Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KardinalE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    214
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez KardinalE

  1. Miałem, mieszanką miału z trocinami, to w przyszłym sezonie. Natomiast następne sezony to owsem, może mieszanym z miałem. Może tak tu nie chodzi już o wybór sterownika, bo zapadło na cobrę, bynajmniej (chyba) tak do Ciebie odpisałem, hehe zakręcony jestem.
  2. Od wczoraj przeprowadzam testy ze ściskaniem spalin położyłem blachę nad połową powierzchni paleniska i pali się, znacznie lepiej i troszkę dłużej. Jakby tu ścisnąć spaliny jak w DS, ale od góry, natomiast po fazie odgazowania to otwierać, aby koks lepiej grzał. Podrzucajcie pomysły!!!
  3. Vld napisał: "witam kolegę! Widzę że już doszedłeś ile kWh masz z 23 kg węgla, skoro znów wdajesz się w polemikę. Ale nie ma łatwo, teraz jeszcze musisz się podciągnąć z kultury dyskusji. Żegnam czule " Nie zaczynaj znów ze wskaźnikami, bo wyjaśniłem tobie tą kwestię. Jakbyś wiedział czym jest kultura dyskusji, to byś mądrze doradzał, a zamiast tego wymądrzasz się z każdej strony, bo masz tłoka A w szczególności powinny być kasowane wpisy, które wprowadzają zamęt i nerwowość na forum. Człowieku zrozum! Pomimo wszystko Ciebie szanuję, masz wiedzę i się przydaje, ale doradzaj na temat, a nie "kupcie to, kupcie tamto". Pozdrawiam
  4. Witajcie Wskakuję do tematu. Otórz, pisałem z kolegą Jareckim na PW, bowiem chcę zakupić palnik, sterownik...unowocześnić kocioł. Spec z Pleszewa (dalej chodzi o Jareckiego ) zaproponował mi ekoenergie II 15 - 35 kW + sterownik tatarek rt09 pid, ale że nie zawsze będę w domu, to wybraliśmy cobrę pid. A więc, oczekuję od was drodzy forumowicze, opinii nt. cobry, bądź pumy (działanie podobne, jak nie takie same). Możecie napisać ile spalacie, na jaką powierzchnię i przy jakich temp. zewnętrznych. Jak sterowniki radzą sobie ze spalaniem, dokładność, jakość. Czy miewacie jakieś problemy ze sterowaniem. Oraz dowolne ZA i PRZECIW sterownikowi. Jeśli ktoś posiada palnik ekoenergia, to też poczytam opinii. Żeby nie było, kolega Jarecki mi wszystko wyjaśniał itd., ale ważne są dla mnie opinie użytkowników. Pozdrawiam i oczekuję referatów na ten temat ps. dodam, że temat skam-p + puma przeczytałem, ale odpowiedzi na moje pytania, nie do końca się w temacie znalazły.
  5. "On poprostu nie ma wymiennika konwekcyjnego niezbędnego dla paliw długopłomiennych" <- pierwszy raz się z tobą zgadzam "Co do kasy, ile masz koksu po odgazowaniu tony węgla? Tyle masz ciepła! Resztą grzejesz i trujesz okolicę" <- ale tu znów zaczynasz swoje mądrości. Trujesz to ty, ale d*pę porządnym forumowiczom.
  6. Proszę forumowicze o to przykład kultury do jakiej schodzi nasz temat. Lepiej być biednym i spalać czysto, niż być bogatym i myśleć, że się spala czysto, bo WSKAŹNIK POKAZAŁ! Last Rico ten regulator występuje w wersjach do przekrojów komina? Ja mam 18x18 cm
  7. Vld zarzucił mi ignorowanie, ale czego? praw fizyki? Zobacz człowieku, że od kiedy się pojawiłeś w tym temacie to zaczął się psuć, gnić, przepadać...po co to robisz?
  8. Hehe ja nic nie kręcę i w nosie mam te liczby, po prostu Vld zaczął liczyć to mu policzyłem jak jest u mnie. Wyszło jak wyszło. Sami policzcie, węgiel w kopalni wujek 30 - 31,5 MJ/kg. Spalam 23-24 kg/ dobę. Temp. zadana 50 stopni jest po 20-30 min. od rozpalenia i utrzymuje się praktycznie do następnego rozpalenia. Czopuch mam gorący do 2 godzin od rozpalenia, po 6 godz. jest letni, no nawet nie ciepły. Tak jest i tyle a liczby to dla maniaków typu Vld
  9. Węgiel 30MJ/kg, 1kg = 8,34kWh, a zużywam (z wczoraj do dziś) 24kg/dobę. 24kg x 8,34kWh = 200,16 kWh/dobę Załóżmy 12kg = 100 kWh, a skoro Vld zużywa 47,83kWh na dobę to ja z tak ocieplonym domem jak ona i z moim opałem, potrzebowałbym 6kg węgla/dobę. Nie wiem czym obraziłem matematykę.
