniecznie powinieneś zmienić. Kocioł to po prostu urządzenie do podgrzania wody. Jeśli jest jej dużo to naturalnie spalanie wzrasta (a w żeliwniakach jest jej dużo). Na podstawie własnych doświadczeń oraz wiedzy "zdobytej" na niniejszym forum myślę, że zasada eCoal mniej więcej jest następująca (o ile się nie mylę - jeśli tak niech ktoś sprostuje ): - o ile wiem eCoal może pracować z mocą ciągłą 5kW i jeśli w danej chwili zapotrzebowanie jest mniejsze to się wyłącza (stan podtrzymania) np. temp. zadana 45 stopni - jeśli 5kW wystarczy do zagrzania wody do temp. 50 stopni lub wyższej to kocioł przechodzi w stan podtrzymania Jeśli nie wystarcza to kocioł nie dogrzewa wody do 50 stopni ale tylko do 48 lub 49. Pracuje wtedy ciągle, a spalanie na poziomie 25 kg prawie murowane. Wszystko zależy od temperatury na zewnątrz oraz ilości wody (czyt. kaloryferów). U mnie kocioł pracuje przez większość czasu praca/postój z temp. zadaną 45 stopni ale wystarczy, że odkręcę jeden kaloryfer (o ten jeden za dużo ) i 5kW to już za mało aby dogrzać poprzednią ilość wody + ilość w odkręconym kaloryferze do temp. 50 stopni. I spalanie wyraźnie idzie do góry ponieważ piec pracuje ciągle. Odkręcenie jeszcze jednego kaloryfera i piec ma problem (przy stale zadanej 45 stopni) z uzyskaniem 47 stopni. I nic już się nie da w danej chwili zrobić aby ponownie pracował w trybie praca/postój (co oznacza niższe spalanie). Trzeba czekać aż pomieszczenia się nagrzeją i któryś z kaloryferów lub kilka ponownie się zakręci. Piec znowu będzie miał mniej wody do zagrzania. Przy większych mrozach te 47 stopni oczywiście nie wystarcza i trzeba podnieść temperaturę na piecu np. do 55 stopni. I wtedy pojawia się sytuacja jak u Ciebie DARO. Temp. zadana 55 stopni, temp. uzyskana np. 54 stopnie i kocioł chodzi i chodzi i nie wyłącza się. Wyłączyłby się przy temp. 60 stopni ale brakuje mu 6 stopni. I wniosek jest taki: dużo wody. Odbiór ciepła odbiorem ale po stabilizacji pracy nie ma szans aby piec uzyskał taką przewagę aby 5kW (bo chyba tylko poniżej tej wartości przechodzi w stan podtrzymania) wystarczyło aby bez problemu dogrzał wodę w układzie do 60 lub więcej stopni i się "odstawił". W cieplejsze dni możesz u siebie tak spróbować. Tak to działa. Ustaw 45 stopni i pozakręcaj większość grzejników. Jeśli ilość wody w układzie będzie na tyle mała że 5kW wystarczy aby ją dogrzać powyżej 50 stopni to kocioł będzie się co chwilę wyłączał. Te 5kW może wystarczyć nawet aby dogrzać wodę do 52 lub więcej stopni ale sterownik tak jest ustawiony że 5 stopni wyżej od ustawionej i STOP. Mam nadzieję, że powyższe informację pomogą Ci w zrozumieniu jak działa "nasz" sterownik (o ile - jak pisałem wcześniej - się nie mylę) Jak dla mnie najważniejsza sprawą jest u Ciebie wymiana grzejników (aby zmniejszyć ilość wody układzie) i termostaty na nich. I jeszcze jedno: Pisałeś że sypiesz worki do podajnika. Może głupie pytanie ale suszysz węgiel przed wsypaniem? Moje pierwsze worki delikatnie mówiąc były wilgotne i spalanie było koszmarne. 2 dni na podłodze wystarczą aby dobrze dosuszyć węgiel. Efekt jest DUŻO lepszy. Trochę się rozpisałem ale ciężko czasami krócej. Pozdrawiam,
  9. Witam wszystkich w Nowym Roku, Tak, jest nowa wersja 1.79. Zainstalowałem ale nie widzę różnicy w działaniu. Pomiędzy 1.58 a 1.78 była wyraźna - teraz nie ma. Zmiany nie dotyczą chyba pracy w zakresie spalania. Pozdrawiam:
