Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kamar67

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

kamar67's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Czasem fałszywe "będzie dobrze" jest gorsze od szczerej ciszy. Nie jesteś sama - masz córkę, dla ktorej musisz jeszcze walczyć. Musisz. I Ty to wiesz. Dasz radę, bo nie jesteś cienias. Mam nadzieję, że córka już niedługo zamieszka zTobą w Waszym domu i będzie wiedziała jak dzielną ma mamę. A tyle z nas zostaje co w ludziach pamięci - więc Kamar - dajesz przykład swojej córce jak żyć i jak upadać , ale najważniejsze - jak się podnosić i osiągać cele i marzenia. Myślę, że nie mogła trafić na nikogo lepszego. Będzie dobrze - musi być :) I będzie...bo jak piszesz- musi...po takich słowach wstyd, aby było inaczej. Za każde szczerze dziękuję- to bardzo ważne by nie zwątpić, tym bardziej że nie pisane z kurtuazji czy litości( czuję właśnie tak)...tego akurat mam jak chwastów w ogródku których nikt nie potrzebuje i z wytępieniem problem. Dziś już lepiej córkę już mniej boli to co naprawiali( myślę że bardziej ją trapi 2 mce o kulach...ale da radę ..ja już dopilnuję, tylko czasu ciągle brak...odezwę się zatem wkrótce, tym bardziej że zaintrygował mnie Twój dziennik...Małgosi również...Mam nadzieję że w święta znajdę czas na tak poważną lekturę i jeśli pozwolisz swoje "trzy grosze wrzucę" Tymczasem
  2. Dziękuję Małgoś...trudno coś sensownego mi napisać, emocje duże bo nie spodziewałam się takiego odbioru...cóż..troszkę tu chlipię ale takich łez się nie wstydzę(mam niestety ostatnio dziwne ku temu skłonności).Z córką lepiej bo już tak nie boli, wczoraj na budowie panów poustawiałam jak trzeba i dyplomatycznie dałam do zrozumienia że żarty się skończyły, a dziś jak przeczytałam Twój i Nefer post - dostałam skrzydeł i już nie wszystko jest czarne. Szkoda tylko że doba nie jest dwa razy dłuższa bo własnego ogona jaka nasza kotka Maniusia nie mogę złapać Jeden plus- nie mam czasu się stresować na sobotnią obronę i czuję się tak , jakbym dyplom miała już w kieszeni. Jeszcze raz dziękuję i za real również- świadomość tego nie pozwala zwątpić w człowieka Odezwę się wkrótce
  3. czuję tak samo z tą różnicą że już nie wiem km jestem...ujmę to słowami piosenki raczej mało znanej- zespół epilog - pajac.....zgubił się w czasie a może i przestrzeni , nie doszła do niego instrukcja ,że znów się chodzi nogami po ziemi... Wybaczcie mi wszyscy, że się dołączam... jestem na forum świeża, trafiłam przez problemy z budową domu...zamarzył mi swój kawałek nieba i teraz płacę za zuchwałe marzenia...aczkolwiek nadal uważam że człowiek powinien mieć marzenia. Szkoda tylko, że droga do nich przypomina "Syzyfowe prace ". Moja historia- tydzień po sfinalizowaniu transakcji kupna domu w stanie surowym otwartym moją córkę potrącił samochód na pasach- trauma której żadne słowa nie opiszą. Jest już ponad rok od wypadku, w sobotę kolejna operacja. Siedzę teraz nasłuchując jej oddechu i czuję się tak jakby cały świat nie istniał - tylko ja , moje cierpienie, bezradmość i straszliwa samotność. A najgorsza świadomość- jeśli ja się tak czuję to jak się czuje moja córka - która w wieku 17 lat straciła wiele marzeń i nie wie jak znaleźć nowy sposób na życie, a ja jej nie pomogę , bo nie umiem naprawić jej nogi, jej głowy, bo nawet specjaliści którzy się nią zajmują od roku sami tego nie potrafią? Ktoś może pomyśli, że się rozklejam, takie moje "gorzkie żale" - ale naprawdę się staram i im bardziej podnoszę grzbiet, tym mocniej mnie zgina w dół. Muszę pogodzić leczenie córki z pracą zawodową, wykańczać dom na który wzięłam kredyt i za rok muszę przedłożyć w banku odbiór budynku, za 4 dni mam obronę pracy ( zachciało mi się do tego studiów podyplomowych, ale zaczęłam je przed wypadkiem więc wypada skończyć)...sprawę wo odszkodowanie, która znalazła swój bieg już w sądzie i do tego wszystkiego sama. Przyznaję, jestem z kimś, ale w obliczu tak rozlicznych problemów słyszę coraz częściej więcej krytyki