Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KardinalE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    214
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez KardinalE

  1. Hej Widzę kociołek. U mnie tej wymiany jest ok. 2 metrów i szerokości 40 cm Temp. czopucha, u mnie czopuch jest gorący tylko przy rozpalaniu, a później mogę mieć i 80 stopni, jednak czopuch będzie tylko ciepły. Szkoda, że nie mam termometru do spalin. Zakładam, że mój kocioł jest dość sporo przewymiarowany. Heee no też sporo smigam autkiem. Mieszkam jak w podpisie "obecny Łudstok", czyli Kostrzyn nad Odrą. Oglądnięcie OK, ale kimanie nie No tak jak dzisiaj: Odpaliłem wczoraj (23.12.2011) o godz. 14:00. Worki węgla niby po 25kg, ale gdy stoją otwarte to po wyschnięciu mają 23kg. Węgiel z wujka orzech II, kal. 30 - 31,5. - Zapakowałem worek węgla (23kg) + szuflę innego co daje 25 - 26kg - na węgiel deseczki iglaste, dość szczelnie poukładane - rozpalanie na samym PW, gdy doszło do temp. zadanej 50 stopni, włączyłem miarkownik - temp. doszła do ponad 60 stopni i tak trzymała się kilka godzin - godz. 19:00 musiałem rozbić spiek węgla (sortyment spiekający) ale już przyzwyczaiłem się do tego, także codziennie to wykonuję. Temp. była 52 stopnie. - godz. 23:30 kontrola kociołka przed snem, na termometrze 51 stopni - godz. 11:00 trzeba pójść przerusztować, na kociołku 48 stopni, ale 15 cm żaru, zostawiłem całe drzwiczki popielnikowe otwarte (zawsze tak robię), a żar po chwili świci na biało - od godz. 11:30 do 13:00 kaloryfery bardzo gorące, także miałem pewność, że jest ponad 50 stopni, kuknałem i było 56. - godz. 13:50 kotłownia, 38 stopni i ponowne rozpalanie. Także opisałem Tobie dość konkretnie ps. nie uważam, że moje wyniki są rewelacyjne, ani nawet dobre, bo wiem, że gdyby tylko mrozy przyszły to...WIADOMO hehe Wszystkim Wesołych Świąt życzę, co by kominy czyste były, a kotły się długo paliły
  2. Siema wszystkim Kolego nie patrz na komorę zasypową. Najważniejsza jest sprawność kotła. Ja zmniejszyłem komorę o połowę, wchodzi mi 25kg węgla, na to deseczki z iglaków i się pali 22 godziny ze stałą temp. i 2 godz. stygnięcia do następnego rozpalenia. Kocioł do zadanej temp. dochodzi ok. 30 minut (52 stopnie). Tyle, że mój kocioł ma długą drogę od komory do czopucha i jest gdzie to ciepło oddać. Także najważniejsza jest wymiana cieplna, długa droga spalin w wymienniku, kanałach.
  3. Siemka Podajecie nieprawdziwe informacje. Węgiel od góry pali się najlepiej, gdy komora jest wąska i krótka, ale wysoka. Gdy pali się od góry to przez żar przechodzi gaz, no i zapala się z PW. Sam chciałbym miec komorę 30głę x 30sze x 50wys.
  4. To w końcu sam nie wiesz jak palisz. Rozpalasz od góry, a później dokładasz i palisz od dołu. Rozpalaj zawsze od góry i wtedy obalaj argumenty. Ja i zduństwo hehe ale i tak uważam, że nic nie obaliłeś, chyba że jakieś % przy kociołku pozdro
  5. No dobrze, przedstawiłeś twierdzenie, które ma się ni jak do obalenia argumentu. Każdy kto to przeczyta, będzie się zastanawiał o co Tobie chodzi. Palisz koksem, to pal. Ale dla przypomnienia, druga faza spalania węgla to spalanie koksu od dołu, a ty go spalasz od góry, więc..? Przestań siać zamęt co do mojej osoby, bo robisz to wyłącznie dlatego, że się poniekąd z Tobą nie zgodziłem. Zrozumiawszy?
  6. Tak czytam i czytam już setny raz i... nie widzę obalenia mojego argumentu. Odnieś się jakoś inaczej to podebatujemy, bo nie rozumię
  7. Hehe robię to raz, a u Ciebie odbywa się to wiele razy na jedno palenie Nie mam klapki PW, tylko drzwiczkami steruję, jutro dam foty jak to wygląda. Jakbym miał klapkę, to interesował by mnie sterownik czasowy, klapka PW podwieszona na silniczku, podkączona do sterownika czasowego, który opuści klapkę po pewnym ustawionym czasie ale z drugiej strony...i tak muszę pójść do kotłowni przerusztować ten żar, bo popiół więc przy okazji zamykam dostarczanie PW.
