Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marymontka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez marymontka

  1. no to jeszcze mam dwa pytania: 1.czy wiosna jest odpowiednia pora do sadzenia tych pnaczy 2. czy kupujac sadzonki wiem, ze kupuje i meskie i zenskie? bardzo dziekuje za Wasza pomoc.
  2. o super! Czyli mozna wcinac owoce z plotu! To sie spodoba progeniturze. Dzieki!
  3. dzieki, rzeczywiscie winoblusz wyglada ciekawie nawet bez lisci. Mam jakis opor przed bluszczem, bo wydaje mi sie jakis taki cmentarny. Podobnie wszelkie cisy i tuje, ale to juz moje nieuleczalne idiosynkrazje. natomiast ta aktinidia kolomikta rzeczywiscie cziekawa i kolorowa. Rozumiem, ze jako rodzina kiwi, roslina nie jest toksyczna.
  4. oo, to ja tez mam pytanie: Mam okolo 15 metrow siatki, ktora odgradza moj ogrodek od ulicy. siatka jest dosc sztywna i wysoka, to nie siatka z rolki. Poniewaz moj maly ogrodek jest przy mieszkaniu (niski nowy blok w wawie), postanowilam zrezygnowac z zywoplotu na rzecz pnaczy. nie sprawdzilam jeszcze gleby, oryginalna jest pokryta 20 cm warstwa czegos wartosciowszego. siatka jest od strony polnocno-zachodniej, generalnie w polcieniu. Marzy mi sie cos widowiskowego, tylko bez trujacych elementow, bo mam dwa szkraby. Fajnie by bylo, gdyby na zime cos zostawalo na galeziach, zeby mi ludziska nie zagladali w okna. Bardzo mi sie podoba wymieniona wczesciej akebia, tylko martwie sie, ze dzieciaki sie skusza na owoce. Czy myslicie, ze sztywna siatka - metalowe wsporniki co ok. 2m - uniesie milin? A moze puscic dwa rodzaje pnaczy, zeby bylo bardziej kolorowo jesienia. Kurcze, nie wiem.
  5. bardzo pouczajacy watek. Ja mam malenki ogrodek przy mieszkaniu w warszawie (120m) - jeszcze nie zostal zagospodarowany. mam zamiar wstawic jakas budowle ze zjezdzalnia. z fontanny zrezygnuje, bo nie chce miec notorycznie wody w domu (wejscie do okgrodu jest z kazdego pokoju, a ogrodek - malutki). ze wzgledu na dzieci wyobrazam sobie, ze konieczny jest hamak. jest u mojej kuzynki w ogrodzie i zawsze jest do niego kolejka dziatwy. tylko musi udzwignac po kilkoro pociech na raz.
  6. Napisałam do Pana na priva. Może wymienimy doświadczenia. Ja tez proponowałam ugodę w zamian za zwrot części kasy i zerwanie parkietu, ale chyba nic z tego nie będzie. Polecno m jednego rzeczoznawce - ze wzgledu na to, ze jest bieglym sadowym, a to wazne, jesli dojdzie do procesu. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
  7. no tak, za madrze nie zrobilam placac tyle kasy, co nie zmienia faktu, ze parkiet jest fatalny i to juz nie jest moja wina. No chyba, ze istnieje zasada: im wiecej kasy dostajesz, tym gorszy robisz parkiet. W moim sa dwumilimetrowe szpary!
  8. Śmichy chichy, a ja muszę zrywać parkiet Swoja drogą, to będzie widok!
  9. Firma Parkiety Andrzej Przyczka (parkiety-przyczka.pl) położyła parkiet trzy tygodnie temu w moim nowym mieszkaniu. W przyszłym tygodniu będzie zerwany ze względu na nieskończenie liczne szpary, wadliwe ułożenie i błędy. Nieprzekonanym mogę wysłać zdjęcia. Właściciel firmy nie chce iść na ugodę, zatrzymał pieniądze za całość prac, mimo ze parkiet nie jest nawet zaolejowany, brakuje listew, a przede wszystkim podloga nie nadaje się do użytku. Andrzej Przyczka straszy mnie, ze bez wyroku sadowego nie moge nikogo ostrzegać w Internecie, ale to oczywiście bzdura. Wiem, ze jest więcej pokrzywdzonych osób, proponuje zatem wspólny pozew sadowy. Proszę pisać na mojego maila: [email protected] Trzeba położyć kres karygodnym działaniom Pana Przyczki. Radze nie wierzyć ani jednemu słowu tego człowieka. Ja czuje się głęboko oszukana. Jako nowy uzytkownik nie chce Panstwa znudzac, wiec pikantne szczegoly moge przekazac na priv.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...