Szafranek
-
Liczba zawartości
32 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Szafranek
-
Witam, jak Bank pozwoli, w tym roku ruszam z budową domu. Projekt finalizuje się u architekta - bardzo prosta bryła z wąskim traktem w kształcie litery L, parter z poddaszem użytkowym, pow. użytkowa 165 m2. Jestem zdecydowany na beton komórkowy i ocieplenie z wełny mineralnej. Pytanie jak w temacie: lepiej standardowy BK 24 cm i 20 cm izolacji, czy może grubsza ściana - 30 cm, i standardowa 15 cm izolacja? Standardem jest w tej chwili jak mi się wydaje 24+15, mam zamiar zbudować cieplej, bo dom niemały i ogrzewany głownie gazem - na szczęście z sieci, nie butli 1. Czy montaż 20cm płyt wełnianych jest dużo bardziej skomplikowany i kosztowny niż powiedzmy 15 standardowych cm? Chodzi mi o sposób mocowania do muru, czy nie trzeba jakichś dużo droższych elementów? Kotew, wsporników itp ?? 2. A może w ogóle pójść ogniem i zrobić beton 30cm+20cm izolacji? Dodam, że ogrzewanie będzie gazowe z sieci + baaardzo sporadycznie kominek, podłogówka w całym domu, piec kondensacyjny i wentylacja mechaniczna z rekuperacją. Zależy mi na zbudowaniu ciepłego domu, a nie na wodotryskach w wyposażeniu wnętrz, dlatego wolę przeznaczyć więcej środków na dobre ocieplenie niż drogie wyposażenie. -
Teco, nie twierdzę, że im architekt droższy, tym lepszy. Czesto płacisz za nazwisko lub renomę pracowni. Twierdzę tylko, ze: 1. Jak coś zostanie spartolone na etapie projektu, to ciężko to później odkręcić - dlatego ten etap inwestycji jest tak ważny i rzutuje później na komforcie użytkowania domu. A dokonywanie zmian na szybko już w trakcie realizacji zwykle ma fatalne skutki. 2. Przy skali całej inwestycji - załóżmy 600 tys pln, wartość projektu typowego to pestka, tak jak to juz napisałem. Każdy z inwestorów ma odmienne zdanie, jaka kwota będzie dla niego normalna za projekt - czy bedzie to 1, 3 badź 5% wartości inwestycji. Chcę tylko zauwazyć, że ludzie zadziwiająco łatwo wydają pieniadze na drogie i luksusowe wyposażenie domu, lub tzw. gadżety,a oszczedzają czesto na projekcie, materiałach. Wyposażenie zawsze można zmienic, kupic ładniejszą sofę, lepszy telewizor, a po wybudowaniu domu nie ma juz możliwości zmiany, a jezeli nawet są, kosztuja kupe nerwów, czasu i pieniędzy. U mnie projękt będzie stanowił ok 3% wartości domu i działki i wg mnie to akceptowalna wartość. Jak postawię dom i zostana mi pieniądze, kupie te droga sofę, duzy telewizor, jak skończę z debetem, odłoże te zakupy na kolejne lata, ale bede mieszkał w dobrze zaprojektowanym, wykonanym domu.
