Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PiVi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

PiVi's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Czuję tu lekka prowokację - ale z przyjemnością podejmę temat. Otóż... korozja czy też rdza jak to potocznie nazywamy to nie jest żadne magiczne zjawisko. To po prostu produkt utleniania żelaza i jego stopów. Czyli są to tlenki i wodorotlenki żelaza. W dużym uproszczeniu żelazo reaguje z wodą i tlenem a wynikiem tej reakcji jest rdza. Jak temu zapobiegać ? Odpowiedź jest prosta - nie dopuścić tlenu i wody do żelaza - póki będzie bariera póki korozja nie będzie następować. Najpopularniejszym sposobem jest ochrona galwaniczna czyli popularne cynkowanie. Żelazo pokrywa się warstwą cynku który ma niższy potencjał chemiczny i sam reaguje z tlenem i wodą zapobiegając tym samym korozji żelaza. Niestety - ta ochrona nie jest wieczna ponieważ cynk sam się utlenia. Standardowa warstwa cynku stosowana przy zastosowaniach zewnętrznych to 275g/m2 obustronnie. Ta warstwa cynku w normalnych warunkach wystarczy na kilkanaście lat. Tyle mniej więcej będzie się utleniał cynk i po tym czasie woda i tlen będą mogły "dobrać się" do żelaza. I tu jest odpowiedź na Twoje pytanie Andrzeju. Otóż - póki jest powłoka lakiernicza - nie dopuszcza ona O ani H2O do Zn ani tym bardziej do Fe i jego stopów Zatem logiczne jest, że póki powłoka chroni cynkowany rdzeń utlenianie Zn nie następuje. Im lepsza powłoka - tym dłuższy czas zanim O i H2O będą mogły zaatakować ZN po czym Fe. Czyli możemy założyć, że czas "życia" blachy ocynkowanej to kilkanaście lat + czas ochrony powłoki. Na dachu powłoka narażona jest na uszkodzenia przy montażu, odchody ptaków, "piaskowanie", buty kominiarza i wiele innych. Więc jeżeli będzie ona grubsza/lepsza to dłużej będzie nam służyć> Odpowiadając na pytanie dotyczące ochrony wewnętrznej strony blachy. Zazwyczaj jest to cynk+poliester 8mu. Jednak od środka nie ma ptaków, piasku, odchodów, sadzy i innych czynników agresywnych. Co do krawędzi - następuje proces samogalwanizowania. Ciekawych zapraszam do użycia Gugla. Więc moim zdaniem im lepsza powłoka - tym dłuższa żywotność blachy. Zresztą ma to potwierdzenie w dopuszczeniach hut do stosowania określonych rodzajów powłok w środowiskach agresywnych i pośrednio w gwarancjach. Pozdrawiam serdecznie, PE
  2. Dokładnie jest to historycznie Východoslovenské železiarne czyli dawna Huta Koszyce. I nie czeska a słowacka - że też ludzie po tylu latach od rozpadu Czechosłowacji mają z tym problem. Z tego co pamiętam to nie miała ona najlepszych opinii jeżeli chodzi o jakość blachy. Taaak wiem. Nowy inwestor, nowe technologie, nowa jakość. Tylko gdzie te dawne chrzanienie o cudowności szwedzkiej rudy z której blachy robił SSAB ? No tak marketing. Dostosowujemy przekaz do obecnego stanu rzeczywistego. A teraz konkretnie. Jest parę dużych koncernów które rozdają karty w hutnictwie. Małe huty nie mają szans - stąd przejęcia i połączenia (vide Rukki i SSAB razem). W blachach liczą się 4 rzeczy: - gatunek stali - grubość powłoki cynkowej - rodzaj powłoki - grubość powłoki A czy zrobili to w PL, cudownej Szwecji, porządnych Niemczech czy też za miedzą u Słowaków nie ma znaczenia. Byle by trzymali się parametrów. Ważne jest by zarówno cynk jak i powłoka lakiernicza położona była _równomiernie_. Właśnie z tym był problem w Koszycach i u naszego Floriana. Co z tego że średnio było 275g/m2 skoro w jednym miejscu było 500 a w drugim 0. Podpowiadam, że tam gdzie było 0 robiło się ognisko korozji. Sama zaś powłoka organiczna (poliester, HPS, Cesar) ma największe znaczenie. Dopóki jest - nie dociera woda i powietrze do rdzenia stalowego. Nie ma więc korozji. Dlatego jej twardość, grubość i odporność ma takie znaczenie dla żywotności i czasu użytkowania blach. P.
