Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szatanisko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

szatanisko's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. To ten kocioł jest taki super? Mam podobny z R-Eco M 35, konstrukcja prawie identyczna. Jak ktoś chce oddam od zaraz. Zwykły kopciuch. Nie polecam.
  2. Typowy dolniak to to chyba nie jest. Chyba jednak naprawdę było już coś o takim kotle leniu jeden - "z wiszącym w ogniu wymiennikiem". http://forum.muratordom.pl/ekonomiczne-spalanie-wegla-kamiennego,t118247-180.htm
  3. rebel82 Nie możesz zostawić szczeliny na stałe. Co gdy zabraknie prądu, albo zewie się ostry wiatr? Pozostanie ci w drzwiczkach szczelina przez którą wleci wystarczająca ilość powietrza żeby zagotować ci wodę! To, że na skali miarkownika ustawiasz 60 a masz na piecu 65 to wyłącznie kwestia wyregulowania długości łańcuszka. Ważne żeby ustawić tak miarkownik żeby on sam trzymał temperaturę i do tego potrzebna mu jest ta szczelina, ale ona jest wynikiem podciągnięcia klapki na łańcuszku a nie na śrubie w drzwiczkach. Tak jakbyś jechał samochodem. Musisz ciągle dodawać gazu żeby jechać ze stałą prędkością, jak zablokujesz pedał śrubą w danym położeniu to co się stanie jak napotkasz pagórek, albo dolinę? Miarkownik sobie sam reguluję tę szczelinę.Musisz tylko ustawić tak jak mówi instrukcja. U mnie w regulusie ta szczelina przy 60 stopniach ma być 3mm. I działa! Przy rozpalaniu robię tak: walę węgiel na to sadpal i grubsze drewienka, na to cieńsze drewienka, a na to tekturę i ją zapalam. Zamykam drzwiczki zasypowe i otwieram mój otwór PW, zamykam drzwiczki popielnikowe zespolone z rusztowymi, ustawiam temp. na miarkowniku i idę układać puzzle. Temperatura rośnie mi stopniowo do zadanej i nie spada w ogóle, później miarkownik trzyma równo aż do wyplenia wsadu i wtedy temp.leci w dół i wiem wtedy, że trzeba rozpalić. Wyreguluj raz jeszcze, i nie blokuj śrubą.
  4. Kol. rebel82 +/- 7 do 10 stopni wahania... hmm wydaje mi się, masz źle ustawiony miarkownik (pomijając inne niedociągnięcia w procesie spalania węgla i jeśli sprawa leży w miarkowniku tylko). U mnie kiedy temperatura dojdzie do nastawionej na miarkowniku, to klapka PG jest uchylona lekko do 3-4 mm (temp. zewnętrzne od -5 C w górę) i jakieś 5-7mm przy większym mrozie. Dopiero jak wieje ostro na dworze to zdarza się, że miarkownik klapkę przymknie. Wahania temperatury to +/- 1 C max!!! Nie możesz blokować śrubą - klapką steruje miarkownik i nic więcej, sam ustala sobie szczelinę jaka w danej chwili jest potrzebna. Ustaw miarkownik jeszcze raz, instrukcje jak to zrobić znajdziesz na http://www.google.pl Pozdro
  5. Witam! Last Rico co to znaczy, że górna część paleniska jest przechłodzona. Jakie mogą być tego konsekwencje. Nie mam pojęcia jak z tym zawalczyć. Co do KPW. Hmm... może zdjęcie tego nie oddaje, ale KPW jest odchylona od poziomu w dół o jakieś 30 stopni (celowałem mniej więcej w poziom paliwa po wypaleniu ok 1/3 wsadu). Nie mam miejsca na dłuższą i bardziej pochyloną, ponieważ zasypuje pod dolną krawędź drzwiczek i jak walnę na to jeszcze drewienko to dłuższa KPW robiłaby mi bałagan przy wachlowaniu drzwiczkami. Mniej więcej wygląda to tak: http://img691.imageshack.us/img691/2885/pp1xd.th.jpg aha... nie był komin czyszczony przed i po przejściu na palenie od góry, i chyba nie będzie bo fachura i właściciel komina, którego używamy chyba zapomnieli o tym, że komin kiedyś trzeba będzie wyczyścić - muszę się gramolić na dach żeby wrzucić do środka szczote. Nie ma otworów rewizyjnych.
