alicja58

Sprawa wyglada dokładnie tak jak w załączniku (wycinek z planu zagospodarowania). http://img706.imageshack.us/img706/6016/0212.png Z wyjątkiem kilku działek wzdłuż istniejącej drogi "1" pozostałe są niezabudowane. Jak widać jest ich już wydzielonych naprawdę sporo, choć sprzedanych "docelowym" właścicielom póki co niewiele. Ale droga "2" i pozostałe wkrótce staną się niezbedne. Planujemy dociągnięcie mediów przez drogę z ustanowioną służebnością, oraz tymczasowe utwardzenie odcinka drogi "2" na własną rękę. Myślę, że dobrze byłoby przygotować juz sprawę mediów pod przyszłe podłączenie z drogi "2", o czym wspominała Dusia.

Chciałam zeskanować fragment planu, ale niestety - problemy techniczne. Więc może spróbuję nakreślić sprawę za pomocą dostępnych znaków Wygląda to tak: 8888888888888888888 ++++ |++++|0| ++++ |++++|0| ++++ |++++|0| -------------- |0| @@@|@@@|0| @@@|@@@|0| @@@|@@@|0| ////////////////////////////// 888 : już wytyczona droga gminna, ta o której wspominałam że będzie budowana, lecz nikt w gminie nie potrafi bliżej określić terminu +++ : to "nasze" działki @@@ : działki "obcych" ludzi (już tu stoją domy) ////// : istniejąca droga gminna 000 : droga - służebność Do czasu powstania drogi gminnej (888) bedziemy mieli zagwarantowane notarialnie nieodpłatne prawo dojazdu drogą właściciela, od którego działkę kupujemy (000). Gmina nie będzie ingerować oczywiście w drogę z ustaloną służebnością, lecz utworzy drogę biegnącą prostopadle (jak na "rys"). Po drugiej stronie tej "wytyczonej-niegotowej" drogi (888) także wydzielone są działki budowlane.

Jest wytyczona droga publiczna biegnąca właśnie wzdłuż między innymi upatrzonej przez nas działki, ale władze gminy mówią wprost, że budowa rozpocznie się dopiero gdy gmina będzie miała środki, a stanie się to nieprędko. Nie przeszkadza nam to szczególnie z uwagi właśnie na służebność przejazdu ustanowioną na gruncie obecnego własciciela. Jedyny większy minus to koszt doprowadzenia mediów - najpierw będą doprowadzone właśnie pod drogą ze służebnością, a po wybudowaniu drogi trzeba będzie podpiąć się do infrastruktury założonej właśnie przy jej budowie. No a poza tym wspomniana droga ze służebnością jest tylko drogą gruntową, choć w przyzwoitym stanie. Bardzo dziękuję Dusia i Oskar za cenne wskazówki i poświęcony czas, pozdrawiam.

Muszę się więc starać o wspólne pozwolenie na budowę, czy już dla każdej działki osobno wszystko powinnam załatwiać? Wspominam o wspólnym pozwoleniu, bo przecież chyba nie można sobie samemu wystawić połówki bliźniaka. Generalnie sprawa wygląda tak, że brat na stałę mieszka za granicą i i tak to ja będę się zajmować całą budową. Ustaliliśmy że połówki bedą swoim lustrzanym odbiciem, bez większej ingerencji w którąś z nich.

tak, dopuszcza zabudowę bliźniaczą. Na razie nie ma drogi gminnej (jest w planie, ale w gminie nie potrafią powiedzieć kiedy będzie realizowana), ale bedzie notarialnie ustanowiona służebność przejazdu na drodze wyznaczonej z działki sąsiedniej (też tego samego właściciela)

Tak, w tym względzie jest wszystko ustalone.

Dzień dobry. Długo szukałam jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, jednakże przeglądając istniejące wątki zarówno na tym, jak i na innych forach otrzymałam sprzeczne odpowiedzi. Przejdę do rzeczy. Postanowiłam z bratem wybudować wspólnie dom w zabudowie bliźniaczej - zawsze to trochę taniej. Są dwie działki, którymi jesteśmy zainteresowani, obie mają ten sam kształt i po około 12 arów powierzchni, sprzedaje je ten sam człowiek. W jaki sposób najkorzystniej jest przeprowadzić sprawę, kupić dwie działki, obie na mnie i na brata, połączyć je, wystąpić o pozwolenie na budowę i podzielić grunt wraz z konstrukcją gdy dom będzie znajdował się w stanie surowym (scenariusz proponowany na jednym z forów), czy może kupić jedną z działek na mnie a drugą na brata, wspólnie wystąpić o pozwolenie i budować "każdy na swoim"? Może mają Państwo jakieś inne sugestie? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam