Zejdźmy na ziemię. Przepis jest martwy..(oczywiście mówię o sytuacji, kiedy myjesz swój własny samochód na własnej działce i nikomu to nie przeszkadza. Co innego, kiedy myjesz właśnie na większą skalę tak jak pisał kolego Bartosz..)
Bartosz porozmawiaj z sąsiadem. Możesz mu wyłożyć, że narusza szereg przepisów. Jeśli to nie podziała możesz złożyć ten "donos". Jeśli to nic nie da, możesz wytoczyć sprawę z powództwa cywilnego.
Pamiętaj, że to Ty jesteś poszkodowany, a masz pełne prawo korzystania ze swojej nieruchomości, a sąsiad nie może Ci tego prawa ponad miarę zakłócać. Nie można godzić się na wszystko i milczeć "dla świętego spokoju".
W granicy sa dwa budynki. Działka jest dosyć długa ma ok. ok. 80 m. szerokości-20 m.
Przód działki wywyższył z wjazdem. W połowie działki zrobił rów przy granicy i moim budynku także przy budynku i fundamencie stoi woda. Podłoga jest w budynku zalana.
U sąsiada tył działki jest zalany i mój budynek.
Czy można taka melioracje robić jak zrobił sąsiad przy granicy działki i przy budynku?
Obydwa budynki mają po kilkadziesiąt lat. W jednym woda na parterze a przy drugim przejazd tirów. Tuż przy ścianie. Niemal lusterkiem samochodu może ściany budynku dotykać. Czy może być przejazd tirów kilkadziesiąt centymetrów od budynku ?
Będę próbował jeszcze rozmawiać z sąsiadem ale ciężko będzie. Kiedyś ktoś z rodziny delikatnie zwrócił mu uwagę to usłyszeliśmy, „co mi zrobicie, co będę chciał to będę robił”
Mieliśmy sprawę z ocieplaniem budynku i żeby ocieplić budynek styropianem. Sąsiad zażądał. Ze zgodzi się na ocieplenie budynku w granicy jeśli podpiszemy pismo w którym nie będziemy w przyszłości rościć żadnych praw w stosunku do niego jakby z budynkiem coś się stało z jego winy. To po tym odpuściliśmy sobie ocieplanie.