Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szafranek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Szafranek's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

14

Reputacja

  1. Mazo, krótkie pytanie: Mam dom bardzo podobny do Twojego, też projekt indywidualny, prosta bryła, płaska dachówka. Jestem na etapie zamawiania okien i ciągle nie mogę zdecydować się na kolor: RAL 7016 ( antracyt ) czy może 7001 lub 7035 ? Takie kolory są dostępne w Oknoplast bez wysokiej dopłaty, obawiam się, że antracyt będzie zbyt ciemny, niemal czarny, zaś 7001 z kolei zbyt blady. U Ciebie na tle białej elewacji na zewnątrz i białych ścian w środku wygląda OK, u mnie kolory na zewnątrz i wewnątrz będą takie same - biel. Jaki kolor wg RAL mają Twoje okna ? Dzięki.
  2. Montuj okno. Nikt nie każe Ci go otwierać, a zawsze będziesz miał naturalne światło w łazience - niezastąpione. Domyślam się, że to okno w normalnej ścianie, nie Velux - okna połaciowe to zło konieczne. Jakbyś miał łazienkę na parterze - mogłbyś zamontować fix-a ( nieotwierane ) ale na piętrze musisz je otwierać do mycia. Ewentualne zyski ciepła przy rezygnacji z tego okna z pewnością nie są warte ( wg mnie ) braku naturalnego swiatła.
  3. Zaczyna się Kasa z banku juz na koncie, ekipa do SSO wybrana, czekamy na wiosnę i zaczynamy !!!
  4. Ktoś tam napisał, że zmieścił się w tej kwocie, budował 11 lat. Musiałoby mi odbić zdrowo, żeby przez 11 lat poświęcać cały swój wolny czas na budowę domu. Za bardzo kocham życie, czyli: rodzinę, przyjaciół, rower, wycieczki, wakacje, dobrą prasę, książkę, żeby przez tyle czasu rezygnować z tego wszystkiego. Mam zamiar poświęcić na budowę 1,5 roku, max dwa lata - tyle czasu na to poświęcę. Ale 11 lat ? Co mi po tanio zbudowanym domu, jak stracę najlepszy okres w życiu na budowie ? Nie narzekam na moje i żony dochody i zdaję sobie sprawę, że pożyczając od banku 500 tys pln oddam mu milion, ale wolę płacić takie raty niż żyć - nie bójmy się tego słowa - w nędzy. Bo 3000 pln na dwie osoby i utrzymanie domu, wykształcenie dzieci i zapewnienie im godziwych warunków życia jest NIEREALNE. I jeszcze jedno - DOM to często największe marzenie osób, które wychowały się w blokowisku, marzy im się domek pod lasem, biegające sarenki, grill co weekend, dzieci we własnej piaskownicy .... a po wybudowaniu ( zwłaszcza tak taniego domu ) okazuje się, że marzenie stało się przykrym obowiązkiem. Bo trzeba utrzymywać dwa samochody, być taksówkarzem dla dzieci, odśnieżać, kosić trawę, rąbać drewno lub składować gdzieś pellety, dokładać do pieca itp itd .... i wielu zaczyna marzyć o powrocie do miasta.
