Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rafał76

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

Rafał76's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. A co Pan sądzi o sznurku i drucie ocynkowanym do robienia dylatacji od strony zewnętrznej połaci - w tym przypadku tuż pod membraną, a w "normalnych" przypadkach tuż pod deskowaniem.. Jedni mówią że sznurek sparcieje, inni że drut przerdzewieje. O ile po wewnętrznej stronie przegrody temperatury i wilgotność nie są ekstremalne i chyba obojętne co się tu użyje, to juz nad wełną, tuż pod blachą może być okresowo wysoka temperatura i jakaś rosa co już może mieć większe znaczenie. Jedynie UV tu nie działa i nie wywołuje szkody sznurkowi. Czy miał Pan okazję widzieć taki sznurek lub drut po 10-15latach?
  2. no i byłem na działce i przyjrzałem się dokładnie tej membranie - niestety można zaobserwować wiele mikropęknięć tej białej warstwy. Test ze szklanką wody wylaną na membranę pokazał że pojawiła się duża plama po strudze wody, więc membrana bardzo szybko nasiąkła. Do wewnątrz jeszcze nie kapało, bo pewnie przy dużym spadku 45stopni większość wody szybko spłynęła w dół zanim zdążyła się przesączyć. Po kilku godzinach membrana całkowicie wyschła (temp. na zewnątrz +3). Ciekawe jest to że na zakładach ta membrana od strony wewnętrznej nie nasiąkała gdy wlewałem wodę przez tą szczelinę. Nie ma też spękań mimo że to właśnie ona była 3 lata atakowana przez UV z wnętrza budynku. Natomiast membrana od strony blachy na zakładzie , która nie jest atakowana bezpośrednio przez UV ma mikropęknięcia.... Jeden dekarz którego poprosiłem wczoraj o ocenę sytuacji stwierdził, że membranie mogła też zaszkodzić wysoka temperatura od blachy i że on nigdy nie poleca membrany pod blachodachówkę, tylko deski z papą... Poradził mi też że mogę zabezpieczyć dach drugą warstwą dobrej membrany od środka zachowując dylatację między nimi. Pomysł jest taki, że do krokwi przykręciłem z boku listwy 3x3cm, na listwach rozciągnę drut ocynkowany (sznurek ponoć też szlag trafi od temperatury). Do listew zszywkami zamocuję membranę, zrobię wentylację szczeliny u dołu i góry, listwy i krawędzie membrany przy listwach uszczelnię silikonem. Nie jest to idealne rozwiązanie bo przy krokwiach i tak gdzieś może się sączyć do wewnątrz, ale zakładam że jednak większość wody która przecieknie przez wierzchnią membranę ścieknie po tej wewnętrznej do okapu. Poza tym blachodachówka jest w miarę szczelna co można też ocenić po ilości plam po zaciekach - więc woda będzie pochodzić głównie ze skroplin. Optymalnie byłoby natomiast zdemontować blachę, dać deski, papę i znów położyć blachę + nowe obróbki, ale robocizna bardzo droga, dużo kombinowania z demontażem i odzyskiem materiału. Dekarz stwierdził pobieżnie, że absolutne minimum to 60zł/m2 + materiał. Za dużo jak dla mnie.... Poczekam parę lat
  3. Odnośnie wentylacji między membraną a blachodachówką to w okapie jest wlot powietrza, nie ma uszczelek, ale grzebienia też nie ma i powietrze sobie wpada swobodnie, a w kalenicy pod gąsiorami jest uszczelka z pianki z otworkami, którymi powietrze wylatuje. Generalnie często widziałem że membrana lekko się porusza, szczególnie jak było wietrznie, więc jakiś ruch powietrza na pewno jest. Czy rzeczywiście ludzie wymieniają blachodachówkę już co 20lat??? To dość krótki okres czasu....Myślę że większość inwestorów liczy minimum na 30-40lat, a może nawet i dłużej, przynajmniej na jedno pokolenie...Niektórzy producenci nawet dają gwarancję na 20 czy 30lat. A skoro daje się gwarancje na tak długi okres, to człowiek ma nadzieję że po gwarancji jeszcze parę ładnych lat posłuży, bo wiadomo że i samochód czy telewizor nie psują się na ogół tuż po gwarancji, choć oczywiście może się tak zdarzyć... Dużo ma Pan zleceń na wymianę blachodachówki po 20latach?? Oczywiście pomijam blachodachówki słabych firm, które po roku bledną a po 5 latach odchodzi z nich powłoka płatami...czasem takie dachy się spotyka, ale nie jest to aż tak powszechne. U mnie jest Balexmetal Spectrum, chyba w porządku, leży dopiero 3,5 roku i nic się z nią nie dzieje. Na domu teściów chyba Plannja ok 12-13lat i też ok... Pozdrawiam
