Witam. Mam pytanie do elektryków, znawców tematu itd. Mój problem jest taki: Po odłączeniu od sieci (wyłączeniu bezpiecznika) na gnieździe kuchni (3f) mam tam zmierzone napięcie rzędu około 16V. Monter z serwisu firmy Candy który miał mi podłączyć płytę indukcyjną stwierdził że coś jest nie tak i że to może zagrozić prawidłowemu działaniu sprzętu (to jest np spowodowac zepsucie). Tymczasem konsultacje z elektrykiem odpowiedzialnym za instalacje w moim budynku (nowy blok) twierdzi że to jest normalne i że takie napięcie wynika z tego że inne przewody biegną obok. Powiedział mi że to niebędzie miało żadnego znaczenia na działanie elektroniki (w tym indukcji) jednak ten z serwisu jak to stwierdził "nie jest przekonany". Czy ktoś z sznaownyhc użytkowników tego forum wie coś na temat owego zjawiska, miał podobne doświadczenia lub ma pomysł jak toto rozwiązać? Będe wdzięczny. Dodam że jestem laikiem w kwestiach elektrycznych. pozdrawiam!