  3. Genialnie napisane Dzięki ! Ten wpis na temat Danfossa vs Stella Z też odnalazłem zanim tu napisałem. Mniej więcej spodziewałem się tego typu problemów. Choć miałem nadzieję, że to "w miarę" działa Problem w tym, że jedyną automatyką którą mógłbym naprawdę wykorzystać "praktycznie" jest właśnie CO. Reszta pomysłów to wrodzony pociąg do gadżeciarstwa i wydawanie pieniędzy dla zabawy tworzenia bajerów. Z-wave mnie zainteresował właśnie ze względu na to, że nie jest monofoniczny. Lubię projekty open-source (choć mam świadomość, że ten jest komercyjny jedynie z udostępnionym protokołem). Dają one szansę na multum rozwiązań konkurencyjnych. Wpierw brałem pod uwagę Verę (miał być projekt czysto hobbystyczny) - ale po 3 dniowym researchu myślę o Fibaro i HC2. Polska firma, parę własnych klocków które (z racji jednego producenta) mają szansę pracować skutecznie razem - do tego otwarty protokół i przynajmniej teoretyczne (jak piszesz) możliwość, że klocki innych producentów także będą współpracować z systemem. Gdyby tylko udało się znaleźć jakąś rozsądną/działającą głowicę CO Jeszcze raz dzięki ! PiVi
  4. Sprawdzonego ? Zatem jak długo jest na rynku Prelaq Nova ? Może 20-30-50 lat ? Przy okazji - HDX ma 55 mikronów (Nova 50mu) i HDX jest to powłoka poliuretanowa. Próbowałem na szybko poszukać, ale nie jestem w stanie znaleźć jakim rodzajem powłoki jest "Nova". Może ktoś wie ? Czy jest to jakaś z nowoczesnych powłok (opartych na poliuretanie lub PVDF) czy też po prostu zwykły poliester w grubszej wersji (tzw. HBP - HighBuildingPoliester) ze wszystkimi jego wadami i magicznym hasłem "Szwecja" "50 mikronów" oraz wysoką ceną. Niestety w karcie powłoki zarówno w angielskiej wersji jak i polskiej nie ma słowa jaki jest to rodzaj powłoki - jedynie grubość. PE
  5. Mam pytanie dotyczące głowic termostatycznych obsługujących protokół Z-Wave. Doczytałem (m. in na elektrodzie) , że Danfossa mają problem z kompatybilnością z VERA i dodatkowo nie przekazują temperatury z pomieszczenia. Proponowane tam są STELLA Z które ponoć nie mają takich problemów. Tutaj pytanie – z tego co widzę Stella Z nie pokazują zadanej temperatury na głowicy ? Czy da się je ręcznie regulować (przyciski)? A może te Danfoss`y z przed roku są już w pełni kompatybilne ?Przekazują odczyt temp. do centrali ? Ewentualnie czy macie jakieś inne głowice które: - działają bezbłędnie - przekazują temp z pomieszczenia do centrali - wyświetlają temp na głowicy - mają możliwość ręcznego ustawiania temp Znalazłem też, że Honeywell produkuje sterowniki Z-Wave, ale nie widzę głowić termostatycznych... PiVi
  6. Wrzuciłem Ci foto jak się to montuje w poprzednim poście - no ale ok, jeszcze raz co byś nie musiała szukać Tak - nakrokwiowo oznacza nic innego jak.. "na krokwie" Dzięki temu nie ma mostków termicznych a cały dom jest jak pod kołderką. Co do ceny to pytanie o jaką grubość pytasz - bo tu jednostką jest m2 a nie m3 i grubość płyt ma znaczenie. Pamiętaj jednak że 100 mm poliuretanu > 160 mm (dokładnie 88mm pir =160mm wełny) więc porównywać kosztowo trzeba nie te same grubości a uzyskany współczynnik. PiVi