  4. dziękuję za odpowiedź, trochę mnie Pan uspokoił Przy najbliższej okazji zrobię ten test z wodą - wpuszczę jakoś pod kalenicą na membranę. Choć powiem Panu że rok temu jak kładłem wełnę między krokwie, a na zewnątrz padał deszcz to w jednym miejscu na membranie nagle zaczęła pojawiać się mokra plama - przyczyną był przeciek przy nierówno wkręconym blachowkręcie - na szczęście blisko okapu więc naprawiłem z drabiny. Świadczy to jednak o tym że membrana od wody namiękała. zarówno od zewnątrz jak i od wewnątrz. Co prawda nie kapało do środka ale sama membrana robiła się mokra. To samo było kiedy raz tej zimy napaliłem na parterze i ciepłe powietrze poszło na poddasze i zrobił się od środka szron na membranie gdy na zewnątrz był mróz - nie było jeszcze szczelnej paroizolacji. Gdy odsłoniłem wełnę, szron sie stopił i zostały mokre plamy. Myslę że jak tam pojadę to plamy wyschną bo teraz jest lekko na plusie....Zanim zamknę to poddasze od środka planuję na chwilę wyjąc wełnę ze skosów i zrobić ze sznurka dylatacje 3cm tak jak przy deskowanym dachu aby wełna nie stykała się z membraną. Co prawda wełna jest 15cm a krokwie ok 17cm-17,5cm, ale że to wełna szklana i rozprężna to miejscami dotyka membrany. Zatem taki mój pomysł na ta namiękająca membranę, aby ją oddzielić całkowicie od wełny i aby powietrze swobodniej krążyło przy membranie zarówno od zewnątrz jak i od spodu. Nawet jak namięknie to wtedy chyba szybciej sobie wyschnie gdy zrobi się cieplej. Dobrze kombinuję? A chciałem kryć deską i papą, ale fachowcy od konstrukcji domku doradzili mi inaczej i teraz się bujam.... Przynajmniej mogli mi dać jakaś bardziej markową tą membranę... Proszę powiedzieć jakie za 20lat będą przesłanki do tego aby wtedy wymienić membranę? Plamy od środka czy dziury w blachodachówce? Od środka będzie boazeria, żółta folia, a krokwie będa wypełnione wełną więc woda zanim wejdzie do środka to musiałoby się chyba nieźle lać....Bedzie tylko jako taki wgląd nad jętkami od strony stryszku, gdzie będzie się mozna wczołgać i włozyc rękę w wełne, ale to tylko będzie wizja na górnej części skosów, u dołu nie będzie dostępu.... No chyba że jak minie 20lat to dla zasady trzeba będzie zdemontować pas blachy i sprawdzić jak ta membrana wygląda....
  5. Proszę o opinię, co zrobić lub czego się można spodziewać w przypadku, gdy membrana dachowa od wewnątrz była nieosłonięta na poddaszu przez ok 3 lata. Domek jest letniskowy, funduszy nie było za wiele, aby go szybko wykończyć w całości, więc budowa się przeciągnęła. Obecnie membrana jest już przesłonięta wełną. Wizualnie nie można stwierdzić pęknięć, choć zapewne jakieś wartości tej membrany zostały utracone... Membrana chyba nie najwyższych lotów sądząc po cenie - marki Top-Dach. Taką dał dekarz, nie miałem na tamtą chwilę orientacji w temacie, więc zaufałem. Dla mnie nie problem byłby wtedy dołożyć 100-200zł na jakiś markowy produkt, ale brakowało mi orientacji. Dekarz zrobił pokrycie - położył membranę, niedługo potem blachę i tyle z jego strony. Ja nie będąc fachowcem widziałem nawet napis o odporności membrany 3 czy 4mies na UV, ale jakoś intuicyjnie odbierałem to jako zalecenie szybkiego pokrycia dachu blachą lub dachówką. Na instrukcji którą wtedy przeglądałem dołączonej do rolki membrany też nie pamiętam, aby było wyraźnie napisane, że trzeba osłonić od wewnątrz, a jedynie napisali. że należy wykonać ostateczne pokrycie w ciągu max 3mies, więc spałem spokojnie. No ale co teraz można zrobić? Póki co miedzy krokwiami jest tylko warstwa wełny, więc dość łatwo można się dostać od membrany od środka, gdyby była taka potrzeba. Membrana na razie nie pęka, woda się nie leje, choć jest trochę wyschniętych plam po skroplinach spod blachy, jest trochę plam po skroplonej parze od wewnątrz (gdy w domku napaliłem w czasie mrozu a nie mam jeszcze żółtej folii). Czy można coś zrobić od środka? Koszt zrywania blachy jest dla mnie za wysoki.... W zasadzie nie wiadomo co można teraz zrobić w sytuacji, gdy nie ma konkretnego i widocznego zagrożenia w tym momencie (woda się nie leje do środka) a jedynie pozostaje moja świadomość, że membrana nie jest pełnowartościowa...