  10. Witam DARO, Kto wie czy to zdanie nie jest kluczowe w Twojej sprawie. Dziękuję Ci za odpowiedzi na wcześniejsze pytania. Trochę o tym myślałem, przeczytałem także najnowsze wypowiedzi i oto co chcę ci doradzić. Zakładam przy tym że węgiel masz SUCHY i OK oraz że nie jesteś wielkim ciepło lubem co to musi mieć w domu 23-24 stopnie. Napisałeś w powyższym zdaniu, że to ty chcesz decydować o temperaturze w pomieszczeniu. A czy faktycznie decydujesz. W tej chwili robi to za Ciebie czujnik zewnętrzny i zawór 4D. Nie wiesz czy puszczając na dom wodę o temp. 50 stopni przy np. temperaturze zewn. -3 stopni osiągniesz 21 stopni w domu - może osiągniesz więcej, a może mniej. Sugeruję mały eksperyment: Odłącz czujnik zewnętrzny (zapomnij na chwilę że go masz) i ustaw zawór 4D w takiej pozycji jakbyś miał tylko czwórnik. Ustaw sterownik na pracę - "programator CO" czyli temperatura zadana przez Ciebie - np. 60 stopni. Całe te 60 stopni powinieneś skierować w tym momencie na grzejniki. Załóżmy, że temperatura komfortowa to 21 stopni. Obserwuj temperaturę w domu. Pomieszczenia nagrzewają się nierównomiernie więc w jednym może być 20 a drugim 21,5 stopni. Jedyne co należałoby zrobić w tym momencie to wykonać symulację pracy termostatów. Zatem w pomieszczeniach w których osiągnąłeś już temp. 21 stopni zakręć grzejniki. Zwróć jednak uwagę aby nie zakręcić w jednym momencie wszystkich w domu ponieważ w dłuższej perspektywie pojawi się tzw. zład zimnej wody powracającej do kotła. Kilka pracujących stale grzejników (np. w łazience, w przedpokoju) zapewni na stałe cieplejszy powrót. Obserwuj jak zachowa się układ. Moim zdaniem zakręcając grzejniki dasz sterownikowi sygnał że ciepła jest już za dużo. Chwilowo zmniejszy się ilość aktywnej wody w układzie i kocioł powinien szybciej osiągnąć temperaturę zadaną a nawet zatrzymać się. W tej chwili u Ciebie jest taka sytuacja, że układ nie jest w stanie równowagi. Piec cały czas sądzi, że potrzebujesz ciepła. Taką informację otrzymuje od czujnika zewnętrznego. DARO spróbuj tak zrobić ale daj sterownikowi czas do adaptacji. Mam nadzieję, że spalanie spadnie. Przynajmniej powinno. Powinieneś także sprawdzić jaką temperatura zadana jest Tobie potrzebna. W momencie rezygnacji ze sterownia za pomocą czujnika zewnętrznego niższa temperatura zdana powinna wystarczyć. Zawór 4D z czujnikiem zewnętrznymi i tak Ci ją obecnie ogranicza. Jeśli teraz masz ustawione np. 60 stopni a zawór kieruje tylko 52 stopnie na układ to w powyższym eksperymencie 52 stopni powinno wystarczyć ponieważ całość pójdzie na grzejniki. Jeśli ustawisz wyżej to po prostu wcześniej będziesz mógł zakręcić grzejniki. Wtedy też "mały układ" ( ilość wody w układzie po zakręceniu grzejników) będziesz dogrzewał wyższą temperaturą - może niepotrzebnie. POWODZENIA! Pozdrawiam
  11. Witam ponownie. Zastosowałem się do Twojej rady, ale ponieważ temperatura na zewnątrz spadła, to musiałem strownik ustawić na 50 stopni. Niestety nie zaobserwowałem zmian w pracy kotła. Pracuje bardzo podobnie jak na wyższej temperaturze i spala podobie jeśli nie więcej ( 12.12.09 spalił 60 kg za dobę, ale żona robiła porządki przedświąteczne to chyba był duży pobór ciepłej wody). Szukam nadal przyczyny dużego spalania. Pozdrawiam Witam, DARO, nie spisuj jeszcze eCoala na straty. Jeszcze raz spróbuję Ci pomóc ale chciałbym abyś odpowiedział mi na kilka pytań. W poprzednich postach napisałeś, że temperaturą w domu steruje czujnik zewnętrzny co mnie trochę dziwi. Jestem początkującym w tym temacie ale myślę że z kilku informacji