Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zagloba

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zagloba

  1. to wygląda jakby tam wilgoć wchodziła i grzyb się robił (czyli siniało). Może deski nie były wysuszone ? Miałem kiedyś takie kropki na sosnie, na mokrych deskach, które lezaly w nieprzewiewnym miejscu.
  2. ej nie przesadzajmy, ten dom nie jest wcale jakąś wielką ruiną. To, ze tynk odpada, no to odpada, to widać, ale to nie musi oznaczać, że ściany są złe, że strop do wymiany itp. "Dom do wyburzenia ? Ruina, odpuść sobie?" - Ja bym nie pisał aż takich wniosków po obejrzeniu dwóch, czy czterech zdjęć. Wszystko zależy od ceny, lokalizacji i tego co faktycznie trzeba w tym domu wyremontować. Może się okazać, że wcale nie tak dużo. Najlepiej, gdyby autor wątku umówił się z jakimś kierownikiem budowlanym czy innym specjalistą na oględziny. Lepiej zapłacić nie wiem, strzelam, z 500 zł za taką nieoficjalną pomoc, niż potem żałować. Ewentualnie można zaprosić rzeczoznawcę ale to i cena za operat będzie większa.
  3. gdyby to kogos zainteresowało jak kładą Panowie z ekodachpolu, jakie są zalety i wady (według mnie) wióra, to tu zebrałem wszystkie te rzeczy: /moderowano/
  4. Co do brania na własność zbiornika, to sprawdź jak to wygląda z utrzymaniem, prawem, wymianą po 10, X latach i przeglądami. Jak dzierżawisz, to to Cię średnio obchodzi. Jeśli chodzi o ceny, to porównaj cenę gazu ziemnego i propanu za m3 i poznasz różnicę, bo mniej więcej tyle samo zużyjesz jednego i drugiego. U mnie propan kosztuje mnie ok 5000 tys zł rocznie (dom ok 230m2). Ogrzewanie wody, CO i czasem kuchenka. Dom dogrzewam w zimie trochę kominkiem z płaszczem wodnym. Tak wiec propan nie jest tanim rozwiązaniem moim zdaniem
  5. Kurde, też bym chciał takiej przypadkowej sytuacji w swoim życiu doświadczyć gratuluję nosa
  6. Hm.. jeśli parkiet się ruszał, to można go było podkleić i jednak zaszpachlować dziury. Do podklejenia można wykorzystać istniejące szpary lub też nawiercić małe otwory, no ale nieważne. Jeśli chodzi o jakość, to ciężko powiedzieć z tych zdjęć. Lakier chyba półmat wybrałeś. Przejedź ręką, jeśli wyczujesz farflocle, jakieś grubsze nierówności, no to nie ejst najlepiej. Moża wtedy jeszcze raz przetrzeć i położyć trzecią warstwę. Rany ale ceny teraz. 70 zł za cyklinowanie i lakierowanie. Wow. U mnie 5 lat temu było 25 zł za cyklinowanie (lakierowałem sam).
  7. Nie trzeba się z tym siłować. Wystarczy pociągnąć ten wystający dzyndzel, obrócić tak, by grubsza jego strona była skierowana na zewnątrz okna (do środka cieńsza ścianka) i puścić. Tyle.
  8. Dzwoń po okolicznych tartakach. Jeśli tartak jest duży, to impregnuje ciśnieniowo.
  9. Ja mam kilka budynków krytych wiórem. Jeden z nich u ekodachpolu. Hm.. co do jakości to nie mam zastrzeżeń. Wiór po 10 latach ładnie się prezentuje. Mam jednak zastrzeżenia co do słowności, terminowości. Niech Pani na to uważa. Jeśli mówią, że przyjadą dnia X, to wcale nie znaczy, ze tak będzie, ani nawet, że ktoś Panią poinformuje Ekodachpol to tak naprawdę jeden sprytny właściciel, który bierze zlecenia dla wielu grup kryjących dachy. Nie wiadomo, która ekipa do Pani podjedzie. Zatem, jeśli chodzi o fachowość-polecam. Jeśli chodzi o ceny - polecam, konkurencyjne. Jeśli chodzi o obslugę klienta/terminowość - średnio z tym u nich. z ciekawości, bo sam mam wiór, duży budynek Pani kryje ?
  10. Hm.. czego bym nie powtórzył ? Taniej, dużej wanny zabudowanej z prysznicem z hipermarketu - ani się w tym wykąpać (bo dużo wody, bo ciemno, bo zabudowana, bo czuje się jak w puszcze), ani wziąć prysznic, bo trzeba dawać duży krok. Polecam oddzielnie prysznic i oddzielnie wannę.