  6. te ceny na stronach producentów to nie są ceny rynkowe tylko katalogowe!!!!!!Przecież Isover na stronie podaje cenę zwykłej unimaty gr 15cm w wysokości 30,53 i to netto...Nie spotkałem się z takimi cenami w żadnym sklepie. Cena katalogowa często jest stała i wysoka, a ustalając ceny dla hurtownika i ostatecznego klienta operuje się wysokością rabatu od ceny katalogowej. To pierwsza sprawa. Drugi temat to chyba się koledze pomieszało z tym szkłem i powietrzem....Więcej szkła to większa gęstość i większy ciężar maty, ale nie mniejsza izolacyjność. Proponuję zważyć dwa kawałki Supermaty i Unimaty o takiej samej grubości i powierzchni. Wątpię żeby Unimata była cięższa....
  7. Zrobiłem w weekend mały test kilku matom szklanym o podobnych lambdach, kupiłem zatem po jednej rolce Schenka 0,039 (12,50zł/m2), Uni-Matę 0,039 (14,50zł/m2), Ursę 0,039 (12zł/m2) oraz Pink 0,040 (promocja w Obi 9złm2). Chciałem sprawdzić którą się najlepiej układa. Najbardziej sztywna i zwarta jest chyba Uni-Mata a tuż za nią jest Pink, który też nieźle się trzyma w ręku. Ursa i Schwenk niestety są bardziej miękkie, mniej zwarte i łatwiej je uszkodzić, więc troche więcej trzeba się namęczyć aby je poprawnie umiejscowić miedzy krokwiami i osznurkować. Takie moje subiektywne wrażenia po eksperymencie, a że będę sam kładł wełnę to jest sztywność i wygoda w układaniu mają spore znaczenie.
  8. nie kumam tego, że nadaje się w ściany a dla dachu mało mięsista? zdaje się że największe wymagania co do właściwści fizycznych wełny czyli sztywności czy też "mięsistości" są w ścianach, gdzie wełna stoi w pionie i najłatwiej może się z czasem opuścić. W dachu skośnym leży sobie już pod kątem podwiązana sznurkiem i juz trudniej jej opaść z czasem
  9. no właśnie, czy ktoś z praktyki może coś więcej powiedzieć o Schwenku. Ostatnio mijałem ciężarówkę załadowaną tym Schwenkiem, pewnie coraz więcej ludzi ją kupuje. Parametry takie jak unimata a cena przy gr 15cm o 2zł/m2 niższa... Sprzedawca na skłądzie mówił że niebawem Isover ma wprowadzić podwyzkę cen na rynku, bo rzekomo jakiegoś maila producent rozsyłał do hurtowni... A ten Pink to też niewiele gorszy jesli chodzi o lambdę, różnica miedzy 0,040 a 0,039 wydaje się być znikomą i przekłada się pewnie na ok 0,4cm w grubości warstwy. Czy ma to istotne znaczenie to już nie wiem...ale cenowo to już duża róznica bo mata 15cm kosztuje 9zł/m2... Albo ten Pink to lipa, albo wiodący producenci typu Isover trzymają ceny i zarabiają...a człowiek myśli że jak drogie to o niebo lepsze niż ten Pink
  10. witam, do tematu dorzucę jeszcze wełnę szklaną Schwenk...Co o niej sądzicie? Także robiłem rozeznanie cenowe na rynku i trafiłem pod Warszawą na tą wełnę gr 15cm w cenie 12,50zł/m2 a lambda jest 0,039 czyli tyle samo co Uni-Mata Isovera, która w tym samym sklepie jest po 14,50zł/m2. Sprzedawca mówił że to podobne wełny, tylko Isover bardziej markowy to i droższy. Kupiłem jedną paczkę Schwenka na próbę i włożyłem kawałek między krokwie, osznurkowałem i wydaje się ok. Ciekawi mnie tylko jak to będzie po latach czy nie opadnie z racji że kąt nachylenia połaci jest niemały - 45stopni. Nie mam generalnie doświadczenia jak zachowują się inne wełny szklane, więc nie mogę stwierdzić czy ta Schwenka zła czy dobra. Wypadałoby kupić 5różnych mat po jednej paczce i testować Bardzo kuszą też te marketowe wełny czyli w Obi Pink za 9zł/m2 albo Knauf w Casto za 8zł. Z racji że mam też miejsca gdzie tej wełny moge upchac trochę grubiej to pewnie zakupię kilka paczek tej tańszej...
