Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nika3077

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    91
  • Rejestracja

1 obserwujący

O nika3077

  • Urodziny 10.03.1977

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

nika3077's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dziękuję Wam za słowa otuchy.Staram się jakoś zebrać myśli ale nie bardzo mi to wychodzi.Myślicie,że istnieje coś takiego jak przeznaczenie???A może mogłam coś zrobić,coś powiedzieć,nie pozwolić Mu jechać???Za sześć dni minie miesiąc a ja cały czas czuję zapach Jego perfum. Mam do Was prośbę.Szanujcie Swój czas.Pielęgnujcie uczucia.Bo czasem z dnia na dzień okazuje się,że jest już za późno żeby powiedzieć ten ostatni raz,że się kocha.
  2. Gdyby cokolwiek to mogło zmienić nigdy w życiu bym tego nie wypowiedziała................nigdy nawet bym o tym nie pomyślała....... wiem że już za późno..........wiem ale cały czas jeszcze myślę ,że może się obudzę. 27 czerwca skończyło się moje życie. 27 czerwca wszystko straciło sens. 27 czerwca przestałam marzyć. 27 czerwca w pięknym mieście Trier na zawał serca zmarł mój Mąż.....................a ja nadal nie mogę w to uwierzyć
  3. Dzięki dziewczyny życzenia dla Małża i za motywacje. Taka ilość leków jaką bierze mój Małż pewnie i konia by postawiła na nogi:rolleyes: ale nadal musi na siebie uważać.Bardzo jestem rozdarta bo z jednej strony ta wymarzona marchewka z drugiej ciągle mi siedzi w głowie ten Krzysztof z M jak Miłość...........(fakt seriale ogłupiają). Ale kto wie......Zacytuję yuke "Jeśli wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!!!" Przyznam się Wam do czegoś......Nadal szukam projektu więc do końca nie straciłam tej wiary;)
  4. Strasznie Was dziewczyny przepraszam ale nie miałam głowy żeby tu zaglądać i tym bardziej się ucieszyłam, że o mnie nie zapomniałyście Dlaczego mnie tyle czasu nie było napisałam w dzienniku.To był naprawdę trudny dla Nas okres. Flawia zgadłaś projekt robiony w ....................Szkoda tylko , że już nieaktualny. Bardzo się cieszę ,że u Ciebie zaczyna świtać i jest szansa ,że się coś ruszy. Będę śledzić dalej. Przypominam dziewczyny ,że Flawia jest architektem i nie ma się co dziwić ,że ma pewne uwagi do projektu laika takiego jak ja. To może ja uzasadnię pewne moje decyzje,które pozostaną nawet kiedy będzie trzeba jednak zmniejszyć dom. Według mnie metraż to nie wszystko.Liczy się przede wszystkim optymalne wykorzystanie przestrzeni. Chciałabym żeby dom miał jak najbardziej zwartą bryłę zbliżoną do prostokąta.A to ze względu na marzenie o energooszczędności. Dlatego garaż bez okien na całej północnej ścianie budynku. To się chyba nazywa strefa buforowa. Dlatego duże przeszklenia od południa i zachodu. Co do łazienek. Zaplanowaliśmy wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła więc okno nie specjalnie mi w łazience potrzebne. Poza tym ja kobita wychowana w bloku nigdy nie marzyłam o oknie w łazience ,które trochę jednak ogranicza jej aranżację szczególnie kiedy nie jest ona zbyt duża. A jeśli nie okno to może świetlik tunelowy? Co myślicie?? Co do sypialni obok wiatrołapu. Przecież muszę widzieć ,który z potencjalnych narzeczonych mojej jedynaczki wychodzi po 23;) A i złodzieja pierwsza usłyszę