jakąś sensowną radę da się sklecić. Z twojego opisu wynika, że piec cały czas pracuje. Wydaje mi się, że może to być spowodowane przez dwa czynniki: 1. twój dom przez cały czas potrzebuje ciepła a ty je konsumujesz albo 2. węgiel jest kiepskiej jakości lub mokry Nie piszesz jak utrzymujesz stałą temperaturę w pomieszczeniu. Czujnik zewnętrzny nie jest w stanie tego zrobić. Aby się zatrzymać piec musi "dostać" informację że ciepła jest wystarczająca ilość. Innym słowy jeśli powstanie nadwyżka ciepła, grzejniki (nie wszystkie lecz niektóre) powinny przestać grzać. Przy danej mocy palnika temperatura wzrośnie i piec się na chwilę zatrzyma. Czytając twój opis mam wrażenie że piec "robi" to co do niego należy czyli dostarcza ciepło i teraz jest najważniejsze pytanie: jak ty nim gospodarujesz? Aby piec się zatrzymał powinieneś wziąć tylko tyle ciepła ile potrzebujesz i płynnie nim gospodarować. Napisz więc jak wykorzystujesz wytworzone prze kocioł ciepło . Co się dzieje jeśli w domu osiągniesz pożądaną temperaturę (np. 21 stopni)? Jak piec (układ c.o.) reaguje na taką informację. Nie potrzebujesz wtedy więcej ciepła w domu, przynajmniej chwilowo. Czy Twój piec o tym "wie"? Wydaje się że nie i cały czas pcha ciepło do domu. Od czujnika zewnętrznego piec otrzymuje tylko informację jak ciepłą wodę ma dostarczyć przy danej temperaturze zewnętrznej. I to właśnie robi. Sterowanie poprzez czujnik zewnętrzny (na podstawie tzw. krzywej grzania) z tego co wiem sprawdza się najlepiej przy dużych obiektach ale nie w domkach. W dużych obiektach nikt tak dokładnie nie reguluje temp. wewnętrznej, tak jak w domu. Napisz proszę: - Jaką masz (lub chcesz mieć ) temperaturę w domu? czy jakoś sterujesz nią w nocy i w dzień? - w jakim trybie ustawiony masz sterownik: normalny, priorytet cwu? - czy masz założone termostaty? - jak często czyścisz piec? - czy masz możliwość zrobienia wykresów z pracy sterownika? Pozdrawiam,
  12. Witam, Zgodnie z radą kolegów podniosłem deflektor o jedno oczko i spieków jest mniej. Nie zauważam także tych dużych i twardych spieków. W sprawie zaworu 4D przy naszych "eCoalowych" kotłach proszę zobacz odpowiedź dla DARO66. Czekamy także na opinie kolegów w sprawie temperatury powrotu. A swoją drogą to ciekaw jestem ile masz wody w układzie. Ja mam mieszkanie 70m2 3,2 m wysokie + bojler 240l, a w układzie aż 160l wody. Piszę "aż" ponieważ wydaje mi się to dużo. Instalację mam starą z grubych rur, tylko grzejniki nowe. Może więc pomimo, że mam mniejsza powierzchnię do ogrzania to Ty masz nowoczesną instalację i może ilość wody jest podobna. Wtedy wartości i spalanie mogą być na podobnym poziomie. Na pewno masz więcej grzejników. Z drugiej strony odbiór ciepła przez grzejniki jest inny niż przez rury. Więc czy ilość wody jest jakimś wyznacznikiem do porównań? Czy ktoś zna może jakiś przelicznik (choćby ogólny) : powierzchnia do ogrzania = przybliżona ilość wody w układzie? Przeglądałem internet i nie znalazłem takiej informacji Wiem, otworzyłem nowy wątek, może się przyda w dalszej części, przynajmniej do porównań. Przy mojej ilości wody śmiem twierdzić, iż posiadacz nowego domku o powierzchni 110-120m2 ma taką samą ilość cieczy w układzie c.o. i piec może pracować podobnie. Ale prawda jest taka, że każda instalacja jest inna i inne jest zapotrzebowanie na ciepło. W dalszym ciągu twierdzę (zgodnie z informacjami od producenta) że temperatura zadana dla sterownika eCoal może być niższa i do regulacji temperatury w pomieszczeniach wystarczą termostaty. Pozdrawiam,
