wlasnie ze oni ukladali to bezposrednio na tym juz jako podsypke na ktorej sie uklada, od gruntu wygladalo to tak ze byl gruby tluczen, okolo 15 cm, potem cienka warstwa klincu, okolo 2 cm moze, potem ta szlaka cienka warstwa rowniez tez okolo 2 cm i to zawibrowane a potem na to znow szlaka wypoziomowana okolo 4 cm, wszystko sciagane na rurkach na poziom, na tym ukladali koskte w polkola, potem zafugowali lekko maczka granitowa i dobili dosc duza zageszczarka okolo 500 kg, plaszczyzna polozna z kostki stala sie rowna i na poziomie tak jak podsypka wczesniej byla sciagana