Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

aTomi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez aTomi

  1. Wszystko się zgadza, ale chyba nie zostałem dobrze zrozumiany... mi właśnie zależy na tym aby wykonali to pracownicy gazowni i wystawili oczywiście kwit z potwierdzeniem, że to oni wykonali... Ponadto zależy mi na tym, żeby to gazownia poniosła koszty tej operacji, gdyż to ICH rura przebiega w sposób pokraczny przez MOJE mieszkanie a nie na odwrót, więc dlaczego to ja mam płacić za wcześniejszą ich papraninę budowlaną? KIEDYŚ tak kładli instalacje i basta, ale TERAZ niech to w takim razie poprawiają. Ponieważ przejeli cały inwentarz z jego wadami i zaletami po poprzednikach - zarabiają to dobrze, ale jak już trzeba coś poprawić - choćby to był drobiazg - to już nie oni będą płacić.... (zwłaszcza, że w tym wypadku ich realny koszt sprowadza sie do wysłania ekipy). Chodzi mi generalnie o zasadę a nie o te 200zł. Pozdrawiam i proszę o dokładniejszy odczyt mojego tekstu.
  2. Jasne, jasne, u mnie nawet reduktora nie trzeba wymieniać... a ekipa przyjeżdża i owszem i zjechali już z ceny bo najpierw chcieli 350 teraz 200, ale bez żadnego papieru, że to oni wymieniali w ramach jakiejkolwiek usterki... ) mimo, że wzywałem ich w ramach wymiany licznika... a co jak co to sprawy z gazem wolałbym mieć na papierze... zwłaszcza po ostatnich nagonkach i zaostrzeniach przepisów kontrolnych - teraz co pół roku przychodzą niuchać.... - i dobrze.. pozdrawiam
  3. Mam pytanie w sprawie obecnego stanu prawnego względem meldowania się... Otóż nabyłem drogą kupna mieszkanie i nie chcę się tam - przynajmniej czasowo - meldować. Obecnie jestem zameldowany w poprzednim mieszkaniu (u rodziców - mieszkanie spółdzielcze własnościowe bez księgi - czasowy problem z gruntem) i tam chciałbym pozostać przynajmniej do czasu załatwienia księgi wieczystej. Czy muszę meldować się w miejscu obecnego pobytu? Z tego co wiem takie absurdalne obostrzenia jeszcze istnieją i są zagrożone z art o wykroczeniach. Przepisy obecne zostały zaskarżone przez Rzecznika Praw Obyw. do trybunału Kostytucyjnego... (nie znam wyniku zaskarżenia). Obecnie w czasach działań rynkowych można przecież być właścicielem wielu mieszkań i przebywać z w nich z różną regularnością... i co wtedy?? Pozdrawiam.
  4. Generalnie właśnie chcę uniknąć jakiegokolwiek działania "na lewo" natomiast nie lubię jak się mnie traktuje jak idotę. Straszenie przez monterów oferujących robociznę poza normalnym biegiem sprawy o niebotycznych kosztach związanych z legalnym załatwieniem czyli projektem, przebudową... Otóż zmiany jakich chcę dokonać nie zmieniają nic a nic w istniejącym (o ile taki jest) projekcie. Kżdy projekt tego typu jest li tylko bardzo uproszczonym schematem podłączenia (na przykładzie znajomych, którzy mają domek na terenie działania tej samej gazowni) więc sprawa projektu generalnie odpada. Dowcip polega na tym, że chcę im oddać ok. metr rury, który został nadmiarowo zainstalowany(jednym słowem - chcę uprościć instalację - oczywiście w zgodzie z obowiązującym prawem) i który to nie zmienia nic w sposobie podłączenia i przebiegu instalacji (w sensie jej działania). Problemem oczywiście są pieniądze - czyli kto ma za to zapłacić - gazownia się broni i chce zarobić na odcinku rury którym sama zarządza - ja z kolei nie za bardzo wiem dlaczego mam sponsorować instalację nie należącą do mnie. Jak nie dojdziemy do porozumienia to pewnie będę musiał wystąpić z równie absurdalną propozycją obciążenia ich za podnajem za nadmiarowo zajmowaną powierzchnię użytkową ...)) A wtedy to cene ja będę mógł podyktować.... Pozdrawiam....
  5. aTomi