  5. Widzę, że wiele osób w tym wątku nie zniechęca do budowy z taką kwotą i możliwościami finansowymi, więc ja się wypowiem: Dom za 200 tys pln ? Przy dochodach 3300/ m-c ? Jak najbardziej możliwe, jeżeli: - dom jest jedynym i największym marzeniem Twojego życia - jak również marzeniem Twojej żony; - dostaniesz działkę za darmo; - poświęcisz pięć lat swojego życia na harowanie przy budowie i pomoże Ci za darmo rodzina lub znajomi; - Twoja żona jest tak tolerancyjna, że zniesie brak Ciebie popołudniami, weekendami i brak Twojego zaangażowania w wychowanie dzieci i ogólnie pojętą rodzinę itp. - będziesz budował z najtańszych materiałów ( co oznacza zawsze wyższe opłaty eksploatacyjne w przyszłości ) - będziesz wykańczał wszystko chińszczyzną z marketu ( co oznacza wymianę elementów wyposażenia domu, np. paneli, armatury, AGD itp ) co dwa-trzy lata; - nie wydajesz pieniędzy na utrzymanie samochodu; - masz całkowitą pewność, że nie stracisz pracy, pensja nie ulegnie obniżeniu, a kursy walut będą coraz korzystniejsze w przyszłości; - możesz jeść tylko pasztet i tanią kiełbasę, wakacje spędzać tylko na własnej działce i odmawiać sobie, zonie i dzieciom jakichkolwiek przyjemności ( kino, teatr, wakacje, kolacja w restauracji ) - lubisz życie pełne ryzyka i obaw, czy wystarczy Ci kasy od pierwszego do pierwszego; - 500 pln miesięcznie na utrzymanie domu ?? Kto podał taką kwotę ?? Jeżeli - jak mniemam - mieszkasz teraz w mieście, nawet małym,a poruszasz się środkami komunikacji miejskiej, a dom chcesz zbudować poza miastem ( bo nie sądzę, by budowlana działka z mediami 23x49 m za 30 tys pln. znajdowała się w centrum jakiejkolwiek miejscowości ), na samo paliwo wydasz 500 pln. A może więcej, jak przyjdzie kupić dwa auta. Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo. Pewnie wielu z Was zarzuci mi brak optymizmu, co ja mówię - skrajny pesymizm, ale w/w argumenty są moim prywatnym zdaniem i uważam pomysł wybudowania domu za 200 tys. za nierealny. Odpuść sobie na razie, kup samą działkę, jeżeli uważasz, że to dobra lokalizacja, szukaj dobrego projektu i poświęć najbliższe lata na podniesienie swoich dochodów zamiast na orkę przy domu, którego budowa i utrzymanie zabiją w Tobie chęć do życia. Chyba że wszystkie przytoczone przeze mnie argumenty pasuję do Twojej sytuacji. Marzeń o domu nie porzucaj, sam marzyłem i od wiosny realizuję, ale nie patrzę na życie przez różowe okulary. Powodzenia !
  6. Decyzja ustna już jest - dwa tygodnie ( NORDEA ) od złożenie dokumentów, czyli błyskawicznie. Jeszcze czekamy na decyzję z DnB Nord, zażądali wielu dodatkowych dokumentów.... po Świętach pewnie będzie wiadomo wszystko.
  7. Papiery w banku, czekamy na decyzję. Powinna być przed Świętami.... nic tak nie łączy ludzi jak kredyt hipoteczny na 30 lat
  8. Zamiast rzutów załączam wizualizacje wnętrza - na razie totalny szkic, nie mam czasu jeszcze na szczegóły, ale do wiosny, przez zimę, posiedzę dłużej i będzie dokładniej. Na parterze salon dwukondygnacyjny, jadalnia, kuchnia, WC i gabinet z wejściem z przedsionka, oczywiście także garaż z przejściem do domu przez pom. techniczne. Na pietrze nasza sypialnia z łazienką i garderobą, dwa pokoje dzieci, łazienka, pralnia i antresola. Na zał. fotkach jeszcze tego nie widać, ale będą dwa tarasy - jeden duży, powiedzmy weekendowy z wejściem z salonu między ramionami litery L, drugi od kuchni, mały, szybki, śniadaniowy
  9. Też chciałem modernistyczny budynek, plan miejscowy nakazywał dach dwuspadowy, w efekcie będzie tak - i tradycyjnie, i nowocześnie