  7. Kiepski pomysł. Wełna bardzo mocno traci parametry przy zawilgoceniu. Przy takiej konstrukcji nie jesteś w stanie zapewnić jej odpowiedniej ochrony. Dostanie wody i w zasadzie możesz zapomnieć o ociepleniu. Płyty kładziesz na krokwie/deski na to dopiero łaty/kontrłaty i ostateczne pokrycie. Parę zdjęć ode mnie - bardziej technicznych. Sam użyłem poliuretanu w zasadzie wszędzie w domu Zaczynając od ociepleń fundamentów (nasiąkliwość PUR to 1,6%) przez ocieplenia elewacji (zamiast styropianu) po ocieplenie dachu. System nie jest najtańszy ale ma przynajmniej 3 zalety: - niska nasiąkliwość i stałość parametrów (brak wpływu wilgotności na parametry) - wysokie parametry izolacyjne (można stosować cieńszą warstwę) - nie lubią tego szkodniki (nie ma opcji by się "coś" zalęgło" czy też ryły w tym gryzonie) PE
  8. Rzecz w tym, że nie musi być - sama konstrukcja może być lżejsza (co nie do końca przekłada się na znaczną redukcję kosztów - ale może być). Drogie taśmy grzebieniowe nie są niezbędne (tak jak w przypadku dachówek ceramicznych) - arkusze są dużo bardziej szczelne, gąsior dużo lepiej przylega do blachy (mniejsze niebezpieczeństwo, że wiatr zimą nawieje śniegu). Za darmo tego nie zrobimy Odpowiedzią jest, że blachodachówkę można regularnie malować - w ten sposób stanie się de facto nieśmiertelna Trzeba było podpisać czyje to Wygląda to na standardowy 25 mu poliester. Mnie na tym zdjęciu równie mocno zainteresowały szare rynny - wygląda na to że kiedyś były brązowe. Taki już urok rynien PCV. Nie mam zamiaru zachwalać blachodachówki. Rzecz w tym, że blachy powlekane ( blachy powlekane == blachodachówka) i systemy zabezpieczeń blach (rodzaje powłok) były moim konikiem w związku z pracą w tej branży (zwracam uwagę na czas przeszły). Trafiłem tutaj szukając informacji na temat HDX - Google wyrzucił to forum i stąd mój udział w dyskusji. Z tego co zauważyłem temat nosi tytuł : BLACHODACHÓWKA - wątek zbiorczy: jaką wybrać? którą polecacie? a nie "Wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy" lub przewaga dachówki nad blachodachówką. Chciałem podyskutować o nowoczesnych sposobach zabezpieczenia antykorozyjnego blach powlekanych = nowoczesnych powłokach których coraz więcej jest na rynku. I żeby było jasne: Oczywiście, że dachówka to "oryginał" a blachodachówka jest zamiennikiem, ale jak pisałem - nie każdego stać na Mercedesa, 500metrowy dom na 5tys m2 działce, parkiety na podłodze, marmury w łazience, granitowe blaty w kuchni czy ceramikę na dachu. Często więc mieszkamy w 150m domu na 300m2 działce, na podłodze kładziemy panele, blaty w kuchni mamy z płyt MDF, a na dachu blachodachówkę. Blachodachówka to tańsza alternatywa. Tyle. PE
  9. Jeżeli papa jest w dobrym stanie (nieporozrywana brak dziur = szczelna) to w zupełności wystarczy. Moim zdaniem deski+papa w każdym przypadku są lepsze od folii dachowych - osobnym tematem jest koszt obydwu rozwiązań. Jeżeli ściąganie pokrycie możecie położyć płyty ze sztywnej pianki poliuretanowej NA deski i papę POD blachodachówkę. Pianka poliuretanowa ma prawie 2 x lepsze współczynnik termoizolacyjności przegrody niż wełna i styropian (90 mm poliuretanu to 160 mm wełny). Do tego jego nasiąkliwość wynosi poniżej 2% i nie traci on na parametrach w przypadku zawilgocenia (nie występuje) tak jak wełna mineralna. Dodatkowo nie lubią tego owady ani gryzonie - więc nie ma opcji, że coś tam będzie ryć czy robić gniazda. PE