niż słów wspierających- zatem..albo jestem histeryczka, albo ...jak mi się zachciało domu, to radź sobie sama itp. Myślę,że scenariusz , który pisze mi życie doskonale zweryfikował tego człowieka....i znów zostaję sama...bez żalu dodaję ...nie warto..tylko dlaczego do cholery dopiero w obliczu takiej traumy człowiek dopiero poznaje drugiego człowieka?? dlaczego dopiero wtedy widzi, jakimi ludźmi otacza się?? Widać miała rację Szymborka pisząc....tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono....Dochodzę do wniosku, że żyłam przez wiele lat w wielkiej ułudzie, że mam grono dobrych przyjaciół, matkę któa na swój sposob kocha swoje wnuczki ?? Wiecie co?? nic się nie sprawdza. Jak czekałam w sobotę przed blokiem operacyjnym 3 godziny i potem przy córce , aż się wybudzi- nikogo przy mnie nie było. A wtedy tak bardzo potrzebny jest ktoś, kto powie nawet to głupie zdanie, którego nienawidzę ...będzie wszystko dobrze...przytuli, doda choć namiastkę sił, aby przy córce nie beczeć. Tak, owszem, zadzwonił wykonawca od docieplenia poddasza po kolejną zaliczkę i był bardzo zaskoczony , że kategorycznie odmówiłam. Dziś nie stawił się wobec tego do pracy, zostawiając w połowie robotę. W środę więc przed zmianą opatrunku u córki muszę zaliczyć budowę i pożegnać Pana obrażalskiego. No..teraz to już mnie poniosło,przepraszam, ale musiałam się anonimowo wyżalić, choć na razie nie czuję ulgi. Wiem, że to tak moja chwila słabości , ale czuję że jak to będę dusić w sobie, znajdę się na granicy obłędu. Jeśli ktoś przeczyta te moje internetowe bazgroły- proszę o opinię- czy rzeczywiście jestem histeryczką ? czy rzeczywiście muszę się godzić na to, co według mnie mogę zmienić? nienawidzę stwierdzenia.. że takie jest życie..więc jeśli takie jest życie, to muszę rezygnować z marzeń bo przecież baba nie nadaje się do budowy domu...cytat jednego znajomego ...i nawet jak ta baba dla tych potrzeb podejmie studia to i tak nie poradzi...a przecież nawet " złoto jest dla zuchwałych". a może rzeczywiście jestem jak ten pajac, do którego nie doszła instrukcja, że znów się chodzi nogami po ziemi?????????? Pozdrawiam na mokro
  4. Ktoś pytał o tani styrodur- firma Tuplex na Zawiłej koło Atticca- 502727370( pytać najlepiej o Pana Karola)- dobra pora do kupowania po rocznym remanencie- po spisie część towaru po przecenie( np. uszkodzone opakowanie, lekkie uszkodzenia materiału- pod wylewki spokojnie się nadaje). Kupiłam w ten sposób styrodur na całą podłogę na parterze( dość istotne przy podłodze na gruncie, bez podpiwniczenia)+balkony- cena uważam do przyjęcia, jeśli stawia się na energooszczędność.
  5. kamar67

    Grupa krakowska

    Zgadzam się z tą opinią- to tylko nakręcanie koniunktury i marketingowe zagrywki producentów. którzy żerują na naiwności inwestorów. Wystarczą dobrze docieplone drzwi o solidnej konstrukcji ( o wspólczynniku przenikania V max 1,5- do 20,0) i dla celów ubezpieczeniowych wkładki klasy C- niekoniecznie Gerdy- Wilka też są dobre. Jak przyjdzie co do czego, ubezpieczyciel i tak będzie wymyślał tysiące argumentów aby nie uznać roszczenia. Piszę akurat ten post dlatego, że wkurza mnie podejście sprzedawców do kupujących tylko przez pryzmat korzyści z transakcji w postaci własnej premii, i w wielkiej d....mają dobro klienta. Ponieważ jestem babą , znacznie częściej jestem narażona na lekceważące i ironizujące traktowanie mojej osoby i moich pytać. Takie juz zycie ze wiekszosc handlowcow ma system premiowy uzalezniony od wynikow wiec nie ma tez co sie dziwic ze chca sprzedac jak najwiecej i jak najdrożej.. Czyżby odezwał się handlowiec?? Ja się już niczemu nie dziwę, nie zgadzam się tylko na to, że takie jest życie...to żaden argument aby dawać przyzwolenie na zarabianie oszukując. Ja swoją pracą nie krzywdzę innych ludzi i oczekuję tego samego. Jeśli handlowcy chcą sprzedać jak najwięcej i najdrożej, to wcale nie oznacza, że mamy się na to godzić. To taka dygresja do Twojego komentarza- myślę, że to forum nie służy tym celom.