-
Ja również po przejrzeniu setek projektów nie mogłem znaleźć nic dla siebie, warunki miałem nastepujące: PARTER - kuchnia, jadalnia i salon - w takiej kolejności jako otwarta przestrzań, ale jednocześnie "wydzielone" tak, aby z salony było widac jadalnię, a kuchni już nie. Do tego biuro min 10m2, koniecznie z wejsciem z wiatrołapu ( czasami bedą klienci, nie mogą włazić mi do domu), przejście do garażu przez pomieszczenie gospodarczo-techniczne i PUSTKA NAD SALONEM - moje marzenie, a schody zrobione tak, żeby na zakłócały wypoczynku w salonie, czyli poza widokiem. i małe Wc - tylko ustep i umywalka. PIETRO - dwa pokoje dla dzieci i łazienkia ogólnodostepna, nasza sypialnia z garderoba i prywatną łazienką ( koniecznie ) oraz pomieszczenie na pralnie i prasowalnię. I wszystko max 150 m2 użytkowej, przejście na taras możliwie blisko kuchni i właściwe usytuowanie wzgledem stron świata. Minimalizacja liczby okien połaciowych do minimum. Prosta konstrukcja stodoły z dwuspadowym dachem, nowoczesny wygląd. ŻADEN z projektów typowych nie spełniał tych wymagań, nawet po przeróbkach - więc pozostał projekt indywidualny. Architekt spełnił świetnie nasze założenia poza dwoma - dom urósł do 165 m2 - po prostu nie dało sie upchnąć tego programu na mniejszej liczbie metrów bez szkody dla funkcjonalności - i wyjsice na taras jest bliżej salonu niz kuchni ( ze wzgledu na lokowanie pomieszczeń względem stron świata ) ale na to znaleźlismy rozwiązanie - robimy z kuchni wyjscie na drugi, mały taras "śniadaniowy", na którym mamy słońce codziennie do 10.00
-
Jeszcze parę słów - jak zaczynałem myśleć nad budową domu, przegladałem - jak każdy z potencjalnych inwestorów - setki projektów gotowych. Żaden z nich nie podpasował mi na 100%, wszędzie byłyby jakieś zmiany, co wiazałoby się z adaptacją i dodatkowymi kosztami, więc zwykle z projektu typowego za 2000 - 3000 pln robi sie po zmianach i adaptacji 4000-6000 pln, o czym już nikt nie wspomina !!! Dlatego postanowiłem sięgnąć po projekt indywidualny - do znajomego architekta, którego dotychczasowe projekty i rozwiazania są w moim i żony typie, czyli nowoczesne i niekonwencjonalne ( a to ważne, bo jak marzy Wam się modernistyczny dom, a architekt lubuje się w dworkach, to raczej owocnej współpracy nie będzie ). Cena poczatkowo mnie zbiła z tropu, ale summa sumarum - przy wartości domu z działką rzędu 600-700 tys pln nawet 20.000 pln za projekt to nie jest żadna wielka kwota !!!! Ludzie kupują do wymarzonych domów telewizory za 5.000 pln, lodówki i piekarniki za podobne kwoty, wydaja po 10-15 tys na fantastyczne skórzane wielkie sofy, o których zawsze marzyli, albo kupuja designerskie lampy,meble i kominkek, żeby "wygladały" - a potem wstawiają je do domów i narzekają: tu brakuje gniazdka, ten pokój mógłby być większy, denerwują mnie te drzwi i za wąskie schody bez spocznika, szkoda, że nie mam spiżarni itp itd. I wszystko sprowadza sie do tego,że na etapie projektu był błąd!!! Mój tok myślenia jest taki: buduję bardzo ciepły dom z pełnym programem, dopasowany do mnie i moich potrzeb jak garnitur szyty na miarę - i na to ida duże pieniadze. A we wnętrzu nie potrzebuje fajerwerków, dom ma byc wygodny i tani w utrzymaniu, a nie wybajerzony. Nie potrzebuję podłóg z drewna egzotycznego za 300 pln/metr - uważam panel za 10x mniej za równie funkcjonalny, ani inteligentnego piekarnika, mikrofali i telewizora z tysiacem funkcji - bo i tak nie bede miał czasu i checi sie nauczyć ich obsługi. Nie musze miec blatów z kamienia, bo jest diabelnie drogi i zimny, ani włoskich płytek za 200 pln/m2. Na te wszystkie rzeczy zwraca sie uwage tylko na poczatku, potem człowiek ma to gdzieś, a zły rozkład pomieszczeń, układ okien czy inne braki zwiazane z kiepskim projektem bedą dawały o sobie znać codziennie przez cały czas uzytkowania domu !!! Konkluzja tego jest taka - spójrzcie na dom z perspektywy jego całej wartości i okresu uzytkowania, a cena projektu indywidualnego i korzyści z dopasowania domu pod Was nie bedzie juz taka straszna.