  10. Zacznę od końca Oczywiście że tak - blachodachówka to zamiennik. Coś co "udaje dachówkę" jednocześnie nią nie będąc. Cały rynek jest pełen takich produktów. - okna PCV zamiast drewnianych - panele podłogowe zamiast parkietu - meble z płyt wiórowych (Ikea) zamiast litych - drzwi z płyt zamiast drewna .... etc Blachodachówka nigdy nie będzie ceramiką - ma jednak swoje zalety: - cenę - szczelność - czas montażu - wagę - w niektórych przypadkach wygląd (futurystyczne projekty gdzie dachówka wygląda zbyt "ciężko". "Oryginałem" zostanie jednak zawsze dachówka ceramiczna (nie betonowa która także jest "zamiast") - nie jestem idiotą by dyskutować z tą teorią. Prócz powyższego blachodachówka jest idealnym materiałem na wszelkiego typu renowacje - zmiany dachów etc. Nie każdego stać na wymianę całej konstrukcji po latach (impregnowanej byle czym, montowanej niedosuszonej czy też źle wentylowanej). Dachy gdzie wieźba jest już "zmęczona", miejsca gdzie trzeba położyć dach szybko, tam gdzie nie da się zdemontować wieźby (zamieszkałe poddasza) i tam gdzie jednocześnie zachować wygląd "jednorodzinny" a nie przemysłowy. Oczywiście osobnym tematem jest wątek finansowy. Są dwie nieprawdziwe "teorie" powtarzane na rynku (jedna PRO blachodachówkowa, druga ANTY): 1. Kładąc blachodachówkę oszczędzasz masę pieniędzy na konstrukcji wieźby dachowej (bo jest cieńsza = mniej drewna) Bzdura - są to małe kwoty. Trzeba pamiętać że jest potrzebna pewna minimum grubości po to by położyć ocieplenie. Pamiętać należy też o szczelinie dla wentylacji, o folii paroizolacyjnej i paroszczelnej - więc to samo wymusza grubość krokwi. Koszt konstrukcji dachowej to wieźba, łaty i wykonawstwo - ostatecznie położenie krokwi cieńszych o 2-3-4-5 cm niewiele zmienia w koszcie. 2. Dachówka ceramiczna jest nieznacznie (pojedyncze plny) droższa od blachodachówki - porównuje się ceny za m2 podstawowego produktu. Bzdura - ostatecznie gdy porównamy wszystkie koszty - dachówki krańcowe, wentylacyjne, taśmy i uszczelki (dużo droższe niż w przypadku blach) i robocizna to okaże się, że dach z dachówki ceramicznej to 150-200% tego z blachy powlekanej. Naturalnie - każdy chciałby mieszkać (tak zakładam) w 500 m2 willi z 2000 m2 ogrodem, ale nie każdego na to stać. Budujemy więc 150metrowe domki na 500 metrowych działkach - i jesteśmy szczęśliwi Nie zrozumieliśmy się. Nie pisałem o zaciąganiu cynku na blachę przez noże produkujących blachy profilowane - sam czytałem takie "kwiatki" w folderach i myślę, że wymyślił to ktoś z marketingu (budowlańcowi nie starczyłoby na to fantazji:P ) a o ochronie chemicznej. Po prostu mamy krawędź gdzie w odległości 0,50 mm stali znajduje się cynk (z dwóch stron) i ten cynk jako materiał bardziej aktywny chemicznie "zużywa" tlen tworząc tlenek cynku i pokrywając nim krawędź. Skoro nie ma tlenu - nie ma też tlenku żelaza w tym miejscu (rdza) = działa ochrona cynkowa. Od wewnątrz mamy 6-8 mikronów lakierowania