  11. Jeśli liczysz koszta szamba, a POŚ, to szambo przy 4 osobowej rodzinie musisz wybierać mniej więcej raz w miesiącu. Przemnóż to przez np 2-3 lata i wtedy chyba POŚ Ci się zwraca (nie wiem jakie są koszta POŚ)
  12. nieprawda, ze tylko bejca nitro. Ja polecam bejcę na terpentynie. Łatwo się ją kładzie, nie powoduje plam i równo wychodzi. Używam tej bejcy w stolarstwie przy wykańczanu stołów, mebli, szaf itd.
  13. U moich rodziców pękał tynk na sufitach i ścianach. Przyszedł jeden fachowiec użył czegoś, zaszpachlował i.. po kilku miesiącach szczeliny pojawiły się na nowo. Dopiero drugi sobie z nimi poradził. Użył taśmy, którą wtopił w tynk. Takiej podobnej jak do karton gipsu. Potem zatarł tynkiem i pomalował. Już piąty rok tak jest i ślady nie pokazały się na nowo. Moze tak spróbuj ?
  14. Jedyny sposób to zeszlifować i położyć nową, inną warstwę oleju. Tylko, że szlifowanie dębu to ciężka sprawa. Dąb to twarde drewno, da się go szlifować na gładko i ale jest to czasochłonne, nie wiem, czy gra jest warta świeczki.
  15. Miałem podobnych mieszkańców: - osy - te da się wytruć specjalnymi sprayami - myszy - łaziły między ociepleniem a ścianą Może u Ciebie są myszy ? Ja po prostu zrobiłem dziurkę w ociepleniu, nasypałem trutki i pomogło.
  16. U mnie na budowie miałem drzwi wejściowe, do salonu i i tarasowe w jednej linii - tak chciałem, tak było w projekcie. Przyjeżdzam wieczorem, gdy murowali mury, patrzę, a tam drzwi środkowe przesunięte 1 metr w lewo. Jak się stało przy drzwiach wejsciowych to widac było to strasznie. Mówię im: przeciez nie tak jest w projekcie, po co przesuneliście te drzwi, teraz będziecie musieli skuć ten metr Majster: Panie tak jest lepiej Ja: no jak lepiej, jak nie jest na przestrzał, widać, że nie w jednej linii, grubo ponad metr różnicy Majster: Lepiej jest, przeciągi będą mniejsze Poprawili. Potem wyleali mi posadzki. Dzwonią. Majster: Panie, wylalismy posadzki, ale ten no tego, drzwi tarasowe już Pan pozamawiał ? Ja: no tak, już gotowe, będą za kilka dni montować Majster: ku#@# Ja: co jest ? Majster: Daliśmy za grubo wylewki o 5cm i tak pomyslalem, ze sie drzwi nie zmieszczą, to by je można jeszcze było skrócić ręce mi opadły. Efekt taki, że kuli posadzki i na swój koszt lali je od nowa Inna ekipa, więźbiarze: Byłem z nimi umówiony na X PLN. Widzieli projekt, przyjeżdzają, jeden wysiada i krzyczy do busa, chłopaki o kurna, nie wysiadajcie jeszcze, nie wiadomo, czy bedziem robić. Ja: no jak to, co jest ? On: Panie, taki budynek to będzie 2*X PLN, jak sie nie dogadamy, to zaraz odjeżdzamy Ja: no ale widział Pan projekt, wizualizacje, rozmawialiśmy jakie drewno i ile kupić. Kupiłem. Wiedział Pan jak to wygląda. On: Wiedziałem, ale mamy teraz tyle roboty, tu dach trudny, nam się nie opłaca Ja: Co ? Przecież byliismy umówieni On: Umówienie, nie umówieni, Pan nie dopłaci, to zaraz jedziemy Ja: To do widzenia. On: Ale jak to, przecież teraz nikogo Pan nie znajdzie Ja; No i co z tego, znajdę za miesiąc, za dwa On: Ale ja myslalem, ze chce sie Pan po nowym roku wprowadzić Ja: NIe, kto Panu tak powiedział. To do widzenia On poszedł do busa. Pogadał z kolegami, wraca i mówi: Panie, to chociaż 1,500 zł więcej Pan da i robimy Ja: Nie, mogę dać maksymalnie 800 zł choć w ogóle nie powinieniem. No i dałem im te 800 PLN więcej, bo tak naprawdę bym nikogo innego nie znalazł, terminy były późne, wszysto pozaklepywane itd. Straszne jest to podejście budowlańców. Szantaż, nie przyznawanie się do błędów. Ech. O jeszcze jeden mi się przypomniał. Pół dnia nic nie robił. Podchodze do niego i mówię, że czemu nic nie robi, tylko ogniso sobie pali i kiełbaski. On na to, że i tak mu wyjdzie 200 zł dniówki, to sobie odpoczywa. Ja mu na to, że nie płacę mu dniówek. A on, że nieszkodzi, on to tak policzy, że wyjdzie mu dobra dniówka :| Skończył robotę i więcej nie robił.