  6. Zgadzam się z tą opinią- to tylko nakręcanie koniunktury i marketingowe zagrywki producentów. którzy żerują na naiwności inwestorów. Wystarczą dobrze docieplone drzwi o solidnej konstrukcji ( o wspólczynniku przenikania V max 1,5- do 20,0) i dla celów ubezpieczeniowych wkładki klasy C- niekoniecznie Gerdy- Wilka też są dobre. Jak przyjdzie co do czego, ubezpieczyciel i tak będzie wymyślał tysiące argumentów aby nie uznać roszczenia. Piszę akurat ten post dlatego, że wkurza mnie podejście sprzedawców do kupujących tylko przez pryzmat korzyści z transakcji w postaci własnej premii, i w wielkiej d....mają dobro klienta. Ponieważ jestem babą , znacznie częściej jestem narażona na lekceważące i ironizujące traktowanie mojej osoby i moich pytać. Takie juz zycie ze wiekszosc handlowcow ma system premiowy uzalezniony od wynikow wiec nie ma tez co sie dziwic ze chca sprzedac jak najwiecej i jak najdrożej.. Czyżby odezwał się handlowiec?? Ja się już niczemu nie dziwę, nie zgadzam się tylko na to, że takie jest życie...to żaden argument aby dawać przyzwolenie na zarabianie oszukując. Ja swoją pracą nie krzywdzę innych ludzi i oczekuję tego samego. Jeśli handlowcy chcą sprzedać jak najwięcej i najdrożej, to wcale nie oznacza, że mamy się na to godzić. To taka dygresja do Twojego komentarza- myślę, że to forum nie służy tym celom.
  7. kamar67

    Grupa krakowska

    Zgadzam się z tą opinią- to tylko nakręcanie koniunktury i marketingowe zagrywki producentów. którzy żerują na naiwności inwestorów. Wystarczą dobrze docieplone drzwi o solidnej konstrukcji ( o wspólczynniku przenikania V max 1,5- do 20,0) i dla celów ubezpieczeniowych wkładki klasy C- niekoniecznie Gerdy- Wilka też są dobre. Jak przyjdzie co do czego, ubezpieczyciel i tak będzie wymyślał tysiące argumentów aby nie uznać roszczenia. Piszę akurat ten post dlatego, że wkurza mnie podejście sprzedawców do kupujących tylko przez pryzmat korzyści z transakcji w postaci własnej premii, i w wielkiej d....mają dobro klienta. Ponieważ jestem babą , znacznie częściej jestem narażona na lekceważące i ironizujące traktowanie mojej osoby i moich pytać.
  8. Zgadzam się z tą opinią- to tylko nakręcanie koniunktury i marketingowe zagrywki producentów. którzy żerują na naiwności inwestorów. Wystarczą dobrze docieplone drzwi o solidnej konstrukcji ( o wspólczynniku przenikania V max 1,5- do 20,0) i dla celów ubezpieczeniowych wkładki klasy C- niekoniecznie Gerdy- Wilka też są dobre. Jak przyjdzie co do czego, ubezpieczyciel i tak będzie wymyślał tysiące argumentów aby nie uznać roszczenia. Piszę akurat ten post dlatego, że wkurza mnie podejście sprzedawców do kupujących tylko przez pryzmat korzyści z transakcji w postaci własnej premii, i w wielkiej d....mają dobro klienta. Ponieważ jestem babą , znacznie częściej jestem narażona na lekceważące i ironizujące traktowanie mojej osoby i moich pytać.