ochronnego (poliester) i podobnie jak na górze - cynk, pasywację, podkład. Generalnie dół wygląda tak samo jak góra blachy - różni się jedynie ostateczną powłoką. Co do warunków - nie zgodzę się z tym, że na dole jest "gorzej" Po pierwsze zakładamy poprawnie wykonaną konstrukcję dachu. Zatem wentylowaną (bez zbytniej ilości uszczelek kładzionych przy pasie nadrynnowym i gąsiorem). Po drugie - agresywne środki impregnacyjne (oparte np na solach) odeszły już do przeszłości - w końcu jesteśmy EKO (ekologiczni i ekonomiczni) Zastanówmy się na co narażona jest "góra" dachu a na co "dół". Góra: - obrażenia mechaniczne (piasek, kamienie) - czyli takie tam wieczne piaskowanie wiatrem i piaskiem (skuteczność piaskowania można sobie łatwo sprawdzić) - odchody ptaków (okolice anten TV i kominów) - prawdziwa masakra (żrące) - chemia (okolice kominów) - woda + spaliny z kominów = środki żrące - uszkodzenia przy montażu, konserwacji anten TV, kominiarza etc Dół: Przy normalnych środkach impregnacyjnych i wentylacji w zasadzie brak ostrych zagrożeń. Sam przyznałeś, że ocynkowanie jest potężną ochroną Zatem dół moim zdaniem jest bezpieczny. I teraz całe clue problemu - czyli dlaczego warto stosować lepsze powłoki zamiast poliestru. Musimy odróżnić czas użytkowania produktu od wytrzymałości. Posłużę się tutaj obrazowym porównaniem.. Butów nie nosimy do momentu gdy mamy dziury w podeszwach - podobnie spodni aż do czasu gdy rozedrą się w kroku i zrobią dziury na kolanach Nosimy je do momentu gdy jeszcze dobrze wyglądają, nie mają przetarć - nie są "powyciągane". Podobnie jest z dachem. Blacha ocynkowana i powlekana poleży na dachu kilkadziesiąt lat - i 50 nie jest tutaj przesada. Poleży = będzie chroniła poddasze przez przeciekami, nie będzie miała dziur na wylot przez które będzie wpadała woda do środka. JEDNAK czas użytkowania jest krótszy. Tak jak już nadmieniłem poliester to powłoka o podobnych właściwościach jak lakier samochodowy. Czyli z biegiem czasu kolor nie będzie już tak intensywny, gdzieniegdzie pokażą się odbarwienia (ptaki, komin), tu i tam trzeba będzie dokonać zaprawek. Decyzja o zmianie dachu zależy od tego jak długi czas będziemy akceptować wygląd pokrycia. Podobnie jak długo akceptujemy wygląd ścian w pokoju zanim podejmiemy decyzję o malowaniu wnętrza czy też elewacji domu zanim zrobimy coś z tynkiem. Nowoczesne powłoki po prostu będą dłużej wyglądały świeżo i ładnie = dadzą dłuższy czas użytkowania dachu. Dlatego moim zdaniem warto je rozważyć. I tutaj, żeby było jasne - dachówka ceramiczna także _nie jest wieczna_ - nie poleży bezobsługowo 100 lat na dachu. Po latach także nie wygląda tak jak w katalogu. Po latach także część ulega zniszczeniu (rozwarstwieniu, pęka), część się odbarwia (wersje kolorystyczne), pojawia się mech, nieszczelności, - trzeba ją "przełożyć". No ale to "oryginał". PE