  5. Jak tak można zaniedbać dziennik???:jawdrop:No jak? A no niestety można. Chyba się muszę trochę wytłumaczyć......... Otóż ...Małż mój ukochany i jak dotąd jedyny zafundował sobie ostatnio poważne choróbsko. Trafił do szpitala z ciśnieniem 240/160.Tak , tak nie pomyliłam się w pisaniu. Do tego okazało się ,że ma migotanie przedsionków. Fajnie co??? Dwukrotna kardiowersja nie dała niestety pożądanych rezultatów. Pan doktor przy wypisie życzył tylko Małżowi zdrowia , kazał mu się oszczędzać i najlepiej nie pracować. Z całą siatą leków udaliśmy się grzecznie do domu gdzie mojego Małża naszła głęboka refleksja nad sensem naszych dotychczasowych planów. Że w sumie to my się już przyzwyczailiśmy do tych TIRów za oknem, że przecież mamy tylko jedno dziecko które niedługo wyfrunie z gniazda rodzinnego (przypominam , że nasza latorośl ma niecałe 12 lat) więc po co nam na stare lata taki duży dom ,że może lepiej odłożyć te pieniądze na emeryturę................Jakby tego było mało mój Małż przypomniał sobie(choć seriali nie oglądamy namiętnie) , że Krzysztof (mąż Marysi z M jak Miłość) umarł na serce budując swój wymarzony dom................ Muszę przyznać , że poważnie mnie wystraszył i sama zaczęłam się zastanawiać czy naprawdę warto. Kiedy emocje i strach opadły pomyślałam sobie ,że może ja bym sama ten dom wybudowała żeby Małża nie narażać.......bo przecież ta moja marchewka. Może chociaż taki jakiś malutki.......całkiem malutki ;)Tak malutki żeby jeszcze na tę emeryturę zostało po budowie.................. Tak więc na chwilę obecną chyba trzeba będzie odłożyć na chwilę plany budowlane a co za tym idzie nie wiem czy ma sens prowadzenie dziennika...... Wszystko jeszcze raz przemyśleć. Od nowa zastanowić się nad wyborem projektu(mam nadzieję ,że teraz będzie łatwiej) a przede wszystkim od nowa zebrać siły. Chociaż wszystko idzie ku lepszemu bo kiedy tylko Małż poczuł się lepiej , zaopatrzony w całą siatę leków wyruszył ku zachodzącemu słońcu.......A dokładnie pojechał do Niemiec do pracy przy wykańczaniu nie swojego niestety domu.........
  6. Kilka lat temu popełniliśmy z Małżem takie oto dzieło w zupełności amatorskie. Bardzo fajny wątek właśnie szukam nowych inspiracji;) http://images46.fotosik.pl/289/f2ffe7a0230968fbmed.jpg
  7. Piękny ,piękny i cudny. Uwielbiam takie domy:lol2::lol2:.I rozłożysty. Och rozmarzyłam się..................Gdzieś , kiedyś widziałam w jakimś starym katalogu projekty z tej pracowni ale gdzieś mi go wcieło. Słońce Ty moje powiedz proszę co to za projekt i z jakiej pracowni a popędzę natychmiast może znajdę coś dla siebie:rolleyes:.Jak oceniacie koszty budowy??Ojjjj będę tu częstym gościem. Mogę??? A taki szeroki parapet nisko osadzony z całą kupą poduszek na którym można pomarzyć patrząc w dal zawsze był moim marzeniem. Ja się nie doczekałam:cry: ale moja córka tylko pod warunkiem posiadania takiego parapetu godzi się na przeprowadzkę. I będzie go miała.Może takihttp://images43.fotosik.pl/288/292af098ea2ea256.jpg
