Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

polonista

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

polonista's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. A ja polecam pana Romana z ekipą, który skończył mi robić kafelki w łazience po trzech poprzednich ekipach. O tamtych, z litości nie będę się wypowiadał teraz, bo już częściowo zrobiłem to w innych wątkach. Pan Roman, za przystępną cenę, szybko, solidnie i, przede wszystkim - RÓWNO! - położył resztę kafelek, zafugował i zakończył ten koszmar. Przy okazji, w odróżnieniu od jednego z jego poprzedników okazał się uczciwym człowiekiem i nie musiałem liczyć narzędzi i materiałów. Bardzo gorąco go polecam! Oto numer jego telefonu: p. Roman 608 573 845
  2. Wiem, że fachowcy na tym forum zjedzą mnie ze śmietanką za ten post, ale zapytam: W jaki sposób można zmyć z płytek szkło wodne? Trochę mi się umazało, bo niezbyt dokładnie nakładałem na fugę i teraz mam kłopot. Czy ktoś wie jak to można usunąć?
  3. Z trudem urządzam sobie mieszkanie pod Pruszczem i wiecie co? Przyszła mi do głowy taka myśl, że łatwiej jest znaleźć uczciwego i porządnego ślusarza, spawacza czy tokarza, niż budowlańca (na ten przykład: kafelkarza). Dlaczego tak się dzieje?
  4. No, to jestem zainteresowany spotkaniem, bo też mi wiszą trochę kasy. W jaki sposób można by było to zrobić?
  5. Na szczęście jej wartość była mniej więcej równa pracy, jaką wykonał. Nie napisałem jednak, że gość nie powiedział mi o takich rzeczach jak izolacja w łazience i prawdopodobnie te jego "piękne płytki" trza będzie skuć. Jak sobie pomyślę o tym, to mnie szlag trafia!
  6. Mam takie pytanie: Czy w łazience, w której będzie znajdować się wanna, ściany dokoła wanny i podłoga powinny być zaizolowane? Jeden fachowiec mówi jedno, drugi co innego i w końcu nie wiem.
  7. Firma pochodzi z Sosnowca, ale gość mieszka z żoną w Gdańsku. Wszystko było pięknie. Termin - do końca listopada 2009. Gość roztaczał piękne wizje wykafelkowanej łazienki i, muszę przyznać, nawet ochoczo zabrał się do roboty. Po dwóch tygodniach niemal trzy ściany były wykafelkowane. Po tych dwóch tygodniach facet zażądał zaliczki. Gdy dostał ją - zniknął. Kompletnie nic się nie działo. Najpierw dowiedziałem się, że jest ciężko chory (choć będąc polonistą jestem wyczulony na timbr głosu i nie słyszałem, by mówił bardziej nosowo niż do tej pory), potem dowiedziałem się, że ma jeszcze kilka innych robót (co chyba było prawdą). W rezultacie termin został przekroczony o tydzień. Po tym tygodniu nadal nic się nie działo. Gość zwodził mnie jak tylko potrafił, ale wkurzyłem się i wysłałem mu pismo wzywające do zakończenia robót do 12.12.2009 r. Na to facet obraził się i powiedział, że "w takich nerwach to ja nie będę pracował". W rezultacie - przekroczony termin, łazienka nadal niedokończona, a na dodatek, okazało się, że gość gwizdnął mi trochę materiałów (butla gruntu, trzy pięciolitrowe wiadra fugi, wiertarka i parę drobiazgów), co zamierzam zgłosić na policję. Reasumując - nie dajcie się nabrać na firmę Magrembud. Już kilka ostrzeżeń krąży po necie dotyczących tej firmy, więc nie jestem wyjątkiem.
  8. Jestem tu po raz pierwszy i na razie rozglądam się. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...