  10. Drogi Vld'idzie: Forumowicze mają rację, że temat schodzi na psy. Ale ja po prostu nie mogłem zostać biernym wobec Twoich "rad". Odpowiem dla Ciebie tylko w tematach związanych w "ekonomicznym spalaniem węgla kamiennego" - skoro KPW jak tłumaczył Heso "rozcięża, więtrzy i wychładza spaliny i wymiennik. Niczego nie dopala, bo jest tam zwyczajnie za zimno" to wytłumacz mi dlaczego, gdy rozpalam i mam zamknięte PG, a powietrze dostarczam tylko KPW, temp. w kotle rośnie do 70 i więcej stopni? Oraz czemu gdy nie dostarczam PW to leci dym z komina, a co za tym idzie pali się kilka godzin mniej? Czy przez to, że wychładzam wymiennik podawaniem PW rośnie mi sprawność kotła? SZOK! - jakie to paliwa o niskiej zawartości części lotnych? nie odpisuj, że koks. - oczywiście zgadzam się, że producenci nas nie informują, nawet skory bym był się z nimi sądzić, ale wcześniej nie o to Tobie chodziło - hehe BEZ KOMENTARZA - tak musisz co godzinę dostarczyć 2-3 kWh ciepła (47,83kWh na dobę), ja natomiast muszę 8,3 kWh, a na dobę 190,9 kWh. To mam z 23kg węgla. Także z połowy (11,5 kg) węgla wyciskam 95,45 kWh. Podsumowując jestem pewny, że przy takim ociepleniu budynku jak u Ciebie, dałbym radę spalać 11,5kg węgla na dobę, ba... według wyliczeń potrzebowałbym 6-7 kg węgla na dobę. Pozdrawiam Koledzy przepraszam za ten zamęt, ale nie lubię gdy ktoś się mądrzy. Zwłaszcza, gdy znam Polską biedę (choćby po sobie) Pozdrawiam
  11. Najlepiej zarzucić komuś brednie. A może jednak skomentujesz? Bo zadałem tobie kilka pytań. I jak mi jeszcze napiszesz, że masz nieocieplony dom, to strzele sobie w stopę. Policzyłem, więc mogę się zgodzić na 2-3kW, bo jednak jest ciepło, a zapewne masz ocieplony dom. Moja chałupa obecnie potrzebuje niecałych 8kW. Ale co to ma wspólnego ze spalaniem, to jest zapotrzebowanie domu na ciepło.
  12. Hehe no wiesz, codzienne rozpalanie to jednak udręka. Czasami trzeba gdzieś nagle wyjechać, coś wypadnie itd., a do DS można podrzucić i lecieć. Także poraz rozpalania, codziennie ta sama. Dodam, że u mnie w domu, nikt oprócz mnie nie potrafi rozpalać od góry i nie chcą się uczyć Ze strony użytecznej, to w DS można mieszać opał, dokładniej dopala gazy, a zużycie węgla zapewne podobne. Tyle z mojej strony, dorzućcie coś od siebie, bo może o czymś zapomniałem. Pozdrawiam
  13. Nie tłumacz mi jak wygląda dolne spalanie, bo doskonale wiem jak się ono odbywa. W górniaku da się wymyślić coś bardzo sensownego, choćby Kierownicę Powietrza Wtórnego, która doskonale dopala gazy. I pamiętaj to dopalanie gazów! a nie jak Heso na innym forum tłumaczył, że po prostu PW miesza dym z powietrzem, a z komina wychodzi rozcieńczony dymek. Dolniaki...czy nie sądzisz, że dolniak oprócz powietrza wstępnego i wtórnego, potrzebuje jeszcze tlen w środek spalania? O ideałach nie gadaj, bo prawie idealanie dopala się tylko przy braku grawitacji, poszukaj testy NASA w przestrzeni kosmicznej. Dla palacza pospolitego powiadasz? czy palacz pospolity troszczy się o czystość powietrza? czy palacz pospolity wie co to powietrze wtórne? czy palacz pospolity umie tak dobrać PW, aby nie studząc paleniska dopalać palne gazy? napisałem tak, bo wiem, że jako palaczy pospolitych uważasz nas, forumowiczów w tym temacie. Pomyśl...palaczowi pospolitemu lepiej palić w kotle