Mam wystającą z obrębu budynku część sypialni (zabudowany balkon - 1,15x3,55 m), nad którą sąsiad ma otwarty balkon. Tamto mieszkanie jest w stanie surowym (właściciel za granicą), na balkonie goła płyta żelbetowa. Balkon ma daszek i odpływ, ale i tak obawiam się, że płyta z dołu będzie co najmniej wilgotna. Pytanie: jak ocieplić sufit? Wstępnie planowałem gk na stelażu metalowym, nad tym grubą folię, watę 2x10 cm i jeszcze raz grubą folię - bo to już mam, a budżet ograniczony. Tyle że wtedy żadnego paroprzepuszczania. Jest wysoko, więc mogę zrobić dowolny odstęp między ww. konstrukcją i stropem, mogę też wydłubać w piance na górze otwór wentylacyjny (nad ramą okienną, która przylega do sufitu, górna część ślepa). Tu gdzie mieszkam (Lwów, Ukraina) mam problem z nowoczesnymi materiałami, no i ten budżet... Pode mną jest zabudowany, ale nieogrzewany balkon - dam styro i wylewkę. Ściany po oknem ocieplone 10 cm styro, ale ściana pół cegły, więc myślę dołożyć jeszcze od środka 5 cm waty na stelażu i gk. Najgorzej ten sufit. Pliz help.