arturocz

No tak... ale sam obrót generuje jakąś zmianę (o którą tu właśnie chodziło) Dzięki za gratulację, życzę Wam wytrwałości i sobie też..

I oto jest... fundament SUŁTANA gotowy.. można już po nim chodzić i grillować W tym roku nie pniemy się z murami w górę, zamiast tego skupiamy się na innej dużej inwestycji czyli.. wyrównaniu działki + zasadzeniu drzewek przy ogrodzeniu i zamontowaniu pierwszych bram

Fundamenty zostały, wkrótce zasypane wraz z całością otaczającego je wykopu.. potrzeba było niemal 100 ciężarówek piasku by tego dokonać Potem położenie kanalizacji i fundamenty prawie gotowe A na koniec ponowne ubicie piasku i wylanie warstwy betonu. Stwierdzam, że o ile na początku cieszyłem się z każdej nowej betoniarki wjeżdżającej na budowę to z biegiem czasu.. chciałbym aby w końcu przestały jeździć - bo ile można

Od ostatniego wpisu minęło ponad pół roku.. ta nagła przerwa w relacjonowaniu postępów wynikła z powodu.... narodzin tej małej królewny, która obróciła nasze życie o 360 stopni, tak że wciąż nie możemy dojść do siebie

Znalazłem piasek w okolicy za 10 PLN za tonę wraz z dostawą. Obecnie przywieziono 540 ton.. być może wystarczy, póki co trwa zasypywanie wnętrza fundamentów.

Powoli.. powoli.. zbliżamy się do kończenia fundamentów.. jeszcze tylko kilka ścian pokryć Dysperbitem, przykleić końcówkę styropianu - w naszym przypadku 10 cm Synthos XPS o współczynniku 0,037 - i można zasypywać. A propo zasypywania wciąż szukam odpowiedniego ale jednak najtańszego piasku na zasyp.. .

nie było chudego, zamiast tego podłożona kostka brukowa podtrzymująca zbrojenie

wywrotki mają mieć około 18 ton.. nie będzie piwnicy i fundamenty muszą być w całości zasypane.. i wstępnie licząc wychodzi 40.. jak będzie pokaże życie

Faktycznie nie ma... to są m.in. skutki wyjazdu kier budowy..

Chciałoby się rzec.. tanio nie będzie i cholera szkoda! Ale wybierając projekt domu o długości 23m i szerokości dochodzącej do 12m można się było tego spodziewać. Marudzę bo okazało się, że na zasypanie fundamentów będzie potrzeba około 40 wywrotek piasku!! a to boli.. nawet bardzo.. Dobra koniec marudzenia. A tak oto prezentuje się dodatkowy wieniec na ścianach fundamentowych, który ma wzmocnić całość konstrukcji ze względu na wymiary budynku i dosyć wysoki poziom wód g. Tutaj dodatkowo pięknie zwibrowany, a następnie wyrównany. Dzisiaj całość prezentuje się tak:

a ja mam pytanie do wymiarów garażu.. my swój poszerzaliśmy o 1m i w sumie będzie miał 6,5 m szerokości i 6m długości.. jakie są wymiary Waszego garażu? p.s. Przy okazji dodam, że my dopiero czekamy na naszą Amelię,która ma przyjść na świat 6 stycznia 2014 :)

Udało się dowieść towar mimo takich warunków.. Ekipa wczoraj zaczęła stawiać pierwsze ściany z bloczków betonowych Przed stawianiem ścian, górna powierzchnia ław została pokryta Dysperbitem i następnie przykryta 2 warstwami papy asfaltowej Trzeba było dołożyć 1 warstwę bloczków, żeby dom znalazł się ponad gruntem, skutek był taki że zabrakło bloczków i w poniedziałek nastąpi ciąg dalszy..

Do budowy ogrodzenia wykorzystaliśmy metalowe słupki które już wcześniej posiadaliśmy, po ich oczyszczeniu, zagruntowaniu oraz pomalowaniu prezentują się super Nie chcieliśmy montować siatki, ani drewnianego ogrodzenia (ze względu na częste konserwacje itd) zamiast tego zdecydowaliśmy się na ocynkowane i powlekane panele ogrodzeniowe Zrezygnowaliśmy również ze specjalnych "obejm" do slupków (łączny koszt ok.500zł) zamiast tego użyliśmy podkładek i wkrętów do metalu za które zapłaciliśmy niecałe 100 zł po ich pomalowaniu na zielono prezentują się bardzo dobrze Wiemy, że bardzo łatwo to zdemontować.. ale można końcówki zeszlifować boschem i wtedy można spać spokojnie. Póki co zostawiamy tak.. docelowo cały teren będzie monitorowany więc nie chcemy wydawać fortuny na ogrodzenie Najchętniej zrezygnowałbym z grodzenia terenu - gdybym miał piękny i gęsty żywopłot np z tuji... widziałem to we Włoszech i pięknie się to prezentuje! Wszędzie dookoła zielono i tylko ogromna brama wjazdowa.. coś w tym stylu...

Wczoraj był owocny dzień, padało od rana do południa, ale za to przed zachodem pojawiło się słońce.. Dzisiaj od rana montowaliśmy płot, o 15:00 przyjechali budowlańcy żeby rozebrać szalunki i.. zaczęło padać.. a nawet lać.. ekipa miała problem by wydostać się z działki Mieli szczęście, że przyjechały HDSy z 1000 szt bloczków betonowych i pomogli im się wydostać Pierwszy HDS nie miał problemów, za to drugi kompletnie przeorał działkę! kilka razy próbował podjeżdżać i zniszczył jedyną "drogę" dojazdową.. Droga zniszczona i działka pływa.. jutro dzień wolny, trzeba poczekać na poprawę sytuacji..

Ten "kiosk" na budowie zasłużył na miano "biura" Tam analizujemy projekt i budowę w czasie deszczu.. piwa nie ma, ale jest jeden duży i wygodny fotel z dobrym widokiem z okna