Witaj Last Rico, temat iscie ciekawy gratuluje pomysłu i doskonałego prowadzenia dyskusji. Metoda spalania zaproponowana przez Ciebie jest bezsprzecznie lepsza od tradycyjnej co potwierdzam na podstawie prób i obserwacji,oprócz opisanych na forum zalet co do czystosci spalania wg. mnie jedna z najwazniejszych w tej metodzie jest "bardzo spokojna praca kotła" , po rozpaleniu kociołek startuje równomiernie i dosć długo dochodzi do optymalnej temperatury , co jest dla mnie np. duzą zaleta z uwagi na brak koniecznosci nadzoru, a tak dokładnie to w moim przypadku po rozpaleniu mogę zapomnieć ze mam (bardzo mały) kociołek na 6 godzin - brak jakiejkolwiek ingerencji. I to jest miezaprzeczalna zaleta.
Ale że by było "normalnie" to jest tez wada , z tym brakiem ciagłosci palenia bez wygaszania kocołka...... i tu mam coś ... do przemyslenia.
Skoro metoda ta jest dobra, a jest, bo kolejne porcje paliwa znajduja się ponizej strefy spalania to idąc drogą postepu dlaczego tych nowych porcji ...... nie dostarczać od dołu..... tak jak w retorcie z zastosowaniem zmodyfikowanego podajnika na zmodyfikowany skosny ruszt, oczywiscie w cyklach czasowych. Tak dostarczona dawka węgla (lub innego paliwa sypkiego) unosiłaby do góry warstwy rozżazonego paliwa nie zasypujac go od góry. Podobieństwo do retorty jest duze co do zasady, ale efektywnosć w mojej ocenie byłaby wieksza. Pomijając aspekt technicznego rozwiazania podajnika (duza dowolność) zaletą takiego rozwiazania byłoby: zachowanie wszekich cech normalnego kociołka górnego spalania z jego wadami i zaletami , w miarę stały poziom zasypu paliwa umożliwiający wykorzystanie powierzni wymiennika w duzo wiekszym stopniu, dość długi cykl pracy miedzy wygaszaniem pieca (czyszczenie), możliwość stosowania różnych paliw (jakie to do dyskusji) i oczywiscie czyste spalanie.
Rzucam temat do przedyskutowania, moze sie z tego coś wykluje sensownego..... wszelkie krytyki i mądrosci mile widziane , Last Rico proszę o kilka słów i pozostałych forumowiczów takze.
Bogdan.[/img]