  13. Dzięki Pawello. Zastosuję twoją radę i obniżę temperaturę zadaną. U mnie zawór 4d nie reguluje temperatury powrotu, lecz temperaturę wody jaka wychodzi na grzejniki (mam zawór z siłownikiem i z czujnikiem temp zewnętrznej). Przy temperaturze zewnętrznej 4 - 6st puszcza na dom 48st więc myślę że 50st CO zadana wystarczy. Ale przy temperaturze zewnętrznej 10 - 12st, puszczał na dom tylko 38st, więc sterownikiem się tego nie ustawi (temp minimalna w Ecolau 45st). Temp powrotu mam około 45st- chyba w porządku. Jeszcze raz dziękuję za informację. Jakie będą wyniki moich eksperymentów- na pewno napiszę. Pozdrawiam Witam DARO66, Jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia dotycząca ilości spalanego węgla, a mianowicie czyszczenie pieca. Użytkuję mój kociołek ponad dwa miesiące i zauważyłem, że przy moich nastawach, 3 tygodnie pomiędzy czyszczeniami to maksymalny okres na jaki mogę sobie pozwolić. Lepiej czyścić go co około 2 tygodnie. Ma to bardzo duży wpływ na zużycie węgla. A czyści się go bardzo fajnie. Ja używam do tego starego odkurzacza. Nie wygaszam przy tym pieca lecz przełączam go na sterowanie ręczne aby dmuchawa i podajnik nie pracowały. Jak się sprężę to 20 minut i gotowe. Nie wiem czy sprawdzasz pracę kotła na wykresach. Nie mam jeszcze podłączonego sterownika na stałe do internetu, dlatego raz w tygodniu schodzę z kompem do piwnicy i ściągam wykresy za cały tydzień. Naprawdę fajna i pomocna rzecz. Można sprawdzić dokładnie jaki wpływ na pracę kotła miały zmiany jakie wykonaliśmy. Widać nawet kiedy piec wymaga czyszczenia: przy tych samych wartościach i zbliżonych warunkach pogodowych temperatura spalin (w zasadzie przedział temperatur) przesuwa się do góry, a piec rzadziej się " zatrzymuje". Czytając różne porady na temat czyszczenia pieca wydawało mi się że 2 tygodnie (a dla wymienników poziomych - 5 dni) to zbyt często. Ale jednak... Pozdrawiam,
  14. Witam. Temperaturę na sterowniku mam 65st. Mam zawór 4d z podłączonym czujnikiem temp zewnętrznej, który reguluje temp w domu. Ale kocioł zachowuje się dosyć dziwnie. Temp rośnie do 70-71 stopni, potem kocioł się wyłącza. Przy 67-66 stopniach zaczyna znów pracować, ale temp nadal spada, często nawet poniżej 50 st. Wtedy pracuje około 40 minut zanim znów osiągnie temperaturę. No i spalanie mam chyba dosyć duże. Dom 180m, nieocieplony. Witam, Sterownik eCoal pracuje w ten sposób, że osiąga temperaturę o 5 stopni wyższą niż zdana i wtedy się wyłącza. Następnie gdy spadnie o określoną wartość ponownie się załącza. Z moich obserwacji mogę powiedzieć, że gdy wchodzi w stan podtrzymania stygnie i nie dokłada już węgla (podawanie i przedmuch są fabrycznie ustawione na 40min w stanie podtrzymania). Jeśli stygnie około 10 minut to w momencie ponownego załączenia startuje z tą samą ilością węgla którą miał w momencie przejścia w stan podtrzymania a obroty wentylatora są małe (soft 1.78 ). Aby dojść do zdanej temperatury sterownik wcale nie podaje więcej węgla aby szybko osiągnąć zadaną temperaturę (tak jest w innych sterownikach ale nie w eCoal). Zanim się rozpędzi i ponownie rozpali palnik temperatura cały czas jeszcze spada i dopiero po pewnym czasie zaczyna ponownie wzrastać. Też byłem zdziwiony i zacząłem szukać na różnych forach i okazuje się eCoal pracuje zupełnie inaczej niż stosowane dotychczas sterowniki. Jest właściwie stworzony do pracy ciągłej i może tak pracować utrzymując małą moc palnika