  10. Zajebisty. Gdyby warunki miejscowego planu na mojej działce pozwalały na modernistyczną kostkę, też bym postawił....
  11. NetBet, tak myślałęm, że pytanie o dzieci padnie prędzej czy później. Otóż mam już najfajniejszą córkę na świecie, ma półtora roku i uwielbia książeczki, znajomych dzieci w tym wieku już gapią się w ekran... A my Hani podsuwamy pod nos zamiast ekranu książeczki, gazety itp. Efekt jest taki, że jak idziemy do znajomych, TV gra, a ona w ogóle nie zwraca uwagi na ekran, tylko bawi się zabawkami lub właśnie książeczkami i gazetami. Tkwię twardo w swoim postanowieniu wychowania mojego dziecka bez telewizji, tak jak Ty tkwisz w postanowieniu budowy własnymi rękoma ( szacunek, właśnie mi się przypomniało papierowe wydanie dziennika budowy A jak wcześniej ktoś wspomniał, jak już odbiornik jest w domu, prawie zawsze jest włączony ... . Mojej siostrze się to udało, mi też się uda
  12. 6 lat temu padł mi telewizor. Nie miałem czasu wtedy akurat ani czasu, ani pieniędzy na kupno nowego, więc tak sobie funkcjonowałem tydzień, dwa, miesiąc, pół roku.... i tak zostało. Uświadomiłem sobie, że niczego mi nie brakuje, nie tęsknię za ekranem, co więcej - mam te 2 h dziennie więcej na książki, sport, prasę. Dobre 200 pln w kieszeni miesięcznie więcej, wziąwszy pod uwagę średni miesięczny abonament za kablówkę, rachunek za TV i jakby nie było - amortyzację samego odbiornika Okazało się, że bez TV można żyć lepiej, zdrowiej. W sumie, poza wybranymi kanałami sportowymi i podróżniczo-geograficzno-przyrodniczymi - co w tej TV ciekawego ? Polityka, kradzieże, afery, przekręty, korupcja, morderstwa, powodzie, pożary, kretyńskie talk-show, pierdołowate seriale, pseudo reality-shows, nic pozytywnego !!! Nie znaczy to, że nie oglądam filmów. Pod sufitem wisi sobie rzutnik, 2-3 razy w miesiącu wypożyczamy sobie jakiś film i to w zupełności zaspokaja moją ( i zony ) potrzebę oglądania. Pewnie z godzinkę lub trochę więcej dziennie pobuszuję po sieci, przez 2-3 h dziennie jeżdżąc samochodem słucham radia, tyle kontaktu z mediami w moim życiu wystarcza. W nowo budowanym domu też nie planuję miejsca na TV. Często słyszę: chłopie, jak Ty możesz żyć bez TV ? Jakoś żyję.... bez chleba i wody byłoby ciężko, ale bez TV można. I jeden problem z głowy przy zakupie nowego RTV/AGD mniej Za to bez muzyki żyć się nie da i zamiast ścianki TV jest w projekcie miejsce na porządne stereo z podłogowymi kolumnami, gramofonem i kolekcją płyt
  13. Widzę, że jednak są osoby, które robią tak jak ja ... z pewnością macie rację pisząc o wadach tego rozwiązania, o włażących na ten mały skrawek Waszej działki psach, podjeżdżających autach itp... niemniej, po 30 latach mieszkania w blokowisku, użeraniem się z pijakami, obszczymurami, szczekającymi non-stop pod oknem kundlami i innym dziadostwem dla mnie nie stanowi to problemu. Natomiast problemem jest dla mnie właśnie poruszanie się po zatłoczonych, zastawionych autami ponad zdrowy rozsądek osiedlowych uliczkach. Idąc na spacer z dzieckiem nie jestem w stanie przejść chodnikiem 100m w spokoju, bo co chwila jakiś imbecyl parkują na nim auto. Nie wspomnę, jak katastrofalnie wygląda to w zimie. Pewnie niewielu się ze mną zgodzi, ale uważam, że powinien istnieć przepis nakazujący przy nowo budowanych domach zapewnienie minimum 3 miejsc parkingowych na terenie posesji i parkowanie na nich auta, może nawet połączony z zakazem budowania ogrodzenia - tak, aby te miejsca były faktycznie wykorzystywane. Gdyby - załóżmy na nowo budowanym osiedlu każdy zastosowałby takie rozwiązanie, każdemu zależałoby na zachowaniu porządku przed domem i być może nie dochodziłoby do opisywanych przez Was sytuacji... Skoro miejscowe plany, warunki zabudowy mogą regulować takie rzeczy jak układ kalenicy, kolor dachu, nachylenie połaci itp, mogłyby regulować również te kwestie. Niestety, w naszym kraju nie ma problemów z ustanawianiem praw, jest tylko wieczny problem z ich egzekwowaniem przez właściwe służby.
  14. Wreszcie !!! Mamy PnB, zaraz zasuwamy do banku, mam nadzieję, że dostaniemy najlepszy prezent na Święta w postaci pozytywnej decyzji kredytowej !
  15. Uuuu.. ale burza się rozpętała.. LUKARNA, będę miał podobnie jak Ty. Nie napisałem, że nie będę miał żadnego ogrodzenia, tylko że zlicuję je ze ścianą frontową budynku, zatem nie będę martwił się o ogród po bokach domu i za domem, spokojnie wypuszczę tam dzieciaki i żaden kundel mi nie wlezie. A 4m przed domem ( x25m szerokości działki daje 100 m2 ) będą w znacznej części wyłożone kostką jako miejsca parkingowe i chodniki, miejsce na śmietnik, skrzynka na listy itp .... Zostaje mi 780 m2 działki, to i tak wystarczająco dużo do obrabiania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...