Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

cynik z Cynosarges

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

cynik z Cynosarges's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam! Czy ktoś z szanownych Forumowiczów budował dom wg projektu w-36.12 Jeleniogórskiego Biura Planowania i Projektowania "Dobre Projekty" ?
  2. Jesteś z południa Warmii. A może coś bliżej? Ja też jestem z południa Warmii
  3. Jest już trochę lepiej, ale na Twoim miejscu ściąłbym szlifierką kątową wszystkie ozdobniki nad przęsłami oraz wyeliminowałbym ozdobnik w dolnej części furtki zastępując go motywem podstawowym.
  4. O ile się nie mylę, to nie jest cyprysik, a cyprys. Nie nadaje się do wysadzenia na zewnątrz. No cóż, miałem podobnego i też zaczął po paru miesiącach zasychać. Nie udało mi się go uratować.
  5. W takim razie uważam, że najlepiej byłoby to porządnie zaorać. Zostawić na zimę w głębokiej skibie. Na wiosnę zbronować, zebrać grubsze tematy i prysnąć na ten perz. Ale w sumie to już było
  6. Ale masz parcie na ten randap. Tyle dobrych rad, a Ty w kółko o pryskaniu
  7. Faktem jest, że swoje roślinki obsypywałem śniegiem (i obsypuję) dosyć ostrożnie. Równomiernie z każdej strony, od dołu ku górze. I nie zdarzyło się, żeby choćby jedna gałązka się ułamała. W ubiegłym roku posadziłem żywotnikowca japońskiego. Według znawców jest to roślina dosyć wrażliwa na niskie temperatury. Przed nastaniem solidnych mrozów okryłem go kartonem, a potem solidnie zasypałem śniegiem. Mimo, że przez kilka nocy było mniej niż -20 stopni, to krzaczek przetrwał bez najmniejszego uszczerbku. Inne roślinki (np. bukszpany)kopczykuję śniegiem bezpośrednio, bez żadnych dodatkowych okryć i wszystkie zimują w doskonałej formie. A nasz warmiński klimat do najdelikatniejszych nie należy
  8. Mąż nieświadomie uszykował roślinkom cieplutką sniegową poduszkę, swietnie chroniącą przed zimnym wysuszającym wiatrem. Ze swoim szpalerem bukszpanów robię podobnie i bardzo dobrze się mają
  9. Dzięki Panowie za cenne wskazówki. Mam już jasny i klarowny obraz
  10. A czy rozkładającą się masę w jakiś sposób mieszasz albo rozgarniasz? Czy po prostu wrzucasz od góry i czekasz na efekty?
  11. Ok jaki, tak jest najwygodniej. ale ja z racji braku miejsca nie mogę sobie pozwolić na takie rozwiązanie. Jednak wiele osób ma kompostowniki jednokomorowe i jakoś sobie radzą. I właśnie jestem ciekaw jak ?
  12. Proszę o radę. Zaznaczam, że przekopywałem się przez podobne tematy na forum, ale nie udało mi się znaleźć tego, co mnie interesuje. Mianowicie, kupilem sobie bardzo prosty, drewniany kompostownik, składany z desek na wpust. Kompostownik nie posiada systemu wybierania gotowego nawozu. Wiem, że sporo czasu potrwa, zanim biomasa ulegnie rozkładowi, ale kiedyś zapewne to nastąpi. Pytanie brzmi: w jaki sposób wybrać nawóz? Czy starać się dogrzebać do niego od góry, czy też muszę go całego zdemontować? A może zawczasu tak podciąć ze dwie dolne deski, aby można było je swobodnie demontować? Bardzo proszę o radę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...