Zarejestrowałam się po to, żeby wyświadczyć przysługę - i panu Tomkowi i bywalcom forum. W pierwszym przypaku - wystawiając dobrą opinię człowiekowi, który na to zasłużył, w drugim - pomagając osobom, które do niedawna znajdowały się w takiej samej sytuacji jak ja - tzn. zagubionym w poszukiwaniu prawdziwego fachowca.
W końcu po to to forum istnieje, prawda?
Czy rekomendować kogoś można dopiero od 100 postów wzwyż?
Wcześniej tylko (intensywnie) przeglądałam forum. Teraz, gdy prace remontowe u mnie dobiegły końca, przyszedł czas na to, żeby coś napisać. Szczerze i konkretnie.
Oczywiście, nie musisz w to wierzyć.