  11. Przepraszam - skrót myślowy. Natomiast z twierdzeniem jakoby powłoka organiczna była "makijażem" pozwolę się nie zgodzić. Dlaczego ? Otóż wynika to ze sposobu w jaki cynkowanie blachy chroni stal przed korozją. Nie wnikając w procesy fizykochemiczne - cynk (Zn) ma mniejszy potencjał elektrochemiczny niż żelazo (Fe) i chroni je w ten sposób, że koroduje (utlenia się) pierwszy. Dodatkowo cynk pod wpływem tlenu i wody (składniki atmosfery) tworzy patynę (tak - pojęcie to nie jest zarezerwowane tylko dla zielonkawego nalotu na miedzi) który to zabezpiecza (niczym skorupa) przed dalszym utlenianiem cynku. Oczywiście - cynk jest w stanie chronić stal przez określony czas który jest zależny od grubości powłoki cynkowej (utlenia się z biegiem lat) oraz agresywności środowiska - ale wróćmy do powłoki. Otóż - póki blacha pokryta jest powłoką organiczną (lakierem) póki proces utleniania się cynku nie następuje (tlen nie ma do niego dostępu). Zatem jeżeli ktoś zapyta "Ile lat poleży blachodachówka na dachu" najbezpieczniejszą odpowiedzią jest "Czas jaki utrzyma się powłoka + 10-15lat". Dlaczego 10-15 lat ? Na tyle w standardowym środowisku (utlenianie się) wystarcza powłoka cynkowa którą powlekana jest stal. I od razu - zanim padnie pytanie o "krawędzie", miejsca cięć etc. W tych miejscach mamy żelazo pokryte obustronnie cynkiem - i tutaj tworzy się ogniwo w którym katodą jest żelazo, a anodą cynk. Tworzy się tak zwana "katodowa powłoka ochronna" która powstrzymuje proces rdzewienia niezabezpieczonych krawędzi i miejsc cięć. Stąd też tak ważne jest by blachę ciąć "na zimno". Używanie szlifierek i innych narzędzi powoduje wypalanie cynku.. Dlatego - powłoka organiczna _jest ważna_ - stąd też różne gwarancje hut i producentów blach zależne od rodzaju zastosowanej powłoki organicznej. PiVi
  12. Z roku na rok powstają coraz nowsze i doskonalsze sposoby zabezpieczenia antykorozyjnego blach. Zaczęło się wszystko od akrylu, później poliester (przebój do dzis - cena czyni cuda), powłoki PCV które wypadły z rynku przez słabą odporność na promieniowanie UV (odbarwianie się i odchodzenie powłoki) - choć Corus obecnie Tata Steel próbuje walczyć nadal z powłokami PCV - HPS200) aż po powłoki PVDF (PVF2) które nie zawojowały rynku przez zbyt wysoką cenę do powłok poliuretanowych które łączą w sobie świetną odporność antykorozyjną jeszcze z akceptowalną ceną. Nowością z którą sam ostatnio się zetknąłem jest powłoka poliuretanowa z dodatkiem poliamidów - Cesar. Grubość 55mu czyli ponad 2 x tyle co standardowy poliester (25mu) i połączenie odporności antykorozyjnej lakierów poliuretanowych z twardością tworzyw poliamidowych. Żeby było jasne - tutaj nie ma magii. Nie ma żadnej cudownej stali o kosmicznym składzie. Rzecz w tym by owy stalowy rdzeń został odpowiednio zabezpieczony antykorozyjnie. Tutaj liczy się warstwa zabezpieczenia metalicznego (ocynk, rzadziej alucynk) i właśnie lakier organiczny - czyli w 90% poliester, a dla wymagających klientów jedna z nowoczesnych powłok - głównie obecnie poliuretanowych (połączenie jakości i ceny). I właśnie te 2 warstwy (ocynk o odpowiedniej gramaturze na m2 i równomiernym rozłożeniu na rdzeniu) i powłoka organiczna decydują o tym jak długo blachodachówka poleży nam na dachu. PiVi
