william.bonawentura napisał:
Czyli rozumiem, że zanim zrobię projekt(a właściwie zrobi go architekt) i złożę go w starostwie powiatowym powinienem napisać do konserwatora o zgodę na poszczególne rozwiązanie które chcę wprowadzić do mieszkania?
Gaz do CO w budynku jest. Inni mieszkańcy w kamienicy (na niższych piętrach, bo moje mieszkanie jest na ostatnim-2 piętrze, nade mną jest jeszcze tylko poddasze) mają podłączone w mieszkaniach instalacje gazowe. Przy moim mieszkaniu jest również instalacja doprowadzona, nie ma tylko założonego jeszcze licznika.
W mieszkaniu są 3 kominy (które były podłączone do pieców), więc w którymś (mam nadzieję) kominiarz pozwoli na odprowadzanie spalin z pieca gazowego.
william.bonawentura napisał:
Czyli obniżanie sufitów nie ma sensu tak? Przepraszam, ale jestem laikiem i nie rozumiem. Ale faktycznie z obniżaniem sufitu może się nie opłacać z drugiego powodu: będę mógł obniżyć sufit co najwyżej o jakieś 20-30 cm, bo niżej już są okna, więc chyba faktycznie nie ma to sensu.
Co do okien zastanawiałem się już nad tym wcześniej i zauważyłem że we wszystkich innych mieszkaniach są wymienione okna na plastikowe. Oczywiście są w kształcie i wymiarach jak oryginalne, ale to są plastiki. Więc wydaje mi się, że konserwator zgodzi się na wymianę na plastiki(mi chodzi o koszt-nie stać mnie na drewniane). Co o tym sądzicie? Czy ktoś z Was korzystał może z dotacji na wymianę okien? Słyszałem, że jest taka możliwość. Jeśli bym mógł o to się postarać to wtedy mogę pomyśleć o drewnianych (przynajmniej będzie jak w oryginale:))
Aaaa i jeszcze jedno pytanko. Co myślicie o drzwiach wewnętrznych drewnianych. Zastanawiam się czy je zostawić, bo są mało praktyczne. Są duże, dwuskrzydłowe i myślę, że ich renowacja będzie kosztowała dużo drożej niż nowe drzwi. Myślicie, że konserwator pozwoli mi je wymienić? Czy w ogóle ujmować tę kwestię?
Jeśli chodzi o ścianki które chciałbym zmienić to tak na prawdę to chodzi o to, że drzwi z każdego pomieszczenia do następnego są ok. 2 metry od ściany, więc chciał bym przesunąć te drzwi do samej ściany(w ten sposób zrobić korytarz-przedpokój)-tak właściwie to nie ma sensu już tam drzwi wstawiać tylko zrobić po prostu przejście, a w miejscu obecnych drzwi uzupełnić ściankę. Tylko tu jest problem bo te drzwi wewnętrzne są drewniane i nie wiem czy konserwator pozwoli mi je wywalić? Jeśli bym je miał zostawić to ich renowacja podejrzewam, że będzie dość droga. Poza tym nie będą spełniały żadnego celu, bo będą umieszczone w przedpokoju.
Dziękuję baaaardzo za opinie i podpowiedzi bo są dla mnie bardzo cenne.
Oczywiście w miarę postępów w remoncie postaram się opisywać każdy etap i jego efekty. Póki co zbieram informacje i pieniądze na remont
Pozdrawiam serdecznie