Witam, mam problem z utrzymaniem temperatury na pierwszym pietrze, na parterze temperatura jest taka jaka chcę. Domek w zabudowie bliźniaczej, druga połówka niezamieszkana ale ogrzewana. Nad sufitami na I pietrze jest zamknięta wolna przestrzeń, ograniczona sufitami i dachem. Dach podobno ocieplony. W pokojach przy włączonym piecu(gazowym, który cały czas się grzeje ) na 70 stopni, odkręconych grzejnikach na max temperaturę, przy temp na zewnątrz ok -5 stopni ledwo daje się utrzymać temp w pomieszczeniach na poz ok 19, dzisiaj przy temp na dworze -26 stopni temp w pomieszczeniach 17 stopni. Na skosie w jednym pokoju dzisiaj pojawiła mi się mała kropka lodu ok 5mm. Sufity i skosy są zimne, a wręcz lodowate w dotyku. Od szczytu dachu w odległości ok 70 cm z każdej strony nie ma śniegu, gdy na reszcie połaci leży. Jak zgłosiłem się do dewelopera z problemem -powiedział mi ze jest wszystko ok i nie dociepli mi sufitów. Jak twierdzi tak jest w projekcie i tak ma być. I teraz mam pytanie, czy docieplenie sufitów jest uzasadnione czy nie? Co ewentualnie można zrobić, aby podwyższyć temperaturę w pomieszczeniach na I piętrze. Pozdrawiam