Witam wszystkich majsterkowiczów. Ja swoją przygodę z meblami z płyty zacząłem od najprostszych szafek, robiłem wszystko na wyczucie i jednym moim narzędziem była wiertarka, ołówek i kartka papieru no i miarka. Zamawiałem płyty docięte na wymiar a w domu składałem. Potem doszły ściski kątowe, poznałem co to konfirmty, frez do zawiasów, wkretarka, szablon do kołków (była o nim mowa wyżej - bardzo przydatne i tanie urządząnko) - używam go przy montażu gdy nie chcę żeby było widać łączenie (zaślepki przestały mi się podobać) I podsumowując generalnie wszystko jest proste - najważniejszy jest pomysł, a do realizacji trochę chęci i podstawowe umiejętności. Rozwiązania można znaleźć w gotowych meblach na wystawie, lub w internecie. Pozdrawiam i służę pomocą. Paweł