-
Panie i panowie, podawajcie ceny dokładnie, co i za ile. Jedni piszą 3000 pln za indywidualny, inni 19000 pln. Wg mnie gotowy projekt indywidualny to taki, który zawiera pracę architekta, konstruktora oraz wszystkie instalacje - sanitarka, elektryka, gaz, wentylacja ( rekuperacja ) oraz zagospodarowanie terenu wokół domu ( nie mówię tu o terenie zielonym - to praca architekta krajobrazu, tylko o bramach, płotach, śmietniku, ogrodzeniu itp ) oraz przynajmniej jakas wizję i podstawowe wizualizacje wnętrza - bo wygląd zewnętrzny i funkcja domu powinny współgrac również z wnętrzem. W takim przypadku kwota 3-4 kpln, które niektórzy z Was podają, wydaje mi sie nierealna. Chyba, że projektowanie wyglada tak, ze architekt Was wysłucha, potem weźmie jeden z tysięcy gotowych projektów będących na rynku, tu doda okno, tam poszerzy garaż i macie projekt pseudoindywidualny. Z jednej strony architekt musi wysłuchać wszystkich waszych potrzeb i dopasować do nich dom, ale z drugiej powinien tez miec własną inwencję - tak jak jest w moim przypadku - wiele rozwiązań, które zaproponował, przyjąłem, gdyż okazały się lepsze i efektowniejsze od mojej wizji. Widziałem już realizację projektów indywidualnych i zastanawiam sie, gdzie ich indywidualizm? Domy z zewnątrz wygladają jak typówka z katalogu, podobnie jest w środku - nic odkrywczego, błędy w rozkładzie pomieszczeń, drzwi otwierane w niewłasciwą stronę i narzekanie właścicieli, że to i tamto by zmienili. Nie mówię to, ze projekt indywidualny musi KRZYCZEC, ale skoro nie rózni sie niczym od przecietnego domu, to po co za niego płacić ?? Dlatego właśnie projekt indywidualny kosztuje takie pieniadze, bo ma być idealnie dopasowany do wymagań inwestora i po jego realizacji inwestor powinien powiedzieć: dom jest idealny pod moje potrzeby. Ponadto nie można porównywać dokumentacji projektu typowego z indywidualnym, jak słusznie zauwazył któryś z przedmówców, typówki to kilka rysunków i garść opisów, projekt indywidulany jest księga, w której rozpisany na szczególy jest każdy detal, element - po to, żeby pan Kazio i janek nie zrobili was na budowie w trabę. Mój projekt robi się już trzeci miesiąc, jestem na łaczu ( Skype, telefon, kontakt osobisty ) z architektem niemalże co trzeci dzień, w projekcie ciagle zachodzą zmiany, ewoluuje, jesteśmy w zasadzie na finiszu, za chwilę za obliczenia wezmą się konstruktorzy i instalatorzy. A dom wprawdzie rozrósł się nieco od pierwotnej koncepcji, ale ma pełen wymagany przeze mnie program i elementy, których w żadnym typowym projekcie nie znajdziecie. Cena w górnych granicach podawanych przez Was kwot, ale wg mnie warto !!!