  17. Z budową domu jest tak, że kto się pobudował, to znaczy, że chciał się pobudować i raczej nie będzie się bił potem w pierś i mówił: rany, co ja zrobiłem, mogłem mieszkać w bloku Mieszkanie w domu ma swoje plusy i minusy, mieszkanie w bloku tak samo. Moim zdaniem trzeba dobrać mieszkanie pod siebie, a nie 'budowac się bo inni tak robią' albo 'mieszkać w bloku, bo ludzie mówią, że wygodniej'. Kto co lubi i tyle. Ja bym mieszkania w domu nie zamienił na żaden blok, a mieszkałem 15 lat w bloku, 5 lat w domu, 10 lat w bloku i ostatnie 10 lat znów w domu. Dom to super sprawa, wolność, rpzestrzeń, możliwość wyjścia na dwór, bliskość lasu, pól, łak, natury (o ile się mieszka na wsi), komfort... ale też i więcej starania i pracy jest przy domu niż w bloku.
  18. no jeśli nie chcesz nic wykonać samemu, to w grę wchodzi tylko oszczędzanie. Przy takich zarobkach spokojnie jesteś w stanie przez 2-3 lata poprowadzić budowę. Najpierw trochę odłóż, a potem zacznij budowę i etapami dokładaj pieniędzy. Wszystko zależy od tego ile jesteście w stanie odłożyć. Jeśli wyżyjecie za 4k, to te 11k po roku da już ponad 100tys, z takim budżetem można zaczynać i postawić stan surowy. Kolejny rok i wykańczacie np kuchnie, łazienkę i dół. Kolejny rok i wykańczacie resztę domu/górę. Ja mieszkałem przez 2 lata w domu, w którym cała góra była wyłączona z obiegu, bez drzwi (poza wc/lazienką) i z prowizoryczną kuchnią. Da się. I nie, wclae to nie jest jakieś cieżkie. Moim zdaniem cięższe jest uświadomić sobie ile trzeba oddać kasy kredytodawcy.
  19. Kurcze, długa ta pergola. 5,5m to sporo. Moim zdaniem możesz zastosować prostokątną kantówkę np o przekroju 5x10cm. Tylko weź pod uwagę, że drewno powinno być wysuszone. Inaczej może Ci się i nie ugnie, ale powykręca i powygina podczas wysychania (bo tozumiem, że chodzi o sosnę). A może metalowa, taka jak ta: https://majsterkowanie.com/duza-pergola-ogrodowa-pod-winogrona/
  20. Cześć, jako, że w końcu się pobudowałem, to chcę się pochwalić moim pomysłem na podgrzewaną wannę, coś ala jacuzzi ale nie do końca. Jest to wanna, zwykła stalowa emaliowana, którą zamontowałem nad paleniskiem wykonanym z cegieł szamotowych. Cegły takie dlatego, że bardzo długo utrzymują ciepło i podgrzewają wodę nawet po wygaszeniu paleniska. Palenisko zostało obudowane zwykła cegłą czerwoną, którą następnie otynkowałem. Na tej konstrukcji spoczywa wanna przyklejona klejem do kominów wytrzymującym wysokie temperatury i uszczelniona bezbarwnym silikonem do blachy na dach. Konstrukcja została dwukrtonie zagruntowana i pomalowana na biało. Gruntowanie jest szczegolnie ważne, bo wanna pod gołym niebem i ważne, by woda nie wnikała w pory tynku, bo go szybko rozsadzi. Podgrzewaną wannę mam już 3 rok, działa wyśmienicie. Może komuś się przyda ten pomysł i też go wykorzysta w swoim ogrodzie. Naprawdę polecam. Wychodzi tanio, a podgrzanie swoich czterech liter, gdy na dworze pada śnieg, albo wieczorem w lato przy rozgwieżdżonym niebie to serio przyjemne i niezapomniane przeżycie. macie pytania ? Walcie smiało, chętnie odpowiem. ps. tak, w mojej konstrukci nie ma komina i jasne, ze z kominem byloby lepiej rozpalac, ale komin nie podobał się żonie, więc palenisko ma szerokie wejście i jednocześnie zasysa powietrze i wydala dym. Jest trochę okopcone, ale z reguły podkładam suche liściaste drewno, więc bez przesady
  21. Wow. Ja slyszalem, ze w niektorych reonach krau okresowo nie wolno uzywac kosiarek spalinowych z podobnych powodów. NP Otwock/Wawa
  22. Witam, Niestety jestem w podobnej sytuacji. Probuje w roznych urzedach, dzownie, chodze, moze uda mi sie cos innego wykombinowac. Jesli tak, to podziele sie ta informacja na forum. Moze ktos z was ma jakis pomysl, jak mozna rozwiazac te sytuacje i uzyskac WZ ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...