  11. przepływowego bym nie chciał, trzeba dużo prądu w chwili czerpania wody, więc moc przyłączeniową trzebaby zwiększyć, ciężko się też chyba reguluje strumień ciepłej wody. Zdecydowałem się na bojler, a na wybranie pojemności mam jeszcze chwilę czasu. Przy tym 20litrowym jak długo mozna było brać prysznic?
  12. Temu dekarzowi chodziło że skropliny będą potem wnikać w ściany komina, tak by było gdyby okładzina była z blachy płaskiej na styk, ale tu rozpatrujemy trapezówkę na dystansie, więc nie ma raczej zmartwienia. Skropliny napewno będą gdy się ochłodzi. Mam garaż blaszany, czasem mam cały sufit jest oblepiony wiszącymi kroplami. Cieplej w środku, zimniej na zewnątrz, pojawia się rosa albo szron na zimnej blasze. Latem jest ok
  13. Jeszcze jedna kwestia odnośnie skroplin pod blachą - miejscowy dekarz z którym zagadałem na ten temat krzywił się na pomysł obudowy komina blachą, że to będzie się skraplało i wsiąkało w komin i jakoś nie docierało do niego moje tłumaczenie, że ja nie chcę zamknąć tego komina blachą płaską na styk, tylko trapezówką na lekkim dystansie (właśnie jakiś profil odstający 1-2cm), gdzie od spodu byłby wlot powietrza, a skropliny mogłyby swobodnie wypływać po wewnetrznej stronie blachy. Generalnie to nie spotkałem za wiele takich okładzin kominów, za wyjątkiem Pomorza. W Karwii k/Jastrzebiej Góry gdzie byłem na urlopie to chyba 1/5 kominów obłożona jest w całości blachą. Ile wg Panów praktyków warta jest tego typu robota z materiałem? Wymiar komina ok 67x45cm, wys. ok 70cm.
  14. no to mamy juz jeden głos (z doświadczeniem) za 30litrowym hydraulik wspominał mi że jedna jego klientka założyła własnie 30litrowy i jest ok, nie pamiętał firmy, ale że był kwadratowy, nazwał go telewizorkiem. Zatem znalazłem taki kanciasty w ofercie Aristona, oto link: http://allegro.pl/ariston-ti-shape-30-or-bojler-nadumywalkowy-i1736332847.html Biorę więc pod uwagę ten 30litrowy, ale zastanawiam się też nad 50-litrowym tak jak w linku: http://allegro.pl/ariston-calidos-pro-eco-50-v-bojler-ogrzewacz-wody-i1754629871.html W porównaniu wychodzi że ma 20litrów więcej, ale słabszą grzałkę o 0,2kW, dłuższy o 40minut czas podrzewania wody o 45stopni, jest cięższy i więcej miejsca zajmuje. Uwaga odnośnie podziału korzystania z prysznica - najpierw dzieci a po godzinie dorośli - jak najbardziej uzasadniona... jedynie jak więcej osób przyjedzie raz na jakiś czas to więcej wody by się może przydało... Ale na działce letniskowej nie musi byc wszystko aż tak super komfortowe jak w domu. Teraz póki nie mam instalacji ciepłej wody to wychodzę na taras, wylewam michę wody na siebie i jest fajnie
  15. dzięki za garść porad, przeanalizuję, przemyślę i wybiorę jakieś rozwiązanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...