annaagnieszka

Dokladnie tak,tylko zdaje mi sie ,ze pod peknieciami jest tasma,a za tydzien przychodzi do mnie majster w celu naprawienia wszystkich pekniec,dlatego chce wiedziec,czy jezeli dal tam tasme,na styku plyty i sciany stalej to ma ja zrewac i w miejscu laczenia polozyc tylko akryl,czy wystarczy tylko zakrylowac istniejace pekniecia bez zrywania tasmy,dziekujje za odpowiedz i fachowa rade

Dzieki,czyli myslisz,ze nie ma potrzeby zrywania tasmy ze wszystkich peknietych polaczen,tylko wystarczy nalazyc mase akrylowa a jezeli tak ,to ktora z mas jest najlepsza wedlug Ciebie

jestem laikiem w sprawie K-G,ale z tego co sie orientuje to profile przyscienne powinny byc,a po odkreceniu starej plyty w trzech miejscach na budynku nigdzie nie bylo tego profilu ,wiec czy sam akryl by wystarczyl,by nie bylo widac pekniec i nie pojawily by sie znowu w pszyszlosci? A odnosnie nowych pekniec w wiekszosci sa one centralnie na laczeniu plyty K-G z murem stalym

jestem laikiem w sprawie K-G,ale z tego co sie orientuje to profile przyscienne powinny byc,a po odkreceniu starej plyty w trzech miejscach na budynku nigdzie nie bylo tego profilu ,wiec czy sam akryl by wystarczyl,by nie bylo widac pekniec i nie pojawily by sie znowu w pszyszlosci? A odnosnie nowych pekniec w wiekszosci sa one centralnie na laczeniu plyty K-G z murem stalym

Majster byl polecany przez duza liczbe osob ktore znam i wszyscy byli z niego zadowoleni dlatego i ja zaufalam w jego profesjonalizm,ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem ,ale jak jestes w stanie mi doradzic,to prosze powiedz mi jakie jest najlepsze rozwiazanie w moim przypadku,dziekuuje

Witam wszystkich.Zakupilam 5 letni dom,parterowy z poddaszem uzytkowym w stanie surowym zamknietym,w ktorym wykonane bylo ocieplenie poddasza wraz plytami K-G.Na wszystkich laczeniach skosow i sufitu podwieszanego z murem stalym bylo widac pekniecia.Majster ktorego wzielam do wykanczania domu stwierdzil ze przyczyna pekniec jest brak profilu przysciennego.Zaproponowal zdjecie plyt,poprawienie stelaza,przykrecenie nowych i szpachlowanie polaczen,po dwoch miesiacach po zakonczeniu prac,pojawily sie pekniecia w tych samych miejscach. Z tego co dowiedzialam sie na forum,wszystkie polaczenia zmurem stalym powinny to byc polaczenia slizgowe,u mnie wygladaja na zwykle,czyli szpachla plus tasma.Prosze o wszelka rade i pomoc jak najleoiej naprawic te pekniecia,zeby niemiec wiecej problemow.z gory dziekuje