  6. Panowie! Dlaczego czopuch musi się zapychać akurat wtedy kiedy trzeba iść spać? Wygrzebałem z niego pół 20l wiadra czegoś co przypomina próbkę nr 2 (zdjęcie gdzieś tam wcześniej). http://forum.muratordom.pl/post3738561.htm#3738561
  7. Możesz albo pobawić się długością ramienia miarkownika (mniejsze ramię oznacza krótszy skok klapki, ale większy ciężar jaki miarkownik podniesie), możesz też zrobić przeciwwagę dla klapki - było nawet zdjęcie w tym wątku, lub założyć gdzieś wielokrążek.
  8. mariusz112 To, że miarkownik zostawia szparę wydaje się być normalne, bo przecież musi utrzymać zadaną temp., a jak zamknie klapkę to temp. spadnie. Pytanie teraz czy ta szpara jest duża czy mała. Jak duża to coś nie tak. Ale żeby utrzymać zadaną temp. na poziomie klapka musi być lekko otwarta, bo kocioł przecież musi pobrać paliwo do jej utrzymania, potrzebuje też powietrza do spalania. Należy pamiętać, że miarkownik jest urządzeniem analogowym i będzie reagował ciągle kiedy będą się zmieniały parametry, nie ustawiasz też histerezy. To nie jest układ zero jedynkowy - tzn albo otwarte albo zamknięte. Jest więcej stanów w zależności od temperatury. Tak przynajmniej ja tłumaczę pracę swojego miarkownika no i kotła.
  9. Tak do ciebie bohusz! Na stronie producenta, link który podałeś, na ilustracji widać drzwiczki z otworem w miejscu drzwiczek zasypowych. To mi dało do myślenia. Być może producent coś ukrywa - taka mała teoria spiskowa. No bo przecież poprawiać drzwiczki we wszystkich wyprodukowanych kotłach to są koszty. Jakby ten kocioł stał u mnie to bym tak na próbę zamienił drzwiczki - zresztą też tak na próbę rozpaliłem od góry i pale do dziś! Na syna niestety mam tylko jeden sposób - bardzo brutalny. Pozdro
  10. Kocioł GS A może ktoś u ciebie się pomylił i zamienił drzwiczki - skoro mają takie same rozmiary aż się prosi o pomyłkę! IMHO zamieniając miejscami drzwiczki zasypowe z rusztowymi masz już gotowe otwory PW i to tam gdzie trzeba. Dalej to już chyba z górki co? Pozdrawiam
  11. Z węgla - niby orzech II sort. Sadza - pewnie że jest, bo czyszczę wymiennik raz na 2-3 tygodnie. To pewnie i zapchany jest. A ta płaska powierzchnia na węglu to pozostałość po gazecie a propos postu Last Rico na temat rozpalania gazetami.
  12. Szczelne drzwiczki to podstawa. Wszystkie drzwiczki i klapki! Było tu opisane jak to sprawdzić: - albo przymykasz gazetę drzwiczkami i ciągniesz, i patrzysz gdzie nie trzyma, - albo wrzucasz do środka latarkę , zamykasz toto w piecu i patrzysz z zewnątrz gdzie świeci, - albo wrzucasz wróbla do środka i patrzysz którędy wyleci (extremalnie) Kocioł dostaje lewego powietrza i dlatego się tak buja mimo zamkniętej klapki PG. Nawet maluteńka szparka, dziurka, szczelinka potrafi rozbujać kocioł. Z autopsji wiem, bo u mnie po zdemontowaniu wentylatora pozostały cztery dziurki w drzwiczkach nie zaślepione. Zapomniałem zaślepiać jedną tylko i już kocioł szalał.Nawet trzeba uszczelnić czopuch i wyczystkę. Szczelność kotła to podstawa do prawidłowej pracy i kotła i miarkownika! Wentylator + sterownik da ci tyle, że przy nieszczelnym kotle będziesz miał cały dym w kotłowni, przy nieszczelnym kominie będziesz miał cały dym w pomieszczeniach, jak masz to i to to wszędzie będzie dym.
  13. Kocioł GS R-ECO M35 Odnośnie rozpalania i klapki PW. Zauważyłem, że z klapką PW lepiej pali się w fazie rozpalania, ale potem dzieje się coś czego wcześniej nie miałem okazji zaobserwować. Po rozpaleniu drewna zamykam drzwiczki popielnika i ustawiam temp. na miarkowniku. Klapka PW otwarta. I teraz zaczyna się skakanie, bo klapka PG jest tak jakby zasysana i się zamyka, a cały miarkownik i łańcuszek sprężynują i całość wpada w drgania i... skacze, przez co nie można utrzymać zadanej temp. Przy okazji z słychać świst powietrza płynącego przez KPW. Kiedy zamknę KPW wszystko wraca do normy i ładnie trzyma temp. Co się dzieje? Czy PW jest naprawdę konieczne w "drugiej fazie"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...