w czasie ciągłej pracy. Pamiętam, że kolega Jarecki na innym forum dysponował linkiem do artykułu na temat nowych sterowników - dokładnie chodziło o nowy model z algorytmem PID. Wniosek jest taki, iż generalnie w nowych sterownikach chodzi o pracę ciągłą bez konieczności nastawy wysokiej temperatury i stosowania zaworu 4D. Wydaje mi się że temp. 65 stopni u Ciebie jest dużo za wysoka. Nie jestem fachowcem i też chciałbym aby mój piec spalał jak najmniej. Kluczową dla tego sterownika jest moim zdaniem temperatura zadana i odpowiednia regulacja w domu. Aby pomóc rozwiązać Twój problem ze spalaniem skieruję pytanie do fachowców na tym forum tj. kolegów: Zawijana, Małego energetyka, Jareckiego: Kiedyś na forum kolega Jarecki napisał że korozja niskotemperaturowa jest uzależniona od kilku czynników, nie tylko temperatury powrotu lecz także od wilgotności w kotłowni, od tego czy węgiel jest mokry czy suchy. Wydaje mi się że ma rację. Dzwoniłem do producenta sterownika eCoal i otrzymałem informację, że sterownik ten pracuje prawie ciągle i temperatura powrotu (stała) na poziomie 40 stopni i więcej jest bezpieczna. W kociołku OGNIWO EKO nie ma bowiem potrzeby montowania zaworu 4D. Jest przewidziana pompa mieszająca (kontrolowana przez sterownik) która "pilnuje " na powrocie 40 stopni. Ja zaworu 4D nie mam, temp. zadana to 45 stopni. Kocioł pracuje więc prawie cały czas z temp. 50 stopni, a na powrocie jest prawie ciągle 45 stopni (czasami 2 razy na dobę na 10 minut spada do 40). Zalecałbym więc otworzenie zaworu 4D i zmniejszenie temperatury na sterowniku. Przy tej pogodzie powinna jeszcze być OK. Poproszę jednak o weryfikację informacji na temat ewentualnej korozji przy niższej ale stałej temperatury na powrocie. Mam nadzieję że odpowiedź kolegów będzie pomocna dla nas wszystkich użytkujących sterownik eCoal. Pozdrawiam
  15. Witam ponownie. Mam ten sam problem. Również uszczelniłlem palnik, ale nie pomogło. Po uszczelnieniu palnika było dobrze, ale tylko kilka godzin, potem to samo. Jak juz pisałem, ogrzewam dom nieocieplony z lat 80-tych kotlem Ogniwo 24 kw. Spalam w tej chwili około 40 kg na dobę. Mieszanka eko + węgiel + miał. Paprociak, czy twój kocioł wchodzi w podtrzymanie ? Witam, A jaką temperaturę masz ustawioną w sterowniku i jak regulujesz temperaturę w pomieszczeniach? Pozdrawiam,
  16. Tak. Jeśli deflektor jest zbyt nisko, potrafi mocno podnieść temperaturę w palniku (punktowo), co może sprzyjać spiekaniu popiołu. Taką próbę warto zrobić. Witam, Dziękuję za wskazówkę. Na pewno spróbuję tak zrobić. W związku z tymi spiekami mam pytanie do kolegi Zawijana. Ogólnie do tej pory jestem zadowolony z pracy sterownika eCoal (piec OGNIWO EKO 15kW) ale jeszcze nigdy nie widziałem w swoim popielniku popiołu w postaci samego proszku. Znajduję natomiast bardzo dużo małych "koksików" ale jest też bardzo wiele dużych spieków (najczęściej bardzo kruchych). Nie jest to wielki problem i nigdy też nie zdarzyło się aby doszło do zablokowania podawania paliwa. Wszystkie te spieki zazwyczaj same spadają do popielnika. Czasami zauważam, że na powierzchni palnika tworzy się duży twardy (jakby zmetalizowany) spiek - pomagam wtedy trochę i zrzucam go do popielnika w obawie przed zakleszczeniem. Może robię to trochę na wyrost.(?) Kocioł pracuje z temp 45C z jednym wyjątkiem - w godz.18-19 gdy dogrzewam bojler - wtedy ustawiona jest temp 55C. Palnik pracuje dużo intensywniej i właśnie wtedy najczęściej (lecz nie zawsze) tworzy się ten duży spiek.Potem najczęściej pies "wyłącza" się na około godzinę. Co może być powodem tworzenia się tego spieku? Dodam tylko, iż właśnie w tych godzinach mam wątpliwości czy piec sobie poradzi. Zazwyczaj sobie radzi ale wolę mieć pewność. Pozdrawiam,