  8. :welcome:Witam dziewczyny . Strasznie się cieszę , że do mnie wpadacie i , że Wam się podoba.To ja Wam na przywitanie coś dobrego ugotuję jak na prawdziwą "kurę" przystało:stirthepot:. Widzę , że mój autorski pomysł gęsiej straży robi furorę Ciekawe czy w "złodziejskich" podręcznikach nauki zawodu już piszą jak sobie poradzić ze stadem gęsi:rolleyes: A tak apropo to mi się chyba chałupa skurczyła przez noc . Bo jak dzisiaj liczę to mi wychodzi 182,26m2 .A bez garażu to nawet 141 a to już nie tak strasznie dużo. A może ja jestem rzeczywiście lepsza w pisaniu niż w liczeniu:confused:
  9. No tak się właśnie zastanawiam czy potrzebuję tej ścianki między jadalnią a salonem? Kuchnia właściwie nie jest zamknięta mają tam być przesuwane drzwi chowane w ścianę. Takie awaryjne wyjście w razie bałaganu w kuchni. Ale na co dzień pewnie wszystko będzie otwarte . Chodzę po tym domu na wizualizacji i ..............kurcze podoba mi się.Tylko taki duży jakiś Dzięki Meg za opinię bardzo ją sobie cenię
  10. Apetyt rośnie w miarę jedzenia:popcorn: W tym tygodniu miałam w planach wybrać się wreszcie do gminy i przy odrobinie szczęścia przywieść dobre wieści . Specjalnie czekałam na słońce bo wiadomo urzędnik też człowiek i jak słońce świeci lepszy humor ma. Ale nie moje dziecko nie odpuszcza bo lubi chorować w najmniej oczekiwanym momencie. Jak nie przed świętami dostaje zaostrzenia astmy i nie można nawet zmienić firanek bo kaszle to znowu jak już świeci piękne słońce to moje dziecko ma co..................anginę ropną.:bash:No ręce opadają. Ale przynajmniej mam czas żeby trochę posiedzieć nad projektem . Kiedyś kiedy jeszcze nie wiedziałam , że mam idealną działkę (z wjazdem od wschodu i ogrodem od południa i zachodu przynajmniej tak wyczytałam na FM) podobało mi się kilka projektów gotowych np. Z19 .Ale potem okazało się , że od północy wypadało by mieć garaż na całej ścianie co by robił za strefę buforową . No i się zaczęło.....................Szukam i szukam i nie ma. Wprawdzie nadal szukam ale też pracuję nad wyjściem awaryjnym. Miał być mały parterowy domek z kuchnią od frontu , dużym garażem od północy ,o zwartej bryle i kopertowym dachu a wyszedł mi 200m potwór. A potwór wygląda tak:http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/198/73d2dd4dbd0265f2med.jpg" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/198/73d2dd4dbd0265f2med.jpg href="http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/198/b2ba82d0b3ec8e43med.jpg" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/198/b2ba82d0b3ec8e43med.jpg No ja się trochę przestraszyłam bo to wielkie jest jak nie wiem. Ale nie bardzo jest jak ten kawał chałupy ścieśnić . Wyszło mi 196m2 razem z garażem i pomieszczeniami gospodarczymi. Co myślicie ??Dużo co?? Co by tu jeszcze poprawić??Napiszcie co o tym myślicie. O ile ktoś tu czasem zagląda:D:D:D
  11. Apetyt rośnie w miarę jedzenia:popcorn: W tym tygodniu miałam w planach wybrać się wreszcie do gminy i przy odrobinie szczęścia przywieść dobre wieści . Specjalnie czekałam na słońce bo wiadomo urzędnik też człowiek i jak słońce świeci lepszy humor ma. Ale nie moje dziecko nie odpuszcza bo lubi chorować w najmniej oczekiwanym momencie. Jak nie przed świętami dostaje zaostrzenia astmy i nie można nawet zmienić firanek bo kaszle to znowu jak już świeci piękne słońce to moje dziecko ma co..................anginę ropną.:bash:No ręce opadają. Ale przynajmniej mam czas żeby trochę posiedzieć nad projektem . Kiedyś kiedy jeszcze nie wiedziałam , że mam idealną działkę (z wjazdem od