DS, rozpalić, dorzucić, ustawić PW (jednorazowo dla każdego opału) i mieć wszystko w nosie. Później wkładanie opału i wygaszenie kotła wiosną. Natomiast jeśli chodzi o GS w naszym wydaniu, to jest bardziej skomplikowane. Last Rico nie dotrze, ale powiedzmy, że Tobie się uda namówić ludzi do czystego spalania w DS. Ale skąd taki zwykły człowiek ma wziąć kasę na nowy kocioł? Czy nie lepiej komuś doradzić w miarę jego możliwości? A właśnie, że o Ciebie się martwię, bo zbliżamy się do szczytu aktywności słonecznej. Pomyśl, że jeden porządny wybuch słoneczny klasy X, może nas pozbawić energii elektrycznej na wiele miesięcy. Ciekawe jak zasilisz tego swojego tłoka? hmm..agregat? to teraz policz liczbę litrów benzyny przez całą zimę. Więcej mi to mówi niż Tobie, tylko co chcesz grzać tymi 2-3 kW? Bardzo się cieszę, że masz czujnik spalin, jestem rad Twoich przemyślanych decyzji. Ale rzeczywistość jest inna. Realizm jest najważniejszy, więc patrz czy Ci ciepło, czy z komina nic nie leci i żeby mało opału ubywało. Niebawem dojdziesz do tego, że wskaźniki pokażą idealne parametry, natomiast rodzina Tobie zmarznie, ale Ty będziesz im wmawiał, że jest ciepło, booo WSKAŹNIK POKAZAŁ prawidłowy poziom tlenu, tlenku węgla oraz wysoką sprawność. Dziwie się, że świat zabrnął do tego momentu, iż nie patrzy człowiek czy ma ciepło w domu, tylko o wszystkim mu mówią wskaźniki, pomiary. To tak samo jak z sexem. Ludziom nie wystarczy już standardowy sex, bo po co...?! Przecież lepszy jest wirtualny. Odpalasz kamerkę, jakaś panna z drugiej strony swoją i AMERYKA. Pozdrawiam
  14. Zaprawdę powiadam wam...że gdybym miał teraz kupić kocioł, oczywiście taki bez automatyki, to byłby nim kalvis (u mnie 2-20 lub 2-25), bo nie spotkałem lepszej konstrukcji dolnego spalania. Ale, że kupiłem kiedyś coś innego, a nie stać mnie na wymianę to palę w miarę ekonomicznie i ekologicznie w tym kotle, który posiadam. Kolego Vld ja rozumię, że podczas spalania całościowego od góry wydziela się dużo CO, ale po to jest ciąg kominowy, że ma wyciągnąć wszystko (u mnie papierki przy rozpalaniu zaciąga, a czasami zgasi drewienka!). Kłopot powstaje, gdy używany jest nadmuch, bo można przedobrzyć i gazy mogą wyśmigiwać się z kotła. Fajnie, że doradzasz co kupywać, ale jak ktoś pyta co zrobić z obecnym kotłem, ty już któryś raz wspominasz wymianę. Doradź co robić, aby palić czysto w tym, kto z nas ma, ale także żeby rady zawierały coś więcej, niż życie w kotłowni i pełnienie roli podajnika tłokowego? NIE! ślimakowego? NIE! ręcznego? O TAK! Także ja nic do Ciebie nie mam, cieszę się, że wszyscy sobie pomagamy. A teraz pytanie: masz tłokowca, a w nim nie spala się sposobem dolnym, czyżbyś był niezadowolony ze swojego kotła? Planujesz wymianę na kocioł DS? Pozdrawiam
  15. Ja nie muszę być dumny, wystarczy mi zadowolenie. Odnośnie tego dosypywania węgla małymi porcjami, testowałem to w zeszłym sezonie i żadnych pozytywnych efektów nie było. Dużo sadzy, spalanie dużo większe niż od góry, a do tego bieganie do kotłowni. Ty chyba dobudowałeś coś a'la Hes..?
  16. Według mnie poziomy, bo nie blokuje ciągu, a czyszczenie też łatwe. Nigdy nie zdarzyło mi się, aby dym wyszedł drzwiczkami zasypowymi podczas podkładania, nawet gdy popielnikowe były całe otwrte
×
×
  • Dodaj nową pozycję...