  8. Nie będę starał się czepiać, ale u mnie jest tak. Przy rozpalaniu (daje sporo drewna iglastego) mam PW dostarczane z pewnym uchyleniem, natomiast PG mam całkowicie zamknięte. Dymu nie ma nic, a nic, może chwilami. Gdy temp. dojdzie do takiej jaką oczekuję (53 stopnie) odpalam miarkownik unister. Miarkownik oczekuje spadku temp. i jest zamknięty. Na samym PW temp. wzrasta do ok. 60 stopni, a dwa dni temu do 70, zaznaczam, iż mam szczelny kocioł następnie powoli opada, aż spadnie na 52 stopnie, wtedy unister uchyla PG. Wnioski, raz ustawione PW nie zmieniam w całym cyklu spalania, nie widzę potrzeby bo nie dymi z komina, a temp. się równo trzyma (po spaleniu drewna). PW staram się nie dostarczać, kilka godz. przed końcem palenia, gdy jest sam koks. U mnie to tak wygląda. Hehe dodam, że nie mam jeszcze KPW, bo jakoś zawsze było coś ważniejszego. Ale dorobiłem sobie blachę z KPW, nie potrafię tego opisać, zrobię jutro fotki i wstawię aaaa drzwiczki załadowcze to wielka klapka PW
  9. Siemka Nie zgadzam się z tym, że PW jest potrzebne tylko gdy jest dostarczane PG. Gdy u mnie PG jest niedostarczane, to powstaje dużo dymu (białego), więc PW ładnie dopala. Palisz koksem, więc to wygląda inaczej niż z węglem. Kolego po ile koks?
  10. Siema Wszystkim Witaj Last Rico Odnośnie zaprawy szamotowej, to jakiej konsystencji powinna być po rozrobieniu z wodą? Jak szybko od zakończenia klejenia można rozpalić w kociołku? A także jak później rozebrać taką ściankę, czy samo namoczenie wystarczy?
  11. Tak, tak w zbyt niskiej temp. jest spalany gaz, ale proszę napisz z łaski swojej jak zwiększyć tą temp.!? Heee notorycznie dymiący, ale u kogo? No nie jest możliwe całkowicie bezdymne spalanie, ale 90% mniej dymu niż wcześniej. Więc w czym problem? Mamy palić jak wcześniej i smrodzić? Niby wszystko super, cacy Twój kociołek...ale czytałem na innym forum, to 12kg węgla spaliłeś w 10 godzin i miałeś trochę problemów. Ja jestem tego pewien, że zużyję mniej opału od Ciebie (węgla, drewna w polanach) na sezon. O stało-palności nie wspomnę...pfff Ale pomimo wszystko zawsze podziwiałem Twój kocioł i wiedzę, oraz nie zamierzam nie podziwiać. Tu chodzi o to, że hańbisz to co my robimy, nie jesteś skory do pomocy, a to nie fer. Pozdrawiam
  12. Nic nie wiesz o wiszących dopalaczach w takich kotłach i przy takim paleniu jak nasze. Uwierz, że taki element rozgrzewa się do czerwoności. Nie ma też różnicy ile stopni jest w kotle, bo to temp. wody, a nie cyklu spalania (spalin). Nikt nie dusi kotłów, bo spala się gaz przechodzący przez żar w wysokiej temp., a takie spalanie pozwala na to, że możemy wyciągać kalorie. Z tym samochodem to totalna bzdura!!! Po co są termostaty w aucie? Ja jeżdżę dieslem, spokojnie, powolutku i się ładnie silnik zawsze zagrzeje (180 000km przejechanych bez awarii). Oczywiście nagar się zbierze, ale w katalizatorze, więc co jakiś czas przeganiam autko. Tak samo co jakiś czas przepalam kociołek, ale specjalnie nie widzę sensu, bo jest czysto. Każdy z nas wie ile się izoluje przez warstwę sadzy, smoły, ale to są zwykle pozostałości po wcześniejszym paleniu, które są bardzo ciężko usuwalne. Tak zgadzam się, że jedna część kotła winna być częścią spalania, a druga odbierania ciepła.
  13. Coś około 30 x 30 cm, a od tyłu całkowicie założone cegłami. Dzisiaj wielka kupa, załadowałem, rozpaliłem i się rozpalało całkowicie bez dymu, później minimalny. Osiągnęło zadaną temp. na samych uchylonych górnych drzwiczkach. Włączyłem miarkownik, więc przy następnym spadku temp. miał już działać. Widocznie na tyle spadła temp., że długo był otwarty miarkownik i żar pociągnęło na dół. Zrobiła się jedna wielka skorupa (węgiel dość spiekający). Musiałem grzebać i grzebać, trochę się ruszyło, ale to się będzie paliło tradycyjnie niestety.
  14. http://zapodaj.net/e4072b098965.bmp.html To na czerwono jest zabudowane całkowicie. Zaznaczenie zielone to cegły po bokach, zabudowane (ustawione jedna na drugiej) są do wysokości jak na obrazku. Wcześniej spalałem (do wczoraj hehe) z 35kg na pewno, nie wiem czy nie więcej. A zasyfione wszystko było! Trwoga!
