Witam! Jestem nowym forumowiczem i dość świeżym posiadaczem własnego domu. Kupiłem go 2 lata temu - powierzchnia ogrzewana 110 m2. Dom miał tylko ogrzewanie gazowe i już po pierwszej zimie stwierdziłem, że muszę to zmienić. W istniejącą instalację CO włączyłem przez wymiennik ciepła piec Buderusa Logano S111 32D. Nie miałem do tej pory żadnych doświadczeń z piecami na paliwa stałe. Wybór pieca na drewno wziął się stąd, że przepisy osiedla nie pozwalają podłączyć typowego węglaka - ekologia. W tym sezonie niestety jestem zmuszony palić innymi paliwami niż drewno, gdyż nie miałem dostępu do drewna dobrze wysuszonego. Kupiłem świeże ale to musi się leżakować. Palę więc rożnymi wynalazkami tj. najpierw brykiet za słomy, teraz brykiet z drzew iglastych i mieszany a nawet próbowałem brykiet torfowy (moim zdaniem najlepszy). Chciałem spytać innych użytkowników takiego pieca czy mają podobne zjawisko zapalania się opału w komorze załadowczej? Nie wiem czy to normalne to przecież piec dolnego spalania. Owszem najintensywniej pali się na ruszcie ale reszta paliwa też się żarzy a czasem pali. Chciałem też spytać jak mocno otwieracie przesłony powietrza dodatkowego?
