Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

defro

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

defro's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. No i w !@#$%##$ jak mawiał Siara Siarzewski. Zaczynam szukać zapasowych drzwiczek i zacznę przeróbki - dam znać jak mi poszło. Dzięki Last Rico. P.S. Właściwie to powinienem mieć nick OFIARA (reklamy dmuchaw, sterowników, obiegów zamkniętych itd) Pozdrawiam
  2. Mój post to taki trochę krzyk rozpaczy. Wszyscy piszą o wspaniałych osiągnięciach a moim jest 4 godziny 'dymienia' po zasypie 2 11 litrowych wiaderek węgla. Wątek czytam już trzeci raz (a pierwsze strony może piąty i wiem o co chodzi: wywalić dmuchawę, zamontować miarkownik, wyciąć drzwiczki do PG i do nich doczepić linkę miarkownika, wyciąć drzwiczki w zasypowych do PW i ew. wywiercić otwór na śrubkę do regulacji uchylenia klapki, rozpalić od góry (tektura, cieniutkie drewienka, grubsze drewienka, może trochę sadpalu i... no właśnie). Chodzi o to, że być może ten kocioł nie jest wart zachodu i przeróbek i wykładania kolejnych pieniędzy. Zapłaciłem za niego 4 tys. może ktoś go odkupi za 2,5 a ja kupię coś normalnego. Pisząc ten post wiedziałem co poleca Last Rico. Niemniej jednak tak jak piszesz w jednej z odpowiedzi dopuszcza istnienie dmuchawy ale też zaleca miarkownik. Może trzeba tam coś zamurować, wspawać lub 'cuś'. Ostatnio układałem nawet węgiel w palenisku: grubszy na dole, drobniejszy na górze i co? - śnieg wokół domu stracił biel (elewacja również). Oczywiście nie planuję " KOMBINOWANIA z pw W DRZWICZKACH ZASYPOWYCH". Zaznaczyłem w poście, że PW pochodziłoby od dmuchawy, której wlot w części bym zasłonił ew. 'skręcił' obroty. Liczę na Last Rico ponieważ nawet w tym wątku występuje kilka b. podobnych w budowie kotłów. O ile jedynym wyjściem jest przeróbka to raczej wolę sprzedać kociołek i kupić: z miarkownikiem, bez rusztu wodnego i z fabrycznie zamontowanymi klapkami. I tak na koniec. Zdaję sobie sprawę, że kilku przedmówców miało ten sam problem. Jednak, jak się doczytałem, czasami rozwiązanie leży w detalach. Czasami tak jak napisałem trzeba użyć szamotu, może coś innego... itd. Zresztą post zawsze można usunąć o ile zaśmieca forum... Pozdrawiam palaczy
  3. To mój pierwszy post na forum zatem witam wszystkich forumowiczów. Forum Muratora przeglądam już od jakiegoś czasu ale dopiero ten wątek zmusił mnie niejako do rejestracji i zwrócenia się o pomoc w rozwiązaniu problemów z paleniem. Mój kocioł: http://defro.pl/images/stories/kotly-classic/okp.gif czyli jak się już zdążyłem zorientować kocioł górnego spalania sprawia mi nieco kłopotów nie mówiąc już, że ani czysto ani ekonomicznie... Kocioł jest praktycznie nowy, komin systemowy Presto ponad 7 m. (ciąg niezły), węgiel orzech. Ze względu na gwarancję nie chcę go zniszczyć wycinając otwory w drzwiczkach. Wykorzystuję zatem dmuchawę i sterownik TECH-28. Problem polega na tym, że po zasypaniu węgla do górnej krawędzi drzwiczek i rozpaleniu od góry (wszystko zgodnie z zaleceniem Last Rico) po pewnym czasie rozpala się cały zasyp. Kocioł zaczyna dymić, fukać no i oczywiście nie ma mowy o długim spalaniu. Rozrzut pomiędzy temperaturą zadaną a po 'rozbuchaniu' kotła wynosi jakieś 10oC. Wszystkie drzwiczki są szczelne, paliwo wydaje się normalne. Czy jest jakaś metoda wykorzystania dmuchawy w procesie czystego spalania (czyli dmuchawa dawałaby PW a skąd w takim razie PG jeśli nie chcę ciąć drzwiczek (kocioł być może sprzedam). Proszę o pomoc podobnie jak Koledzy z takim samym kotłem powyżej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...