Mam węglowy piec c.o. Kielara 23kW i komin ceglany 14x25cm 9,5m. W trakcie sezonu grzewczego piec pracuje "na okrągło", wygaszany jest tylko raz w tygodniu, na 2-3 godziny, by go wyczyścić. Calosc sprawowala sie dobrze do momentu ocieplenia domu - spowodowalo to, poprzez obnizenie temperatury na kotle(?), powstanie niespalanej smoły i w efekcie znane na forum wykwity na scianie (w miejscu przechodzenia komina przez połać dachową).Kominiarz zasugerował mi, by wstawić w komin rurę nierdzewkę 1mm sprasowaną w prostokąt odpowiadający wewnętrznym wymiarom komina. Proszę o opinie na temat tego pomysłu, jego wad i zalet. Jak długo taka rura wytrzyma (kwasy)? Jaki może być efekt zapalenia się w niej sadzy? Może byłyby lepsze rozwiązania bez zbytniej dewastacji domku?