Kwota większa, ile to nie wiem - trzeba będzie policzyć dokładnie, jak już będzie znany bardziej szczegółowy projekt.
Myślałem, że może dla banku rozpoczęcie budowy za swoje będzie miało tę zaletę, że będziemy bardziej zdeterminowani, żeby kredyt spłacić, a dodatkowym zabezpieczeniem byłby częściowo już przebudowany dom (choć w obecnym stanie również może służyć za dobre zabezpieczenie).
Teraz kwestia tylko znalezienia uczciwego doradcy... bo samemu biegać po bankach i czytać wszystkie drobne druczki pisane hermetycznym językiem pochłonie zbyt wiele czasu...