pawellukasz

Widzę, że nikt nie odpowiedział. To ja się udzielę. Ja u siebie miałem nadproża 6 cm węższe niż ściana. Zrobiłem tak: - 1 warstwa aluthermo - 1 cm. - na to 5 cm. styroduru (o PIR wtedy jeszcze nie wiedziałem - TAK, to możliwe!). Wyrównałem tym samym do szerokości ściany. Na to będzie skrzynka rolety, która sama w sobie ma 3 cm styroduru. Nic lepszego nie wymyśliłem. Co do aluthermo to tam, gdzie mam laną belkę nad oknem (narożnym) to przykleję na beton aluthermo i na to będzie zamontowana skrzynka rolety. Minus: - nie jestem pewien trwałości aluthermo. Ciekawe co z tego zostanie po latach. W sumie są to 2 warstewki aluminium i polietylen. Podejrzewam, że przy wyższych temperaturach (np ocieplenie poddasza bez deskowania z pokryciem dachu blachą) aluminium "zniknie", a folia bąbelkowa stwardnieje i będzie się kruszyć. Może jak w murze się to zamknie to będzie inaczej? Pozdrawiam, Paweł

sprzedam bufor..ok 1900 l...stojąca beczka ocynkowana. w razie pytań proszę o kontakt.

Wydaje mi się, że płyta rozszerza się na tyle, że ściana w najsłabszym miejscu uległa tym naprężeniom od płyty. Ściana oczywiście nie jest jednorodna, materiały z lat 80-tych, wykonanie również.

W przybliżeniu tak to wygląda jak poniżej zaznaczyłem czerwoną krzywą. Nad górnym stropem jest dach kopertowy. http://www.wczytaj.pl/images/strop.jpg I jest to ściana nośna, ale w środku domu, nie zewnętrzna. Biegnie w połowie szerokości domu.

No ale akurat ta ściana, która ma pionowe pęknięcie jest bardzo mało obciążona. Nad nią jest tylko płyta o gr. ok . 10cm...a na tej płycie nic...pusty strych.

Mam pytanie. Czy strop gęstożebrowy przy nagrzewaniu się zmienia swoje wymiary? Choćby z racji ilości drutu którym jest upakowany. Pytanie bierze się stąd, iż w jednym domu którego dach stanowi lana płyta własnie, bez tradycyjnego dachu, ściany pod stropem są pęknięte w pewnych miejscach i jako przyczynę tego podejrzewam fakt, o który pytam. No ale nie jestem pewien a i informacji żadnych na ten temat nie znalazłem. W innym domu gdzie na strychu z takim stropem jest w lecie mocno ciepło, ściana pod stropem również ma pionowe pęknięcie. Coś jest na rzeczy widocznie. Proszę o własne obserwacje, doświadczenia i opinie.

maxb, a czy wkleiłbyś konkretnie fotę złączki mosiężnej, którą masz na myśli?

Jak najbardziej o Rocket Stove. Tylko po modyfikacji o większy zasobnik. A co do innych paliw...to co?Warto wiedzieć.

No nie do końca tak. Popatrz na pierwszą fotkę - tam widać w drzwiczkach na dole klapkę od powietrza, a sam zasobnik na opał jest zamykany od góry. Jest to typowy piec dolnego spalania, ale jego załadunek jest nieco inny. Spalanie na pewno odbywa się od dołu, a bez dymienia, bez otwierania pieca można od góry podkładać opał. Rozmawiałem z producentami tych pieców i z inf. od nich uzyskanych wynika, że dalej, w tej komorze szamotowej następuje dopalanie (komora ma ok 1000st C) gazów. Istnieje ponadto możliwość wtrysku mgły wodnej do tej komory. Nie wiem co i ile to daje. Mniejsza z tym. Chodzi o rakietowca. Czyli tak jak w tym piecu - zasobnik na opał, na duuużo opału i tylna część typowego rakietowca. Czyli spaliny krążą w okrągłym cyklonie, cząsteczki stałem są siłą odśrodkową odrzucane do ścianek walcowej części rakietowca. No trzeba by coś takiego zrobić i coś pokminić.