    kredyt hipoteczny

    Sam wziąłem kredyt w EUR i to po długich i żmudnych symulacjach... a krach hmm??? no cóż nikt tak na prawdę nie jest w stanie przewidzieć tego co będzie za 2-3 lata a co dopiero za 10 nie mówiąc o 20... I to dotyczy wszystkich zarówno analityków bankowych jak i szarego zjadacza chleba (no moż eni tak szarego skoro go stać na kredyt, mieszkanie...) Najistotniejszy tak naprawdę jest moment wypłaty kredytu i kursu z tego dnia, notmiast później narażona na chwilowe wahania jest w zasadzie tylko rata więc zasadniczo 1/240 (przy 20 letnim kredycie).... Co do banków porównywałem czas jakiś... i mimo wszystko najlepiej (mimo późniejszych negocjacji w sprawie umowy) wyszedł GEBM ma nienajniższy procent np. względem PKOBP (mówię o EUR) natomiast nie pobiera prowizji za udzielenie kredytu (obecnie raczej rzadkość) zwraca opłaty za wpis do hipoteki (kilkaset złotych, ale zawsze lżej u notariusza) a poza tym liczy zarówno kwotę udzielenia kredytu jak i póżniejsze spłaty wg średniego kursu NBP (np. PKO BP wypłaca kredyt również wg średniego NBP natomiast każe sobie płacić raty wg kursu sprzedaży waluty i to wg własnych notowań). Zniwelowanie różnicy w stopie procentowej potrwa ok. 3 lat (czyli można potraktować, że opłata wstępna jest rozłożona na taki właśnie czas) chyba, że stopy spadną a to jeszcze wydłuży okres.... Jeążeli ktoś chciałby poznać dalsze niuanse związane z wzięciem kredytu w EUR w GEBM proszę na priv..
  6. Mam problem, z którym zetknęła się pewnie większość z forumowiczów, zwłaszcza tych posiadających starsze mieszkania. Obecnie, licznik gazowy mam zainstalowany w sposób koszmarnie pokraczny (łącznie z krzyżowaniem się rur doprowadzających) i zajmujący nadmiarową powierzchnię (nieuzasadnioną wymogami prawnymi czy też bezpieczeństwa instalacji). Mieszknie kupiłem niedawno, teraz miałem kontrolę z gazowni, po której zalecono wymianę licznika. Nowy licznik ma być mniejszy i może być z powodzeniem zainstalowany w sposób zgodny ze zdrowym rozsądkiem i przepisami natomiast właściciel licznika i rury, która jest przed nim czyli gazownia twierdzi, że nie będzie zmieniała podejścia do licznika - chyba, że na mój koszt (fachowcy oczywiście chcą w łapę i to nie mało) a gazownia twierdzi, że oficjalnie mogą to zrobić - oczywiście na mój koszt - i to dopiero po zrobieniu nowego projektu. Proszę o radę lub podzielenie się własnymi doświadczeniami z tego typu spraw.... Obecnie jestem na etapie śledzenia przepisów prawnych regulujących w/w problem.
  7. Mam problem, z którym zetknęła się pewnie większość z forumowiczów, zwłaszcza tych posiadających starsze mieszkania. Obecnie, licznik gazowy mam zainstalowany w sposób koszmarnie pokraczny (łącznie z krzyżowaniem się rur doprowadzających) i zajmujący nadmiarową powierzchnię (nieuzasadnioną wymogami prawnymi czy też bezpieczeństwa instalacji). Mieszknie kupiłem niedawno, teraz miałem kontrolę z gazowni, po której zalecono wymianę licznika. Nowy licznik ma być mniejszy i może być z powodzeniem zainstalowany w sposób zgodny ze zdrowym rozsądkiem i przepisami natomiast właściciel licznika i rury, która jest przed nim czyli gazownia twierdzi, że nie będzie zmieniała podejścia do licznika - chyba, że na mój koszt (fachowcy oczywiście chcą w łapę i to nie mało) a gazownia twierdzi, że oficjalnie mogą to zrobić - oczywiście na mój koszt - i to dopiero po zrobieniu nowego projektu. Proszę o radę lub podzielenie się własnymi doświadczeniami z tego typu spraw.... Obecnie jestem na etapie śledzenia przepisów prawnych regulujących w/w problem.
  8. Jesteśmy współwłaścicielami mieszkania w równych częściach (50/50) i nie mam pewności co do wysokości przysługującej nam ulgi remontowej na rok 2002, czy każde z nas może w pełni wykorzystać przypadającą na niego ulgę, czy też tylko każdemu z nas przysługuje połowa ulgi związanej z tym lokalem? I kwestia związana z wystawianiem faktur/rachunków imiennych na każdą z osob oddzielnie czy też na obie wspólnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...