Zapłakałam nad bobiczkiem i..nad soba:((( Własnie wyprowadzam sie z nowego mieszkania pod ktorym biegnie droga wojewodzka na Slask wlasnie.. To nic,ze jest waska,bez poboczy,bez chodnikow..to nic,ze biegnie ludziom przez ogrodki..to nic,ze rownolegle do niej biegnie szeroka i nowoczesna nowowybudowana..To pod naszymi oknami dzien i noc jada tiry.Dlaczego???Bo tak!-prosty powod.. Stracilam zdrowie i pieniadze i nareszcie sie wyprowadzam.. Akt II Inne miasto,mazowieckie.Kupilysmy z Mama malutkie mieszkanko w nowym bloczku.Naprzeciwko-kosciolek i domeczki z ogrodkami-w nich szczesliwi ludzie..idylla:) Az tu w lipcu,bach!!!Unia,pieniazki i te rzeczy..Buduja autostrade miedzy bloczkiem a kosciolkiem!! Schody kosciola wychodza wprost na autostrade...z bloku wychodzi sie wprost na autostrade! Jak,ku..wa ,ludzie maja isc do kosciola skora odcieto ich od niego ta autostrada??? Pisze chaotycznie bom do glebi poruszona sprawa bobiczka.Boleje nad soba,nad moja Mama..nad krajem gdzie najpierw wydaje sie pozwolenia na budowe domow, a potem funduje sie "szczesliwym "mieszkancom,autostrady. Ps.Ostatnio jechalam do Rzeszowa.Pod samym miastem piekne osiedle nowiutkich domeczkow.Cudo! Przez srodek tego osiedla,tuz pod scianami domow...wije sie autostrada..w budowie! I to akt III tej ogolnonarodowej tragedii...