  13. Wiem, że to historyczne ale z kronikarskiego obowiązku - może komuś się przyda jak będzie szukał tej informacji. Blachodachówka profilowana jest w systemie ciągłym. Jak wiemy ma oczywiście fałdy wzdłużne (sinusoida) i poprzeczne (przetłoczenia modułu). Różne maszyny różnych producentów mają różne parametry (... za dużo słowa "różne":P) - stąd te parametry są specyficzne dla konkretnego produktu/producenta. Temat wygląda tak, że moduł maszyny wykonujący poprzeczne przetłoczenia potrzebuje pewną długość blachy "złapać" by wykonać to przetłoczenie. Zazwyczaj jest to 10-15 cm. Gdy długość blachy pozostała po wykonaniu ostatniego przetłoczenia jest krótsza niż potrzebna by wykonać kolejny moduł to ten poprzedni jest przedłużany - stąd np ostatnie moduły przy blachodachówce o module 35cm potrafią mieć maksymalnie 46 cm w momencie gdy zakładka wynosi 12 cm. Odpowiadając zaś na pytanie - Spektrum Balex`u ma standardowo: - moduł 350 mm - zakładka 120 mm Pozdr. PiVi
  14. Rapid jest (była?) robiona w Szwecji. O ile się nie mylę to stary profil Teras-Taive OY (fińskiej firmy która zasłynęła z produkcji blachodachówek alucynkowanych i powlekanych) przejętych przez koncern SSAB w 2000 roku Dlatego właśnie Rapid miał inną gamę kolorów itd. Teras-Taive OY produkowała dwa profile blachodachówki - Classic i Victoria. No ale dość historii Satyna to powłoka wprowadzona bodajże w 2006 ? 2007 roku ? Właśnie jako metoda na spadające ceny poliestru. To nic innego jak poliester "z bajerem". Ten 25 mu niczym się nie różni poza "drobinkami ceramiki" od normalnego poliestru. 50 mu to wersja tzw HBP (HighBuildingPoliester) czyli poliestru grubowarstwowego. Tak naprawdę samej powłoki poliestrowej jest tyle samo i tu i tu - grubszy jest podkład. Bo właśnie w/g normy powłokę liczymy _razem_ z podkładem. Czyli reasumując. Tak - to "szwed' Więc jeżeli ktoś ma potrzebę kupienia czegoś z tą śliczną niebiesko-zółtą flagą to jest to ten produkt. Z drugiej strony jest to poliester - więc jeżeli ja miałbym wybierać i chciał zapłacić "więcej" szukałbym powłok poliuretanowych. Po prostu półka wyżej. Sam kształt profilu (podoba się/niepodoba) jest rzeczą subiektywną - więc to pomijamy. Blachodachówka jest też materiałem okładzinowym - a nie konstrukcyjnym - zatem także dyskusje, że jest "sztywniejsza" "wyższa" a przez to "wytrzymalsza" mają znaczenie jedynie przy montażu- a za to by zamontować dobrze płacimy w końcu dekarzowi Co do składania- maszyny mają to do siebie, że się po prostu zużywają. Niedokładność poprzecznego tłoczenia o 1/10 milimetra (prawda, że niedużo???) na 6,5 daje... ok 1,6 mm szparę na końcu. Proste liczenie- 3 tłoczenia/m2..0,3/m2 itd. Każda firma którą znam- miała okres kiedy ktoś przegapił czas regulacji maszyny i dekarze oraz klienci wylewali swoje "niezadowolenie" w necie. Zresztą wystarczy zapytać Google nt. temat Więc tutaj sprawdzać "ostatnie info" - a to nie z przed pół roku. Maszyna na zmianie robi 2000m2.. zmiany są 3.. 6000/dobę - 18.000 przetłoczeń/dobę x miesiące... Przy okazji- z tego co słyszałem blachodachówkę jako profil nie wymyślili Szwedzi a Finowie- i nawet w niektórych krajach bardziej na zachód mówiło się nie "Blachodachówka" a "Fiński profil". U nas jest blachodachówka, u naszych wschodnich sąsiadów - mietalnajaczerepictwa (fonetycznie). PiVi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...