Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kadra

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    175
  • Rejestracja

kadra's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. kadra

    lakier do sezonowego domu

    podciągam temat - czy ktoś może odpowiedzieć, mam ten sam problem... pozdrawiam K
  2. Panowie bardzo dziękuję za odpowiedzi Iglo twoja koza wyszła pięknie, naprawdę bardzo przytulne sprawia wrażenie... Najmniejszą kozę jaką znalazłam to 5kw, wiem, ze to za dużo, ale domek budowałam sama, więc jest jaki jest tzn raczej zimny - konstrukcja drewniana, na zewnątrz obiciówka drewniana 2cm, w konstrukcję wsadziłam wełnę 10cm, od wewnątrz - boazeria. Oczywiście dwie folie: wiatroizolacja i od wewnątrz paroizolacja... No wiec straty ciepła pewnie będą duze, dlatego boję się trochę używać prądu bo drogi jest..., A w kozę to wrzucam jak leci - drewno, brykiety... Jak obliczyć ile będzie mnie kosztowało grzanie prądem przy takiej konstrukcji i kubaturze?
  3. wybudowałam drewniany domek pow 25mkw. Zaizolowałam wełną foliami, wszystko jak trzeba. Chciałabym ogrzewać ten domek kozą i zastanawiam się jak zabezpieczyć "kąt" w którym będzie stała koza (na ścianach jakaś specjalny kartongips, jakaś folia, na podłodze płytki, a co pod płytki?). Komin chciałabym wyprowadzić ścianą, aby nie dziurawić dachu - czym ta dziura w ścianie ma byc zabezpieczona przed przegrzaniem/zapaleniem? Będę wdzięczna za wszelkie skazówki K
  4. ten domek nie będzie mieszkalny, chcę tam pracować, więc kiedy będę na miejscu będę sobie grzała. Ale co z zabezpieczeniami, o które pytałam, czy ktoś może się wypowiedzieć? dzięki
  5. wybudowałam drewniany domek pow 25mkw. Zaizolowałam wełną foliami, wszystko jak trzeba. Czy ogrzewanie takiego domku kozą jest bezpieczne? Jak zabezpieczyć "kąt" w którym będzie stała koza? komin chciałabym wyprowadzić ścianą, aby nie dziurawić dachu - czym ta dziura w ścianie ma byc zabezpieczona przed przegrzaniem/zapaleniem? K
  6. hej kończę budowę małego domku drewnianego - konstrukcja drewniana, dach pokryty pełnym deskowaniem. Chcę na to położyć blacho-dachówkę (najpierw oczywiście odpowiednia folia) - pytanie brzmi, czy mogę ją kręcić bezpośrednio do desek, czy konieczne jest ułożenie... to się chyba nazywa kontrłata, a więc, czy muszę najpierw bić kontrłaty i dopiero na to blachę? pozdrawiam k
  7. Cześć poszukuję stolarza, który wykonałby proste okna drewniane, takie... tradycyjne - prosta rama, pojedyńcza szyba... Oczywiście najchętniej z okolic Gordziska. Czy możecie kogoś polecić? pozdrawiam - K
  8. Cześć poszukuję stolarza, który wykonałby proste okna drewniane, takie... tradycyjne - prosta rama, pojedyńcza szyba... Oczywiście najchętniej z okolic Gordziska. Czy możecie kogoś polecić? pozdrawiam - K
  9. Dorfi - bardzo dziękuję. Aby mieć pewność podsumuję - robię tak: - zakładam teczkę z fakturami dotyczącymi budowy domku. - faktury wprowadzam do rejestru zakupów VAT (jestem Vatowcem na KPiR) jako opodatkowane zakupy środków trwałych - faktur NIE wprowadzam do KPiR - na deklaracji VAT7 w pozycji 46 i 47 podaję kwoty potrzebne do zwrotu VAT (kwota nabycia netto oraz naliczony podatek) - w styczniu kiedy zamierzam oddać domek do użytkowania - wpisuję go do ewidencji środków trwałych (bodaj 806 - kioski, budki...) gdyż wartość z pewnością przekroczy 3,5k - od lutego amortyzuję liniowo - stawką 10% - podatek od nieruchomości przeznaczonej pod DG wrzucam żywcem w koszty (?) Wszystko ok? Jest coś jeszcze o czym powinnam pomyśleć? K
  10. ludziska pomóżcie: prowadzę DG. Na potrzeby firmy obok siedziby chcę postawić drewniany domek (do 25mkw, aby nie trzeba było zezwoleń planów itp). Ponieważ koszt domku gotowego postawionego przez fachowców jest 2 razy wyższy od kosztów domku postawionego samodzielnie - buduję go we własnym zakresie. Oczywiście materiał kupuję na faktury - tarcica, gwoździe, papier ścierny, drzwi, etc. Wartość każdej faktury z osobna będzie niska, ale wartość całej inwestycji będzie stosunkowo wysoka - kilka tys.zł. Jak to zaksięgować? Każdą fakturę osobno?, czy domek/kiosk wprowadzić do środków trwałych? Czy są jakieś jeszcze aspekty tej sprawy, na które muszę zwrócić uwagę?
