Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rust_y

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez rust_y

  1. Pozwoliłam sobie odświeżyć wątek i poraz kolejny poprosić o pomoc W moim mieście wyłożyli własnie do wglądu plany i jak się okazuje wszystkie tereny mają przeznaczenie: zabudowa jednorodzinna. Jak się dowiedziałam można tutaj prowadzić nieuciąliwą działalność gospodarczą nie przekraczającą 30% powierzchni. Dziwi mnie to tym bardziej, ze w pobliżu sa duże pawilony handlowe, warsztaty samochodowe itp Moja działalność wymaga zezwoleń odpowiednich urzędów, które w momencie odnawiania takiego zezwolenia za 7 lat, będą chciały zaświadczenia z architektury i wtedy leże Jaką procedurę powinnam zacząć, aby coś wskurać ? Czy wystraczy wniesienie uwag do planu? Jaką zmianę planu powinnam sugerować, aby moc swobodnie prowadzić dalej tą formę działalności?
  2. Macie racje lepiej rozmnazac, w koncu moze dobrzy ludzie wezma ewentualnie TOZowi do schroniska mozna podrzucic a zreszta po co sobie taki glopot robic lepiej wypuscic moze auto go potraci. No po co dbac o te okropne koty?? Przecież one : - są fałszywe, ale rude koty, to lepiej nie mówić - mogą udusić właściciela - zabierają oddech niemowlętom - przegryzają szyje - mogą wygryźć pół twarzy nieboszczykowi - są nosicielami chorób - nie przywiązują sie do człowieka - są wcieleniem szatana, szczególnie te czarne - powodują poronienia i bezpłodność Jak cos sobie jeszcze przypomnę to dopiszę ku przestrodze. A tak w ogóle, to strzeżcie się, kociematki i kocietatki, bo wszystko to może sie wam przydarzyć Howk _________________
  3. Jak to czytam to mi sie włos na głowie jezy BOŻE CHROŃ KOTY OD TAKICH WŁAŚCICIELI !!! a na tej stronie jest pokazane, jak można zabezpieczyć ogród i dużo przydatnych informacji o kotach. http://miau.pl/index.php Kiedyś myślałam, że ludzie, którzy budują takie piękne domy muszą mieć przecież dużo pieniędzy, a żeby mieć dużo pieniędzy muszą dobrze zarabiać, a żeby dobrze zarabiać muszą mieć dobrą prace, a żeby mieć dobrą pracę trzeba być inteligentnym i mieć dobre wykształcenie ... o jaka ja naiwna jestem
  4. zanim zaczniesz wydawac takie krzywdzace opinie o tych "skrzywionych zwierzetach" ze schronisk, przeanalizuje jeszcze raz dokladnie cala zaistniala sytuacje, bo nie wierze, ze wina jest tylko po stronie psa. Ciekawe co z tym psem zrobilas? To, ze wezmiesz szczeniaka wcale nie bedzie gwarancja, ze wyrosnie z niego super-pies pod kazdym wzgledem. W koncu skad sie biora te "skrzywione" psy w schroniskach??? I to wcale nie znaczy, ze pies musi byc po przejsciach aby wykazywac agresje, bo taka miloscia bez granic tez mozna wywolac podobne skutki. Przede wszystkim trzeba podjac odpowiedzialna decyzje nie kierujac sie emocjami...tym bardziej jesli ktos nie ma zadnego doswiadczenia z psami;trzeba byc konsekwentnym ale cierpliwym; trzeba obserwowac i wyciagac z tego wnioski. Sama mam 4 psy i 5 kotow(niewychodzacych).Trafily do mnie w roznym wieku, w roznych sytuacjach ... i zyja w zgodzie!! Wierzcie mi, ze bardzo duzo a moze i wszystko zalezy przede wszystkim od was samych!!!
  5. W miejscu gdzie mieszkam prowadze rowniez dzialalnosc gosp., ktora w tym miejscu jest juz prowadzona kilkanascie lat ( najpierw moi rodzice a teraz ja). Dzisiaj mialam w zwiazku z prowadzona dzialalnoscia kontrole z wydz. Ochrony Środ. ( oczywiscie posiadam wszystkie konieczne zezwolenia). Pani jednak poinformowala mnie, ze powinnam poinformowac rowniez wydzial architektury, ktory jest w trakcie tworzenia nowych planow zagospod. o rodzaju prowadzonej dzialalnosci w tym miejscu. Jaki to ma cel? Czy nie powinnam poczekac do czasu powstania nowego planu i wtedy ewentualnie wniesc jakies zastrzezenia?