wschodu i ogrodem od południa i zachodu przynajmniej tak wyczytałam na FM) podobało mi się kilka projektów gotowych np. Z19 .Ale potem okazało się , że od północy wypadało by mieć garaż na całej ścianie co by robił za strefę buforową . No i się zaczęło.....................Szukam i szukam i nie ma. Wprawdzie nadal szukam ale też pracuję nad wyjściem awaryjnym. Miał być mały parterowy domek z kuchnią od frontu , dużym garażem od północy ,o zwartej bryle i kopertowym dachu a wyszedł mi 200m potwór. A potwór wygląda tak:http://images42.fotosik.pl/198/73d2dd4dbd0265f2med.jpghttp://images42.fotosik.pl/198/b2ba82d0b3ec8e43med.jpg No ja się trochę przestraszyłam bo to wielkie jest jak nie wiem. Ale nie bardzo jest jak ten kawał chałupy ścieśnić . Wyszło mi 196m2 razem z garażem i pomieszczeniami gospodarczymi. Co myślicie ??Dużo co?? Co by tu jeszcze poprawić??Napiszcie co o tym myślicie. O ile ktoś tu czasem zagląda:D:D:D
  12. Może trochę nie w temacie ale jak dla mnie bomba........................http://ekoblogia.pl/krzeslo-wyciskajace-energie-z-siedzenia
  13. Jestem absolutnie zaczarowana ideą pozyskiwania energii z kompostu . Wygląda na to ,że zamiast drogich zestawów solarnych można po prostu usypać górkę w ogrodzie . Zastanawia mnie tylko sprawność takiej pryzmy . Wyczytałam , że proces rozkładu jest dwufazowy: w pierwszych tygodniach mikroorganizmy rozkładają materiał organiczny bardzo szybko, przez co temperatura pryzmy wzrasta do ~50-80°C. Przy sprzyjającej pogodzie po około 2-3 tygodniach pryzma zapada się a temperatura obniża się do ~40°C więc spada również ilość wytwarzanej ciepłej wody . Jak wobec tego wyliczyć wielkość takiej pryzmy żeby pokryć zapotrzebowanie na ciepłą wodę dla 3 osobowej rodziny ? Wszelkie tego typu obliczenia są dla mnie czarną magią więc może ktoś mądrzejszy już nad tym pracował? Zastanawiam się jak by tę górę zakamuflować? Na środku wystrzyżonego trawnika będzie wyglądać średnio a z tego co wiem taka pryzma powinna być też odpowiednio usytuowana .Unikamy palącego słońca, wysuszającego wiatru, głębokiego, zimnego cienia.Potrzebne jest łagodne, wilgotne ciepło, dlatego na silnie nasłonecznionym terenie dobrze założyć pryzmę w chłodnym cieniu drzew lub krzewów, natomiast jeżeli w naszych okolicach musimy liczyć się z zimnym i mokrym latem, należy wybrać takie miejsce, aby przynajmniej chwilowo docierało do pryzmy promieniowanie słoneczne. No cóż trzeba się jeszcze dokształcić w tym temacie;) Dodam jeszcze link do fajnej strony.http://ekoblogia.pl/kurczakdiesel-czyli-biopaliwo-z-resztek-niedzielnego-obiadu .Piszą nie tylko o kurczakach;)
  14. Będą koniki Flawia śniło mi się. I dworek też będzie ja Ci mówię. I wygrasz z tą kliką . Swoją drogą co to za kraj , że nie można jasno przepisów skonstruować tylko wszystko zależy od widzimisię jakiejś pani zza biurka lub od tego kto ma szersze plecy. Ale mnie to wkurza brrrr........
  15. Flawia ja Cię proszę Ty nie czytaj tego co ja Ci napisałam w moim dzienniku. Nie miałam czasu poczytać Twojego. Ale już się poprawiłam i jestem pod ogromnym wrażeniem. Ale wstyd 1350m fajna działka......Ha ha ha 11 hektarów to dopiero jest fajna działka. No szczęka mi opadła. Będę czytać i śledzić postępy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...