Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

NDNieporęt

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

NDNieporęt's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Okna są drewniane, tylko pomalowane na biało (w Polsce spotykane raczej rzadko, ale na Zachodzie dosyć popularne). PCV w takim rozmiarze to raczej nie da się zrobić... Okna kosztowały ostatecznie ok. 90000 (razem z elementami konstrukcyjnymi i wykończeniowymi), prawie wszystkie szyby P4, a schody bodajże 16000.
  2. Aha, a jeśli chodzi o: - Farby do wnętrz: architekt nie pozostawia wyboru i nakazuje KEIM. Jakościowo są bardzo w porządku, cenowo - ok, trochę kłopotliwa jest paleta, ale jakośtam da się coś sensownego wybrać (uwaga - bez próbnika kolorów nie ma co zaczynać! Paleta z PDF nijak się ma do rzeczywistości!). Dostarczają kurierem w miarę szybko, gorzej jest tylko, jak się któraś farba skończy i trzeba dokupić. - Tynki zewnętrzne: tu chyba nie ma specjalnych ograniczeń, jeżeli ociepla się styropianem (przy wełnie czegośtam nie można). Ja weszłam w silikatowo-silikonowy Webera, zobaczymy za parę lat, jak sie sprawdzi.
  3. Witam ponownie - Co do generalnego wykonawcy (http://www.jarco.pl), to mogę z czystym sumieniem polecić. Robił właściwie wszystko - fundamenty, obudowę drewnianą, dach, elewację, wykończeniówkę (kartongipsy, łazienki, wod-kan.). Ładnie i solidnie. Jakiśtam nadzór zawsze jest potrzebny, ale generalnie z p. Jackiem pracuje się bezstresowo . - Konstrukcję stalową robił Metromex. Terminowo i cenowo ok - niestety przez 2 tygodnie nie poradzili sobie z naprostowaniem pogiętych przy cynkowaniu belek. Ostatecznie wyrównał wykonawca p. Jacek listwami drewnianymi, za odpowiednią opłatą pokrytą przez Metromex. Z mojej perspektywy ok . - Okna (firmy MS) robila firma Fordon. Mam mieszane uczucia. Same okna wyglądają bardzo ładnie i porządnie (oczywiście coś tam trzeba domalować itd., ale to raczej normalne). Szyby "przez pomyłkę" dostaliśmy lepsze niż chcieliśmy. Największym problemem był natomiast termin dostawy - zamiast w październiku, dostajemy okna w partiach w okresie listopad - grudzień - luty i na jedno wciąż czekamy. Dostaliśmy okna tymczasowe i wysokie odsetki karne, więc z punktu widzenia harmonogramu budowy i budżetu, nie wygląda to aż tak źle. Ale za to ile stresu . -> Na pewno na konstrukcję stalową i okna zachęcam do podpisywania legalnej umowy z VATem i odsetkami karnymi za opóźnienia! Co do kosztów ogrzewania, ponownie się nie wypowiadam, mamy już co prawda kominek, ale chwilowo wciąż walczymy z właściwymi ustawieniami. W weekend o mało co nie zagotowała się woda w bojlerze .
  4. Witam ponownie, - Echhh z tymi wykonawcami to trudna sprawa. Ja generalnie dobierałam wykonawców na podstawie kryteriów cena / "poziom obsługi klienta" (czy słuchają, co do nich mówię, czy odpowiadają na maile, telefony itd.) / wrażenie profesjonalizmu / wcześniejsze doświadczenia z ND. Wykonawcy polecani przez architekta też byli w puli, ale w większości (poza p. Tomkiem) nie wygrali powyższego konkursu. Głównie przegrali na cenie i "poziomie obsługi". - "Lokalne firmy" w przypadku okolic Warszawy niestety nie oznaczają nizszych cen, a zwykle wręcz przeciwnie :-/. Więc w większości korzystaliśmy z firm poleconych przez innych budowniczych ND lub znajomych, a lokalizacja nie była tak istotna. - Generalnie zdecydowanie drożej jest budować z umową (i VATem) oraz z wykonawcami, którzy cenią siebie i swoją dobrze wykonaną pracę. Trzeba bowiem zadać sobie pytanie, czy tańszy o 40% pan Zdzisio, który pracuje bez umowy, wygląda niechlujnie, ma zniszczone i brudne narzędzia oraz lekko pachnie alkoholem, rzeczywiście zrobi nam solidną i trwałą instalację elektryczną czy hydrauliczną z dobrej jakości materiałów? - Na pewno byłabym ostrożna z zatrudnianiem tylko jednego wykonawcy do całkowicie wszystkiego, bo przy budowie domu są bardzo duże możliwości zrobienia czegoś źle / niechlujnie / nieszczelnie itd. a następnie tego zakamuflowania. Raczej zalecam albo częste inspekcje / aktywnego inspektora nadzoru, albo - jak u nas - kilku dużych wykonawców kontrolujących sie wzajemnie. Plus inspekcje własne oczywiście - Kosztów ogrzewania na razie nawet nie podaję, bo aż do 2 dni temu dom nie miał zamkniętej zewnętrznej ściany okien, a więc cały system właściwie jeszcze nie działał. Zacznę mierzyć od marca. Pozdrawiam, Ola
  5. To i ja dorzucę swoje zdjęcia - http://naturalnydom.blogspot.com/ Wnioski i nauki z procesu budowy zamierzam ambitnie spisać w "wolnym czasie". Z dużych, i niestety już nie do odwrócenia problemów projektowych, zwracam uwagę na wysokość pomieszczeń na piętrze. Mimo wykonania domu zgodnie z projektem wykonawczym, wyszło 240 cm "na gotowo", a nie 252 cm, jak narysowane na projekcie, i to już po dużym kombinowaniu, jak by tu uratować kilka cm. Obstawiam, że błąd jest gdzieś w projekcie konstrukcji stalowej. Żle umieszczone otwory okienne (2 sztuki - źle umieszczone w projekcie konstrukcji stalowej) na szczęście wykryliśmy odpowiednio wcześnie. Podobnie jak problem zbyt niskich krokwi pod świetlikiem w stosunku do dachówki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...