-
Prosze o opinie do zmian w projekcie
Szafranek odpowiedział prawdziwy.anika → na topic → Dom energooszczędny i pasywny - projekt, budowa, życie
Co do miejscowych planów, generalnie ich jedyną zaleta jest to, że jak znasz miejscowy plan i planujesz budowę domu, to mozesz sprawdzić, czy pod oknem nie wyrośnie Ci fabryka lub jakis inny zakład usługowy, czyli uciązliwe sąsiedztwo. Natomiast zapisy odnośnie wyglądu domów, które w teorii mają ujednolicić zabudowe jednorodzinną i nadać danej okolicy kreslony styl, tak naprawdę nic nie daja. Określenia w planach są na tyle nieprecyzyjne, ze i tak każdy dom wygląda jak z innej beczki. Co z tego, że mam nakaz budowy dachu o takich a takich kątach, takim a takim kącie nachylenia i taki a taki układ kalenicy.... tyle w teori, a w praktyce i tak kazdy dom wyglada zupełnie inaczej, ma inne elewacje, inny kolor dachówki, słowem - misz masz totalny. To juz stare osiedla kostek z lat 70-ych wygladaja na bardziej uporządkowane architektonicznie, niz te nowo powstające, gdzie kazdy inwestor chce się na maksa wyróżnić....Obok gargameli z wiezyczkami stoją stodoły, obok dachów wielospadowych z mnóstwem wykuszy prote dachy dwuspadowe, obok tradycyjnych okienm ze szprosami nowoczesne przeszklenia od podłogi po sufit..... Chyba tylko osiedla budowane od podstaw przez deweloperów jako duże inwestycje mają w miarę uporzadkowany okład i wygląd..... Tak to już jest ze każdy chce wyróżnić sie z tłumu. Dobrze , jeżeli jeszcze zachowa umiar i dostosuje jako tako estetyke i kształt budynku do otoczenia, zwykle jednak każdy dom wyglada jak z innej parafi.... -
Prosze o opinie do zmian w projekcie
Szafranek odpowiedział prawdziwy.anika → na topic → Dom energooszczędny i pasywny - projekt, budowa, życie
Hej, jak napisali inni - zapomnij o płaskim dachu. Nie znaczy to jednak, ze masz się pożegnać z nowoczesna bryłą. Ja np mam w warunkach "parter+poddasze uzytkowe, dach dwu lub wielospadowy o nachyleniu 35-45 st, kryty dachówką ceramiczną w kolorze czerwonym lub materiałem o zbliżonych wartościach estetycznych". Na szczęscie w planie nie określono maksymalnej wysokości kalenicy. Moje rozwiązanie: - wysoka ścianka kolankowa ( 120 lub 140 cm ) podnoszaca funkcjonalnośc poddasza, -dach 45 st, zlicowany ze ścianami budynku ( bez okapów ) lub ogniomurki ( zastanawiam sie jeszcze nad tym ) + dachówka płaska ( np Braas Tegalit lub Creaton Domino ), o kolorze raczej brazowym niz czerwonym, ale w okolicy takie dachy sa, więc mozna to uznac za odcień czerwieni - i do tego prosta, prosta bryła, bez podcieni, lukarn itp... na planie L - stodoła. Tez stawiałbym kostke, ale skoro nie mozna, trudno. Mam zbyt fajna działkę w zbyt fajnym miejscu kupiona w zbyt fajnej cenie, by rezygnowac z niej na rzecz wymarzonej formy domu. A jak kiedyś dorobię sie fortuny, to bede miał kostkę ze szkła i drewna -
Budujący nowoczesną bryłę z Olsztyna wita !!!
Szafranek dodał a topic → w Forumowiczu, przedstaw się
Witam, jak dobrze pójdzie, jesienią z żoną ruszamy z budową domu pod Olsztynem wg. indywidualnego projektu. Oboje lubimy nowoczesną architekturę, gdyby miejscowy plan nam pozwalał, pewnie postawilibyśmy kostkę, a że plan narzuca nawiązanie do tradycyjnej zabudowy, z płaskiego dachu nici niemniej nie będzie dworku, lukarn, podcieni i kolumienek - obrzydliwość za to będzie nowoczesna, prosta bryła, duże okna i umiar w detalach tak w domu, jak i w ogrodzie. W okolicach Olsztyna takie nowoczesne projekty mozna niestety zliczyć na palcach obu rąk, znamy chyba wszystkie po godzinach spacerów i dyskusji Pozdrawiam wszystkich, którzy juz się wybudowali, sa w trakcie lub skończyli - podobno czeka nas niezła walka, ale chęci i parcie na dom sa olbrzymie !!!