  17. A jaką masz powierzchnię do grzania, i ile Twój kociął "wciąga" paliwa na dobę. Pzdr Aleks Witam, Do ogrzania mam mieszkanie 70m2, 3,2 m wysokie. Grzejniki są nowe ale pozostała instalacja stara. Grzeję też wodę w bojlerze 240l. W całym układzie jest aż 160l wody. Wydaje mi się że to dużo jak na taką powierzchnię. Przy obecnej pogodzie (okolice Wrocławia) piec spala około 12-13kg na dobę. Pozdrawiam,
  18. Witam wszystkich serdecznie, Jestem użytkownikiem kotła OGNIWO EKO 15kW. Bardzo się cieszę że powstał wątek o tej tematyce. Użytkuję ten kociołek od dwóch miesięcy, wcześniej miałem zwykły piec więc porównania z innymi automatycznymi nie mam. Mam nadzieję iż będę mógł podzielić się doświadczeniami n/t użytkowania tego właśnie kotła. Liczę także na pomoc obecnych na tym forum fachowców w sprawie eksploatacji oraz ogólnych zasad tzw' "małej energetyki". Mam nadzieję że pomoże mi to (jak i innym użytkownikom) w zrozumieniu zasad działania instalacji c.o. dotyczącej odbioru ciepła (co tylko czasami wydaje się oczywiste) i w jak najlepszym (czyt. ekonomicznym ) wykorzystaniu pieca z eCoalem i BRUCEREM. Odbiór ciepła przez moje mieszkanie wydaje się być elementem kluczowym w przypadku ekonomicznego korzystania z kociołka OGNIWO EKO. Na podstawie 2 miesięcy użytkowania mogę jedynie potwierdzić iż sterownik eCoal jest rzeczywiście bezobsługowy. Przetestowałem już 3 rodzaje ekogroszku oraz miał (pomieszany z węglem) i w każdym przypadku sterownik poradził sobie ze spalaniem choć na początku wcale nie było to takie oczywiste. Nawiązując do tematu żużlowania i koksowania (na razie ich nie odróżniam) zauważyłem iż rzeczywiście ilość powietrza ma wielkie znaczenie dla tego procesu. Fabrycznie otrzymałem sterownik z oprogramowaniem 1.58 i najgorszy z trzech węgli jakie miałem tworzył spieki które codziennie starałem się usuwać aby piec dobrze pracował. Gdy zainstalowałem nowe oprogramowanie 1.78 (na marginesie rewelacyjna funkcja eCoala - możliwość uaktualnienia softu prze internet) kocioł zaczął natychmiast inaczej pracować. Łatwo było zauważyć - zaczął pracować ciszej i łagodniej. Powodem zmiany była praca dmuchawy. Wentylator zaczął tylko lekko dmuchać, tak że czasami wchodząc do piwnicy nie wiem czy piec w ogóle chodzi. O dziwo węgiel który poprzednio tworzył spieki ( i wydawało się że eCoal ma spore problemy) spalał się bardzo ładnie - utworzył się ładny kopczyk z którego swobodnie popiół z małymi kawałeczkami spadał do popielnika. Przez większość czasu tak jest do tej pory choć teraz mam dużo lepszy węgiel. Jeśli ktoś jeszcze używa wersji softu 1.58 to serdecznie zachęcam do zmiany na nowy. Naprawdę widać poprawę - oczywiście także spalanie węgla spadło. Trochę się rozpisałem ale chcę przekazać jak najwięcej informacji z własnych doświadczeń. Mam w tej chwili dobry węgiel ale czasami tworzą się spieki (lub żużel). Kiedy? - napiszę następny razem. Dlaczego - chyba się domyślam ale poproszę Zawijana o diagnozę. Koncepcja sterownika eCoal jest moim zdaniem rewelacyjna. Kociołek też jest fajny. Nie oznacza to jeszcze, że wystawiam im już ocenę końcową. Z tym poczekam do końca sezonu - wiadomo - obsługa i koszty Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...