  9. Witam, Czy jesteś już po zmaganiach kominkowych? Od kilku m-cy szukam wykonawcy- bezskutecznie. Jeśli tak i uważasz , że możesz polecić- uprzejmie proszę o namiary
  10. Dzięki czemu nie uzyskasz rabatów, które daje diler. Może to być nawet 31% ceny podstawowej w okresach posuchy na rynku odbiorcy. Tak mi wyszło po przedstawieniu ofery przez przemiłego i sympatycznego pana Leszka K. z OKNOPLAST w Krakowie przy Klimeckiego. Muszę jednak dodać, że była to moja pierwsza wizyta u tego sprzedawcy nie zakończona jeszcze transakcją i wykonaniem usługi. . Nie zgadzam się z tą opinią. Zamawiałam okna u producenta OKNOPLUS- dostałam w marcu b.r. rabat na 35%, montaż w lipcu( to mnie zależało na tym terminie)- wszystko ok. Co prawda montażyści mnie zaskoczyli w temacie osadzenia okien aby uniknąć mostków termicznych, ale po uszczegółowieniu problemu zrobili tak jak chciałam.
  11. Wow! Szacunek! Jestem pod wrażeniem... Powodzenia, trzymam kciuki! Nie dziękuję teraz, za tydzień niewątpliwe to uczynię:)...a co do wrażenia...miło mi..niemniej to ja będę pod wrażeniem jak wyjdę cało z tego impasu, bo twardo umawiam się z promotorem na weryfikcję pracy( tylko ja wiem na jakim etapie jestem...ale mam jeszcze aż dwie doby)i zamiast działać w temacie siedzę tu na forum i plumkam- ale chyba nikt nie ma wątpliwości że dla rzeczy niemniej ważnych i pożytecznych:) ....dość uciekam pozdrawiam
  12. Pozdrawiam, dziękuję i na pewno będę szukać tutaj( troszkę tylko muszę się odgruzować z kłopocików) Napiszę krótko- dziwię się sobie, że wcześniej nie natknęłam się na to forum, więc jeśli już jestem- działam, dajecie mi nadzieję, że nie wszystko na tym "najpiękniejszym ze światów" jest be. P.S. chciałabym wpisać kogoś na absolutnie czarną listę, ale obawiam się, że mogę sobie zaszkodzić( nie mam jeszcze odpowiednich zabezpieczeń chałupy i jeśli starczy sił spotkam się z tym Panem w sądzie ). Niemniej przestrzegam przed kimś, kto sprzedaje domy w stanie surowym otwartym w powiecie wielickim , podając nieprawdziwe stany faktyczne nieruchomości łącznie z pośrednikami , u których zamieszcza ofertę. Ja właśnie tą drogą nabyłam bubel na wskutek splotu różnych nieszczęśliwych okoliczności i jeśli ktoś chciałby wiedzieć więcej służę pomocą - dane nieuczciwego pośrednika nieruchomości też udostępnię.
  13. Podziękowania wielkie za każde dobre słowo i za podpowiedzi. Tu muszę dopisać, że dostaję dzięki temu wiatru w żagle- już umówiłam się na spotkanie z Panem kominkowym- starym zdunem polecanym tu na forum- podzielę się oczywiście opinią o rezultatach(kominek też dość istotny element w domu- mam za sobą 4-ry spotkania z wykonawcami i wciąż nie to- albo kalkulacja z kosmosu, albo propozycje techniczne świadczące o braku profesjonalizmu) Nie chciałam się tu wychylać ze szczegółami, by nie wypaść na zarozumiałe babsko, ale specjalnie robię studia podyplomowe w zakresie fizyki budowli i audytu energetycznego aby przed Panami fachowcami nie wypadać na totalnego laika i niestety często załamka. Byłam przekonana, że trafiłam na dobrego wykonawcę od wykończeniówki i owszem- robota wykonana dobrze. Natomiast terminowość dramat i obecnie Pan jest tak przekonany , że ma u mnie dożywotnią robotę, że potrafi tydz. nie być na budowie ( tłumaczy się tym, że ma 4 inne budowy i nie jest w stanie obskoczyć wszystkie.. a zaczynał u mnie bez takiego dociążenia) W obliczu tego szukam więc następców i z tego co tu czytam i zakładając , że informacje są rzetelne- mam nadzieję że się uda. A propos pociechy- za tydzień kolejny zabieg operacyjny- dla mnie to będzie mistrzostwo świata jak nie przesunę terminu obrony na uczelni, który już wcześniej był ustalony i wypada na ten sam dzień...no cóż...jedyny pozytyw tego nie będę miała czasu się stresować...ech żartuję sobie, daleko mi do śmiechu...ale musi wyjść!!!!!
  14. Witam, brolek- właśnie sie umówiłam na spotkanie z Panem Matlakiem co do szczegółów budowy kominka w moim domu. Czy potwierdzasz jego fachowość i rzetelność?? Bardzo mi zależy na szybkim potwierdzeniu( ewentualnie zaprzeczeniu) bo spotykam się za 2 dni. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...