Węgiel/ekogroszek też?

Eee tam. Już sama ta odpowiedź brzmi: zasobnik może być duży. To by dawało długą stałopalność bez podrzucania drewna co jakiś czas. Np taki piec w tunelach foliowych, gdzie uprawia się rośliny w miejsce zwykłego pieca z długą rurą kominową gdzie trzeba podkładać opał co 2 godziny. A jak mogłaby wyglądać skutecznie działająca ta część pieca rakietowego, która grzałaby wodę na potrzebyCO/CWU?

Witam, Ja mam parę pytań, czy też spostrzeżeń... 1. Pierwsze co się rzuca w oczy w piecach rakietowych to mały "zasobnik" na opał. A czy nie można by w tych piecach zastosować takiego zasobnika opadowego na opał tak jak w tym piecu dolnego spalania: http://www.wczytaj.pl/thumbs/kotlyduze2.jpg http://www.wczytaj.pl/thumbs/przekrojdu.jpg 2. Czy opałem w piecu rakietowym może być tylko drewno? 3. Piec rakietowy jest w istocie piecem dolnego spalania. Patrząc na powyższy piec dolnego spalania można by zrobić tę pionową komorę spalania w postaci walca (jak w piecu rakietowym), tam gdzie jest prostopadłościenna wyłożona szamotem na powyższym zdjęciu. Czyli byłby piec rakietowy z dużym zasobnikiem. Co sądzą Szanowni Forumowicze w tym temacie?

Czy ktoś się jeszcze wypowie nt. tego pomysłu na ocieplenie poddasza?

Wiem o wełnie nieco więcej niż "przeciętny" właściciel domu z takim ociepleniem. Ale naprawdę nikomu nic tu nie ujmuję. Z 3 materiałów: wełna, celuloza, pianka poliuretanowa - wełna najgorsza. A czemu styropian?..i ta "technologia" opisana wyżej? Odpada montowanie stelaży i płyt gk...a to dużo roboczogodzin oszczędzonych, no i też koszt. Czy wkręty osłabią deskowanie? Oj nie....deskowanie z desek coś ok 30mm, a ile tych wkrętów na arkusz styro?...4??? Takie cienkie do drewna ale dłuższe, i tyle...Na pewno nie osłabią deskowania.

I pojawiła się jeszcze inna koncepcja - w zasadzie modyfikacja powyższego pomysłu. Mianowicie: - między krokwie dać 15 cm styropianu...(zamiast perlitu i jako pierwszy etap ten styro.), krokwie mają grubość 15cm.,,- przymocować go wkrętami do deskowania...używając jakichś podkładek plastikowych...większej średnicy - cały taki skos...zaciągnąć klejem, siatką i klejem... I tu ma miejsce dalsze ocieplanie tak jak wcześniej napisałem, ale technologia jego wykonania lekko inna... Na ścianie mamy zabezpieczony klejem i siatką styropian zlicowany z krokwiami (ścianki czołowe od dołu i góry też zaciągniete siatką i klejem więc gryzoń nie wejdzie). - teraz na to kładziemy...lekko na kleju nałożonym grzebieniem packi do kafelków kolejną warstwę (właściwą) styropianu...na całej powierzchni skosu (bez strychu), pianką wypełniamy szczeliny...mocujemy płyty styropianu mechanicznie do krokwi i na to też klej, siatka, klej...i mamy ocieplone skosy. - sufit to już tylko tak jak wcześniej też napisałemł...płytami prefabrykowanymi z arkuszy styro na podłodze (obustronnie oklejone klejem z siatką... Byłoby to szybsze wykonanie ocieplenia...Sądzę, że dach deskowany jest na tyle sztywny, że nie powodowałby pękania tej powłoki zrobionej z kleju i siatki...