Właśnie złożyłem pismo do NFOŚiGW o zwrot opłaty recyklingowej (skorzystałem ze wzoru pietrunia11 ). W
przypadku decyzji odmownej proponuję w I kolejności odwoływać się na
drodze administracyjnej (dopiero odwołanie do NSA pociąga za sobą
niewielką opłatę). Następnie powinniśmy rozważyć, czy decydujemy się na
NSA, czy składamy pozew do Sądu (najlepiej zbiorowy, może w formie
Stowarzyszenia specjalnie powołanego do tego celu?). Dałbym się wykazać
polskim Sądom, na końcu występując do ETS.
Pozdrawim.
Czekam na burzę mózgów.
Ps. Będzie ciężko bowiem Rząd negocjuje z Brukselą i najprawdopodobniej
odstąpi od opłaty, ale pieniędzy nie odda - warunek Brukseli, aby te
pieniądze przeznaczyć na stacje demontażu... Gdzieś widziałem odpowiedni komentarz: "Tzn: KRADŁEM 3LATA, JUZ NIE BEDE ALE TEGO CO NAKRADŁEM NIE ODDAM??" http://forum.prawnikow.pl/OPLATA-RECYKLINGOWA-t78256.html&mode=threaded