  11. Kochani dziękuje za takie zainteresowanie - dostałam mnóstwo zgłoszeń na priv - wiedziałam, ze na Was można liczyć. jeśli chodzi o sprawy organizacyjne - już wiem więcej - wczoraj zaraz po pierwszej rozpaczliwej prośbie - uderzyłam gdzie mi do głowy przyszło, nie patrząc na detale Krew rzeczywiście można oddawać każdej grupy - należy tylko zgłosić, że to dla Moniki (dane chorej oraz placówkę podaję chętnym, którzy zgłoszą sie na priv). Wtedy jednostka pobierająca krew wydaje zaświadczenie, które powinno trafić do chorej (wystarczy skan zaświadczenia - mój mail oraz dane do siostry Moniki, która zarządza całą akcją również podaję na priv) Jeśli chodzi o zapasy - nie znam się na tym, ale wiem że jest problem ze zorganizowaniem odpowiedniej ilości jednostek do każdej transfuzji. Ponieważ sprawę znam niejako z pierwszej ręki (a nie np z łańcuszka w mailu) nie podejrzewam, aby rodzina chorej narobiła rabanu bezpodstawnie... Jeszcze raz dziękuję za takie szerokie zainteresowanie sprawą pozdrawiam serdecznie k
  12. wielkie dzięki abromba, już się tam wpasowałam, a i z listy skorzystałam - mam nadzieję, że uczestnicy wątku nie będą mi mieli za złe... Nefer - dzięki za odp. Potwierdzono mi, ze oddawać można w całej Polsce, ale trzeba zgłosić dla kogo się oddaje. Wtedy dostaje się zaświadczenie, że została oddana krew dla konkretnej osoby i wtedy ta osoba ma pierwszeństwo do krwi danej grupy, gdy trafi się dawca na miejscu (w województwie mazowieckim). A jeśli dostarczyć skan tego zaświadczenia do szpitala, w którym leży dziewczyna jest szansa na dotransportowanie tej krwi dla niej...(oczywiscie chętnych cały czas zapraszam na priv - podam szczegóły) rety jakie to trudne... Dziękuje wszystkim buzia K
  13. Pisałam w Dziale Porad Życiowych, ale dobra dusza przekierowała mnie na ten wątek. Przeklejam więc swoja notkę: Kochani forumowicze dostałam prośbę z pierwszej ręki wiec przekazuję gdzie mogę - potrzebna jest krew ORh+ dla 22 letniej dziewczyny (białaczka), najlepiej oddawać na Saskiej 65, w Warszawie, ale można w całej Polsce, jednak dobrze byłoby powołać się na nazwisko chorej - wtedy będzie miała pierwszeństwo do tej krwi, jeśli znajdzie się dawca w Wawie. jeżeli możecie pomóżcie - chętnych proszę o kontakt na priv- to przekażę bezpośredniego maila do osoby zainteresowanej i nazwisko chorej Serdecznie dziekuję, nie muszę pisać kto i jak bardzo będzie wdzięczny:) pozdrawiam k
  14. Kochani forumowicze dostałam prośbę z pierwszej ręki wiec przekazuję gdzie mogę - potrzebna jest krew O Rh+ dla 22 letniej dziewczyny (białaczka), najlepiej oddawać na Saskiej 65, w Warszawie, chodzi o oddawanie wyłącznie płytek O Rh+ jeżeli możecie pomóżcie - chętnych proszę o kontakt na priv- to przekażę bezpośredniego maila do osoby zainteresowanej - dobrze byłoby oddawać tą krew powołując sie na nazwisko chorej. Serdecznie dziekuję, nie muszę pisać kto i jak bardzo będzie wdzięczny:) pozdrawiam k
  15. z moją córą byłam jakaś mądrzejsza - jak mała miała tak 4-6 m-cy powoli przestawiliśmy ją z kciuka na smoka. Wyglądało to tak, że jak pchała kciuka do buziaka to my konsekwentnie podmienialiśmy na smoka. A potem to już betka - jak miała roczek smokowi zrobiliśmy papa i po kłopocie. Ale nie wiedzieć czemu odpuściłam synkowi - teraz mały ma 1,5 roku i ssie palucha - wynik jak u przedmówców - zniekształcony paluszek, wada zgryzu a co gorsza nie da się juz podmienić na smoka! Pewien pediatra poradził mi właśnie smarować jakimś ostrym sosem, ale systematycznie.... Nie próbowałam, ale poprzednie wpisy podziałały mi na wyobraźnię i w łikend spróbuję.... pa K
×
×
  • Dodaj nową pozycję...