Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marek_kce

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

marek_kce's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam! Wszystko wskazuje na to, że mam mostki termiczne na łączeniu ocieplenia ściany i dachu. Jest to szczególnie odczuwalne przy silnych wiatrach gdy ściana kolankowa na poddaszu w jej górnej części znacznie się wychładza. Odnoszę wrażenie, że wiatr hula sobie pomiędzy ścianą a styro, a także za bocznymi ścianami lukarny. Tego lata zamierzam coś z tym zrobić. Przedsięwzięcie nie wydaje się bardzo skomplikowane jednak będzie się wiązało np. z koniecznością rozebrania i ponownego założenia podbitki, dlatego chciałbym to zrobić raz a dobrze. I tutaj pojawia się pytanie: co zrobić żeby było dobrze? Aktualnie mam styro podciągnięty pod membranę (kończy się 2-3cm poniżej membrany), a ta 2-3cm szczelina wypełniona jest wełną (podejrzewam, że niechlujnie, stąd problemy). Czy wystarczy tylko uzupełnić wełnę tam gdzie jej brakuje czy problem rozwiązać jakoś bardziej kompleksowo? Są jakieś specjalne taśmy, które szczelnie połączą styro z membraną? Na styro mam obecnie tylko siatkę+klej, więc mam jeszcze duże możliwości ingerencji w ocieplenie bez dużych kosztów związanych ze zniszczeniem elewacji. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie związane z naprawą tego elementu, również za namiary na sprawdzonych wykonawców którzy mogli by się podjąć naprawy.
  2. Sandacz, właśnie myślałem żeby tak to zrobić: zdejmuję dolny rząd dachówek, odcinam kontrłaty tuż pod drugą od dołu łatą, "odpinam" folię z krokwi, przybijam z powrotem fragment kontrłaty na dole (żeby dolna - podwójna łata była na tej samej wysokości co pozostałe), na to dolną łatę, na górę membranę i plastikową listwę okapową. Przez chwilę myślałem, żeby zrobić do odwrotnie - najpierw listwę okapową, a dopiero na to folię, ale chyba ciężko byłoby ją zamocować na górę tak, żeby wiatr nie zerwał. Przy takim rozwiązaniu chyba nie powinny powstać "wory" nawet bez obniżania deski czołowej. DACxxxAZ, co rozumiesz przez to, że "będzie sito"? pozdrawiam, Marek ps. Nie, nie robiłem dachu sam, robili to "fachowcy", na moją niekorzyść w czasach, gdy naiwnie wierzyłem, że skoro zlecam coś firmie co niejeden dom zbudowała, to wszystko będzie zrobione dobrze.
  3. Dzięki za odpowiedź. No właśnie, ale jak to teraz poprawić? Po położeniu dachówek wygląda to tak: http://ap.aptus.pl/dach2.jpg Oczywiście teraz jest już założona podbitka. Podejrzewam, że jedynym rozwiązaniem będzie demontaż dolnej linii dachówek i najniższej łaty i wywinięcie membrany nad plastikową listwę okapową? pozdrawiam, Marek
  4. Witam! Po ostatnich zamieciach śnieżnych i niewielkiej odwilży zauważyłem niepokojące zacieki na elewacji - ewidentnie woda (a właściwie najpierw śnieg, który uległ stopieniu podczas odwilży) dostała się pod membranę na podbitkę skąd zaczęła ściekać po elewacji. Skłoniło mnie to do pogrzebania w starych zdjęciach z budowy celem znalezienia przyczyny. Znalazłem m.in. takie zdjęcie: http://ap.aptus.pl/dach.jpg Jak widać membrana dachowa kończy się przed deską czołową co powoduje, że ściekająca woda bez problemu wpadnie właśnie nad podbitkę. Mam w związku z tym pytanie do fachowców od dachów: czy to prawidłowe rozwiązanie, czy też membrana powinna być inaczej zakończona (jak?) Z góry dziękuję za odpowiedzi. pozdrawiam, Marek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...