  6. Sterylizuj kotke i kocura tez...zanim zacznie znaczyc teren. Tym bardziej jesli sa to koty wychodzace. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak bezmyslanie rozmnazaja zwierzeta
  7. Bardzo Ci dziekuje za szybka i konkretna odpowiedz. Czyli cala sprawa sprowadza sie do tego, ze musialabym im uwierzyc na slowo..ze wszystko jest ok Ojejku ..a ja myslalam, ze takie sytuacje sie juz nie zdarzaja. Nawet do glowy mi nie przyszlo, ze mozna sprzedawac nieruchomosc bez KW
  8. Chce kupic nieruchomosc, ktora nie posiada ksiegi wieczystej. Dom jest z roku 50, nie zamieszkany. Wlasciciele mieszkaja za granica i nie chca sie bawic w zakladanie KW..chca sie pozbyc problemu ( jak to sami okreslili) Na co powinnam zwrocic uwage, jakich dokumentow zadac? Czy notariusz ponosi odpowiedzialnosc za ewentualne "niedopatrzenia" przy sporzadzaniu aktu kupna? Czy jesli obecni wlasciciele nie placili np. podatku od nieruchomosci..zaleglosci te przejda na mnie? Czy kupno takiej nieruchomosci jest duzym ryzykiem?
  9. no to ja tez sie pochwale swoim zwierzyncem a spory jest : 3 psy, 4 koty, 2 swinki morskie, 6 papug ... i wszystkie zyja w zgodzie Nikita ON długowłosy i dachowiec Rusty http://img388.imageshack.us/img388/9066/nir8ed.jpg Dusia - uratowana przed uspieniem, choruje na nerki http://img388.imageshack.us/img388/5495/dusianaplechach7vp.jpg Gadatliwy Gumka http://img388.imageshack.us/img388/2590/gumkamyliciel3yy.jpg Zlosnica Kicia http://img388.imageshack.us/img388/906/automatycznesekretarka8lh.jpg ..miala byc pokarmem dla weza http://img388.imageshack.us/img388/5122/pusia9kt.jpg
  10. dolacze sie do pytania - wlasciciel domu przebywa za granica i nie ma mozliwosci byc obecnym przy podpisywaniu umowy sprzedazy, czy w zwiazku z tym wystarczy pelnomocnictwo wystawione na posrednika potwierdzone notarialnie? - czy jesli wlasciciel od pewnego czasu nie placi podatku od nieruchomosci i ma kilka innych zaleglosci( prad, woda), czy nie przejda one na moje konto?
  11. Zapewne wiele osob zastanawia sie czy warto modernizowac i remontowac stare domy, czy moze lepiej skupic sie na budowie nowego. W numerze 10 jest ciekawy artykul wlasnie o tym "jak zmodernizowac stary dom by odpowiadal obecnym standardom" ... mysle, ze odpowiednim a wrecz niezbednym uzupelnieniem do niego powinno byc podanie orientacyjnych chociaz kosztow tego rodzaju inwestycji. Pozdrawiam Ada B.
  12. Moja posesja graniczy bezpośrednio z niezabudowaną działką, na której tuż przy granicy rosną 3 ogromne, stare drzewa (kasztan, klon, lipa). Niestety z tego sąsiectwa wynikają dla mnie same szkody i problemy a najgorsze jest to, że nikt nie potrafi temu zaradzić Cały problem polega na tym,że działka nie ma uregulowanego statusu prawnego. Właścicielka zmarła kilka lat temu i od tego czasu toczy się sprawa spadkowa. Wszyscy w tej sytuacji rozkładają ręce. Wydz.ochrony środ. stwierdził, że drzewa te jak najbardziej nadają się do wycinki, bo stanowią zagrożenie ale o taką zgodę może starać się tylko właściel działki Straż miejska też przyznała, że własicelowi należy się pożądny mandat ...itd. A mnie tym czasem gałęzie podczas wiatru walą po dachu, pnie uszkadzają ogrodzenie, korzenie wysadzają kostkę brukową..nie wsponę już o tym, że na własnej dzia ce strach postawić auto zeby jakiś spadający konar go nie uszkodził... ręce opadają. W którymś z urzędów poradzili mi łaskawie, żebym dobrze sobie ubezpieczyła dom Zastanawiałam się czy na własny koszt nie zorganizować jakiejś "podcinki", ale koszty okazały się całkiem spore bo niestety nie wystarczy facet z piłką LUDZIE POMOCY ! Czy naprawdę jedynym rozwiązaniem jest ubezpieczyć i czekać aż się zawali na mój dom
×
×
  • Dodaj nową pozycję...