Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

agatek751

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    58
  • Rejestracja

agatek751's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Ja polecam ekspres Nivona. Mleko spieniane z kartonu, długo utzrymuje się pianka, kawa albo ziarnista albo mielona. Instrukcja tylko trochę skomplikowana, ale ja blondynka może dlatego..... Znajomi długo szukali w necie co jest najmniej wadliwe i okazalo się, że Nivona ma ponoć dobre opinie. Zakupili.
  2. Dopiero dziś przeczytałam. Satynę szoruję na kolanach szczotką! Dopiero ostatni szlif robię wodą z octem i prawie sychym mopem. Mąż jak wraca z kotłowni to robi plamy, dziecko błotem a to wszysko się jakoś wżera w to dziadostwo.
  3. Polecam telekarmę, szybko i sprawnie, jako stały klient upusty.
  4. Ja mam wodne. I azjatę który przystosowany jest do pobytu na dworze. Jak wpada do domu na noc, to najpierw się grzeje jakiś czas. Potem idzie i kładz\ie się pod oknem gdzie nie ma podłogówki. Drugi pies jak mial ogrzewanie nastawione w pokoju gdzie spal tak jak my to prawie wyłysiał (bullterier) jak zmniejszyliśmy zarósł sierścią. Psy znajdą sobie miejsce, w szczegolności te krótkowłose nie będą narzekać.
  5. O Elfir to to! Dzięki serdeczne! Jesteś wielka! JAk kwiat do końca nie był rozwinięty to mi akurat szyszkę przypomniał , hih. Taaa teraz co ja mam z nim zrobić...?
  6. http://img440.imageshack.us/img440/640/kwiat009.jpg Uploaded with [url=http://imageshack.us to zdjęcie z dołu bo stoi poza moim zasięgiem teraz. Coś kojarzę , że trzeba po kwitnieniu ja przenieść do innego miejsca, chłodnego chyba nie wiem na jak długo i czy trzeba podlewać czy tylko tak tyci, tyci. Kwiat jest pozostałością po kwitnieniu, naprawdę jest o wiele większy. Z góry dziękuję za info.
  7. Nie Elfir, to był kwiatek domowy, doniczkowy. Coś kojarzę nazwę . manilina, malinina... ale nie ma nic w googlach.
  8. Sorki dziewczyny ja trochę z innej bajki. Proszę pomóżcie. Dostałam kwiata w doniczce, kwitł na rózżowo, kwiaty takie jakby w kształcie szyszki), liście są grube i w duże. Kwitł dość długo bo ponad pól roku( mój rekord, że go nie zabiłam) Teraz powinnam coś z nim zrobić ale nie wiem co. Nie pamiętam nawet jak się nazywa, a karteczkę wyrzucłam. Ponoć trudny w utrzymaniu. Czy może wiecie co to jest??? Sorki za offika ale Elfir może znać odpowiedź.
  9. A tu moje sierściuchy Eli Elizabeth i Szargan ( imiona wybierała 5 latka z wyobraźnią) http://img696.imageshack.us/img696/5240/koty003.jpg Uploaded with ImageShack.us
  10. Masz rację Zielony Ogród. Trochę mnie ponosi w przypadku takich dyskusji. Sama adoptowałam 2 koty. Fajne są , takie inne od psów. Wysterylizowałam je w dogodnym czasie. Super, że jest ktoś kto adpotuje zwierząta za schronisk. Nie potepiajmy tego. Jednak szlag mnie trafia jak słyszę, że ktoś kupił psa bo było mu go szkoda. To niestety napędza pseudohodowcę. Będzie dalej rozmnażał i zarabiał. Co do wsi i warunków życia psa to włos mi się na głowie jeży. Mam sąsiadkę, która przypięła do łancucha młodego wilczka. Wyje bidula jak cholera. Łańcuch krótki, buda licha a dopiero co były u nas takie mrozy. Patrzą na nas jak na wariatów jak idziemy na spacer z psami, mimo dużej posesji, albo jak kupujemy porcje rosołowe w sklepie wiejskim. Masz rację w 100% rację tu rasowy - nierasowy to takie trochę nie na miejscu. Pozdrawiam i pokaż te swoje psiaki, muszą być cudne.
  11. Czytam i czytam i aż mnie skręca. Myślałam, że jesteśmy juz na tyle świadomym społeczeństwem (telewizja ci rusz podaje informacje na temat pogryzień) iż zdajemy sobie sprawę z tych mieszanek wieloowocowych. Nie oszukujmy się, skoro hodowla sprzedaje szczeniury bez rodowodu to co to za hodowla, to produkcja. Rodowód hodowcy nie kosztuje. Szczeniak jest pewnie obciążony genetycznie, może być strachliwy itp itd. Sama odhowałam 3 mioty bullterierów . Szlag mnie trafiał jak słyszałam kupca który nie chce kupić psa z papierami, tylko taniej. Mówiłam tak skoro nie stać pana na zakup psa, to nie będzie pana stać na utrzymanie takiego psa. I nie chodzi mi tylko o jedzenie, tylko wychowanie, opieka itp. Teraz ma 3 cao, czekałam na nie prawie po rok czasu na każdego z osobna i jechałam za nimi do Włoch. Nie żałuję. Cieszę się , że niektórzy z was trafili na fajne pieski bez papierów, i są zdrowe, mądre i nie agresywne. Ale czasami pomyślcie co się z tymi nie sprzedanymi dzieje. Następne myśl się rodzi, jak dużo zapłacisz za psa to szybko się nie poddasz, nie oddasz bo pogryzł kanapę, bo nie pasuje do mebli albo firan. Nie kupisz dziecku z okazji urodzin albo na dzień dziecka. Te psy w schroniskach to skąd się biorą? Z głupoty ludzkiej!!!!
  12. Hej superowy wątek! Ja też przedstawiam swó zwierzyniec Najstarsza - Darma http://img842.imageshack.us/img842/2941/psy118.jpg Uploaded with http://img521.imageshack.us/img521/3323/psy126.jpg Uploaded with ImageShack.us
  13. Współczuję. To strasznie niezdrowe dla dorosłego człowieka , nie mówiąc o dziecku. Moja teściowa w swoim starym domu, w salonie miała taki brzydki kąt. Malowała to jakimś specyfikiem Tytan. Pomalowała 3 razy, smród starszny ale znikło. Brak izolacji poziomej, zła wentylacja, stary domek i problem gotowy.
  14. Salony meblowe i studia kuchenne posiadają takie zestwy. Przeszkoleni pracownicy potrafią zdziałać cuda. U mnie na froncie kuchennym była dziurka , nie rysa. Przyjechał znajomy, zaszpachlował, zamalował, sprsykał czymś i jest ok. Z bliska widać , że coś tam było ale tak z odległości mój wzrok już tam nie biegA. Teraz ma przyjechac i zrekonstruować mi róg ławy bo pies zęby zmieniał i zgryzł sobie kawałek. Ponoć do zrobienia. Zobaczymy.
  15. Może ja też już fermentuję ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...