Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie_Mam_Sił

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Nie_Mam_Sił's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Juz wlasnie tez pomyslalem o adwokacie.Dzieki Reniu za odpowiedź
  2. Sprawa wygląda tak, zadzwoniłem do kolesia który robił ten kominek, powiedział mi że komin jest za krótki by normlanie funcjonował tam kominek, że przedłuzyl komina na daschu ale to nic nie dało, i kominek tam jakoby nei do konca ma prawo funcjonowania. Facet mówi że robił bo chcieli, zamontowali dmuchawy ale to też nic nie dało, jednym słowem WADA UKRYTA PRZY SPRZEDAŻY. Jesli nie zostałem poinformowany przy sprzedaży o takich rzeczach co mogło zagrażać życiu mojemu i mojej rodzinie, mam prawo sadzić się o wzrot gotówki? Co robić? Jak im udowodnić to że wada ukryta. Czy jeśli powołałbym na świadka pana który im robił ten kominek, do tego sąsiadkę która mieszka na przeciwko i twierdzi ze zawsze bylo czuc dym ( nie wiem cyz mi sie uda bo to starsza Pani) dodatkowo może jak wziałbym kominiarza który by też udowodnił że kominek nie ma jak tam funcjonować, to czy tym moglbym wygrac sprawe?
  3. Historia mieszkania: Mieszkała tam babcia z dziadkiem, wiadomo jak to starsze osoby mieszkanie bylo zaniedbane, ci którzy to kupili ( a potem ja od nich to kupilem) zrobili gruntowny remont, wszystkiego. Jedna lipa tam ejst ze nie ma ogrzewania i ten zakichany kominek ma odpuszczona dmuchawe i ogrzewa mieszkanie. Wszystko ladnie pieknie wyglada, ale widzisz jaka lipa. Tzn że rurka pekla ok zima była, mrozy straszne rozumeim to, ale teraz ten zakichany kominek;/ Dopiero teraz sasiedzi przyznali mi się ze tam zawsze śmierdziało nieco dymem.
  4. a co to za zawór,to dość istotne i powiedz coś więcej o mieszkaniu, kamienica prywatna,gminna, wspólnota, może coś poradzimy To mieszkania po PGRach, takie dwie klatki po 4 rodziny w jednej, bezczynszowe tylko podatek. ps. zwykly zawor od pralki, tylko tak dziwnie zrobiony ze nei idzie go wykrecic bez wybicia plytki jednej:/
  5. No nie powiem;) "Psychologia" na tym forum, to raczej nieco dołująca patologia;)
  6. ubezpieczenia nie mam bo meiszkanie mam dopiero 2 tygodnie wiec nawet nie zalatwilem jeszcze wszystkich formalnosci, jesli chodzi o prad, wylaczylem na bezpiecznikach, jesli chodzi o wanne i przewrocenie, niestety pierwszego dnia zjebal sie bojler;) jesli chodzi o rure to wiem ze to jakoby moja wina bo nie bylo grzane. kominek zawsze palil sie ok, a swoja droga to jedyna mozliwosc grzania w mieszkaniu, nie mam innego ogrzewania tylko kominek, i nawet nie mam mozliwosci czego inego zalozyc. Gaz mam z butli więc jutro pojade i zakrece butle;) Rozpalic nie moge dopoki kominiarz nie zerknie na to. zamieszkac w nim nie zamieszkam bo dopeiro teraz sasiedzi powiedzieli mi ze sprzedali mi mieszkanie z wadliwym kominkiem i temu ci poprzednicy tak stad uciekli. wiec ladnie mnie zalatwili. Smrod, ja chce odnowic w lato te mieszkanie wiec jak pomaluje powietrze to myslicie ze bedzie ok?
  7. Jestem załamany, niedawno zakupiłem mieszkanie, wszystko piękne, ale z powodu problemów rodzinnych nie mogłem tam być, pod moją nieobecnośc pękł zawór i zalalem prawie cale mieszkanie sasiadowi:/ Dopowiem ze to przez zime, a na dodatek sasiad na dole wcale tez nie mieszka ale i tak musze pewnie pokryc szkody jakie zrobilem, ale jest sprawa: bylem tam w mieszkaniu w dzien kiedy zalalem i jego synowie wcale za bardzo tam nie posprzatali podloga byla dalej mokra, meble nie wytarte, i zamknelii olali to, mieszkanie jest w nienajlepszym stanie , wiec co bedzie moim obowiazkiem mu zaplacic? tylko za farby i malowanie? czy jesli jemu nikt podlog nie wytarł dokladnie i porobia sie bulwy to ja tez za to odpowiadam? eh:/ Druga sprawa jakby tego malo bylo, na drugi dzien napalilem w kominku i pojechalem na studia, i sie okazalo ze cos sie stało i zamknal sie doplyw do komina ( zamknal sie cug) i zadymilo sie cale mieszkanie, straz pozarna i policja przyjechala, wywietrzylem i ok. ale ale jak teraz sie mam pozbyc tego smrodu z tego dymu? straszne to jest. ja sie zalamalem juz tam nie zamieszkam chce to sprzedac ale musze to do jakiegos dobre stanu doprowadzic. co robic?;(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...