  15. Ale jaką temp. trzymasz w kociołku? Ja wczoraj od północy walczyłem z układaniem szamotówek w kotle. Ułożyłem, zasypałem worek węgla (25kg), kilka patyczków i jazda. Nie mam rozetki, ani KPW, więc zostawiłem uchylone drzwiczki. Rozpaliłem wczoraj ok. 3 w nocy, po godzinie było zadane 55 stopni. O 11:00 udałem się do piwnicy i zmniejszyłem na 50 stopni, bo za gorąco w domu. Jest 23:00, a w kotle jeszcze 20cm białego żaru i zadane 50 stopni, więc możliwe, że do 24h dociągnie. Na dniach muszę fachowca ściągać, aby KPW zrobił.
  16. Ten czy nowy kocioł...ale komin i tak powinien być wyższy. Proponuję wkład ceramiczny, a na to specjalne pustaki. Jako ocieplenie między ceramikę, a pustatki możesz użyć keramzytu (takie małe kamyczki), bo specjalna wełna mineralna jest droga.
  17. NotY: miałem to samo ubiegłej zimy ale wybuchu nie słyszałem. Po prostu zaglądając do kociołka, kuknąłem z tyłu, a tam wywalona wyczystka i zakopcone wszystko hehe marcinek84: możliwe, że gazówki potrzebują niższych kominów. Działaj kolego, oczywiście wszystko dokładnie analizując co by nie przepłacać, bo wszystko takie drogie!
  18. Uuu to niski ten komin. Ja po prostu doszczelniałem drzwiczki, no i przestałem palić z nadmuchem. Proponuję podwyższenie komina lub rezygnację z nadmuchu, bo zdrowie najważniejsze. Nie możesz w miejsce wymontowanego nadmuchu, wstawić jakiejś klapki i podłączyć jej do Unistera?
  19. Ale jaka jest wysokość tego komina? Ja miałem ostatniej zimy podobny problem, czyli dymienie z dolnych drzwiczek przy nadmuchu. Otórz działo się to dlatego, że górna część opału się zapiekała i nie wszystki dym szedł przez żar. Część dymu uciekała tam gdzie były nieszczelności dołem.
  20. O właśnie, że nie. Mowa o węglu i ekonomiczności jego, a gdybym w zeszłym roku przeczytał takie posty to na 100% poprosił bym o kontakt do tego składu i nie przepłacał za węgiel u siebie Takie pytanie: czy komuś z was udało się w 100% (takie teoretyczne 100%) wyeliminować dymienie od początku rozpalania?
  21. Tak to ten sam, tu piszą Marcus, tam eopal. Też zamówiłem 4 tony, ale orzecha II z wujka poworkowany na paletach. Cene mieli wystawioną 855zł, ale dali po 835zł + 200zł przywózka. Tylko, że ja mieszkam w Kostrzynie nad Odrą, czyli 180 - 190 km w jedną stronę. Też zamawiałeś workowany? Ja nie chciałem workowanego, ale twierdzili że nie mają auta żeby luzem wzięło. Przywieźli workowany autem dostawczym z windą.
  22. Siemka. A być może brałeś ze składu opału Marcus? Kolego marcinek84, nie wiem czy jest sens samemu robić taki miarkownik. Ja miesiąc temu zakupiłem gotowy unister, na aukcjach alle... jest po 300zł z przesyłką. Urządzenie działa po prostu super.
  23. Witaj. Powiedz tym starym palaczom, że od dwóch tygodni do przed wczoraj w Polsce było ciągle wysokie ciśnienie powyżej 1015 hPa które powodowało brak ruchów powietrza, a co za tym idzie wszystko wisiało nad naszymi głowami. Najgorsza sytuacja była na Śląsku i w Czechach, ale wiaterek w niedziele trochę rozwiał. Muszę przyznać, że kiedyś gdy tak wisiało powietrze to miałem problemy z cugiem, ale na szczęście teraz było OK.
  24. Hej. Na chwilę obecną nie mam cegieł w kotle i palę dosypując węgla, ale dość często i małymi porcjami. Po prostu nie miałem czasu na tuningowanie w kotle. Ale w tym tygodniu zmniejsze ruszt i dorobię KPW, chyba tą szeroką, o której wspominałem wcześniej. Tak dopytywałem hesa, ale za język dalej nie ciągnąłem. Na innym forum opisywał załadunek 12kg węgla, jeśli się nie mylę poszło mu w 10 godzin, więc szału nie ma. Jeśli miałbym kupić teraz kociołek to tylko niejaki kalvis, ale nazwy modelu nie pamiętam. Super kocioł dolno-spalający. Na przyszły sezon chcę kupić palnik do owsa (chodzi mi po głowie bioterm 25) bo węgiel za drogi. Mieszkam w Kostrzynie nad Odrą, 40km od Gorzowa Wlkp., przy granicy z Niemcami. U mnie węgiel po 900zł. Taniej kosztowało mnie zamówienie węgla przez allegro z Poznania i tak zrobiłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...