Wojciech Majda
Użytkownicy-
Liczba zawartości
263 -
Rejestracja
Wojciech Majda's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
Zastosowanie moczu ludzkiego jako nawozu w ogrodzie.
Wojciech Majda odpowiedział Wojciech Majda → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Bez przesady, jako doświadczony użytkownik wiem, że takiego dużego problemu z celowaniem nie ma -
Rdest sachaliński - HELP! HELP! HELP!
Wojciech Majda odpowiedział supernova → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Jeszcze jako dodatek do kurczaka w sosie słodko-kwaśnym pasuje dobrze. -
dużo żelaza w wodzie i autoamatyczne nawadnianie - jak zrobić?
Wojciech Majda odpowiedział bisia → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Dobrym sposobem na pozbycie się nadmiaru żelaza jest dobrze natlenić wodę przed użyciem i pozwolić rdzy osadzić się przed wtłoczeniem jej do rur. W tym filmiku czas 7:10 zaczyna się gadka o właśnie takim problemie (woda tak bogata w żelazo, że przyczyniała się do śmierci ryb w stawie). -
Wygrabiony mech, co z nim zrobic?
Wojciech Majda odpowiedział Victoria18 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Da się go przekompostować. Jak wszystko co kiedyś żyło. Posypać popiołem też można, z tym, że wtedy tracisz cenną materię organiczną ze swojego ogrodu.- 1 odpowiedź
-
- mech
- wygrabiony
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zastosowanie moczu ludzkiego jako nawozu w ogrodzie.
Wojciech Majda odpowiedział Wojciech Majda → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Dlaczego mocz psów niszczy trawnik? Najprawdopodobniej zawartość mocznika w moczu psa jest większa niż u ludzi z racji tego, że więcej białka jest w jego diecie. To takie spekulacje. Niszczenie iglaków przez psi mocz może być spowodowane zmywaniem warstwy wosku z iglaków, zbyt dużą ilością soli za raz itp. Raczej polecam stosowanie rozcieńczonego a nie tak bezpośrednio. Zwłaszcza do nawożenia dolistnego -
Problem z jeżynami, czym to wytępić?
Wojciech Majda odpowiedział TheChoseN → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Wysłałem niedawno wiadomość do firmy zajmującej się usuwaniem chwastów z zapytaniem o cenę usunięcia jeżyn. Chcieli za usunięcie m2 aż 20 zł! -
Rdest sachaliński - HELP! HELP! HELP!
Wojciech Majda odpowiedział supernova → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Dziś zjadłem rdest japoński/sachaliński. Smakuje zupełnie jak rabarbar. Zjada się młode pędy takie do 30-40 cm. Można do ciast dodawać itp. Ja wrzuciłem do wrzącej osolonej wody. Gotowałem z 2-3 minuty, potem posypałem cukrem. Pycha -
Zastosowanie moczu ludzkiego jako nawozu w ogrodzie.
Wojciech Majda odpowiedział Wojciech Majda → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
No sęk w tym, że nie musi to trafiać do gleby z potężną dawką fosforanów z pralki (choć to w sumie dobre rozwiązanie). Można wykorzystywać bezpośrednio. -
Mocz w ogrodzie ekologicznym może pełnić wiele funkcji. Jedną z najważniejszych jest jego wartość nawozowa. To w moczu zawarta jest większość biogenów (pierwiastków potrzebnych roślinom pobieranych z gleby w największych ilościach)wydzielanych przez człowieka. Średnio jeden człowiek dziennie w moczu wydala: * 8-11 g azotu * 2 g fosforu * 2 g potasu Mocz zawiera również sporą ilość wapnia (2g) oraz dużą ilość innych mikro i makroelementów. Mocz jest bogatym w azot nawozem wieloskładnikowym. Przykładowo nawóz płynny marki Florvit Eko uniwersalny zawiera w 1 kg: * 50g azotu * 14,1 g potasu * 16,6 g fosforu Cena 1,5 kg opakowania tego "ekologicznego" nawozu to 8,20 zł. Zatem jeśli przez 7 dni będziemy sikami podlewać nasz ogród możemy zaoszczędzić tę sumę pieniędzy. Zamiast zanieczyszczać wodę pitną, obciążać środowisko i oczyszczalnie ścieków możemy tę wodę użyć do rozcieńczania moczu - będziemy podlewać i nawozić ogród zarazem. Takie rozwiązanie jest dużo bardziej "ekologiczne" niż nawet świetnie reklamowany "ekologiczny" nawóz komercyjny. Jak stosować mocz? Najlepiej rozcieńczony. Na jedną część moczu należy dawać od 5 do 10 części wody. Taka mikstura jest dobra do podlewania warzyw, roślin ozdobnych i trawnika. Drzewka (również te owocowe) można podlewać bezpośrednio, pod pień lub na ziemię pod drzewkiem. Dawkowanie: Na 1 ha przeciętnego sadu nawozi się azotem w ilości 100-200 kg (średnio) na rok. Na 1 m2 ogrodu przekłada się to zatem na dawkę 10-20 g azotu na m2. Dobrze jest rozłożyć całą ilość nawozu na kilka dawek. W praktyce jeśli rozcieńczamy mocz w stosunku 1:5 to dziennie możemy wyprodukować około 7,5 - 10 litrów nawozu. Jeśli podlejemy takim roztworem tylko 1 m2 to możemy trochę przesadzić - część azotu zostanie wymyta. Dlatego lepiej jest podlać nim 5 m2. Wtedy jednorazowa dawka na m2 będzie wynosiła około 2g azotu, czyli nie za dużo. Jeśli nawożenie będziemy powtarzać w odstępie 2 tygodni możemy dostarczyć danemu fragmentowi sadu dostarczyć około 20 g azotu na m2. Nawożenie nawozami azotowymi (czyli np. moczem lub obornikiem) drzew i krzewów owocowych powinniśmy zakończyć pod koniec lipca by nie pobudzać nadmiernie wzrostu wegetatywnego drzew i krzewów późno w sezonie. Jeśli byśmy dalej kontynuowali nawożenie możemy sprawić, że część nowych gałęzi nie zdąży zdrewnieć przed zimą i stanie się podatne na uszkodzenia mrozowe. Od sierpnia można przeznaczać płynne złoto na trawniki, grządki z warzywami czy żywokostem. Mocz 4 osobowej rodziny w sezonie wegetacyjnym w zupełności wystarczy do nawożenia 400 - 800m ogrodu. Jeśli dodatkowo posadzimy w ogrodzie rośliny wiążące azot nie będziemy musieli się już więcej martwić o nawozy azotowe. Idealnie zatem wykorzystanie moczu wpisuje się w koncepcję samowystarczalnego, przydomowego leśnego ogrodu. Jak aplikować mocz? Sprawa jest najłatwiejsza w przypadku mężczyzn. Wystarczy butelka z odpowiednio grubym lejkiem. Najlepsze są plastikowe butelki po 5 l wodzie mineralnej. Po użyciu można ją odstawić w jakieś ustronne miejsce w toalecie. Sam mieszkając przez dłuższy czas w domku jednorodzinnym z ogrodem ustawiałem butelkę w toalecie. Zwykle wieczorem gdy była już pełna po prostu szedłem do ogrodu i opróżniałem zawartość. Nie raz zdarzyło mi się wylać zawartość bezpośrednio na trawnik starając się "podlać" kilkanaście m2. Trawnik w miejscu w którym takie praktyki wykonywałem był niesamowicie zielony i odporniejszy na suszę. Istnieje możliwość stosowania moczu w formie nawożenia dolistnego. Osobiście rozcieńczałem wtedy mocz z wodą w proporcjach 1:15. Efekty są (jak zwykle w przypadku nawożenia dolistnego) bardzo szybkie i w moim przypadku były bardzo dobre. Po 4 bezdeszczowych dniach od aplikacji na warzywa liściowe i zioła nie wykrywa się żadnego zapachu czy smaku nawet bez mycia tych produktów. Okres karencji dla komercyjnego użycia jest jednak chyba trochę dłuższy Od czego zależy skład moczu? Zawartość składników nawozowych w moczu zależy przede wszystkim od naszej diety - im więcej w niej białka tym więcej mocznika (a zatem azotu) będzie posiadał nasz mocz. Jeśli nasza dieta bogata jest w produkty takie jak orzechy, pełne ziarna zbóż, nasiona, ryby, mięso, jajka nasz mocz będzie bogatszy w fosfor. W przypadku przyjmowania leków typu antybiotyki nie powinniśmy się obawiać, że pojawią się one w naszych warzywach czy owocach. By mieć dodatkową pewność najlepiej nie używać moczu do nawożenia dolistnego w czasie choroby a aplikować go bezpośrednio na glebę. Kwestie na które trzeba zwrócić uwagę: Mocz zdrowego człowieka jest sterylny. W klimacie umiarkowanym nie ma żadnych chorób przenoszonych poprzez kontakt z moczem. Jeśli przyjmujemy leki typu antybiotyki nie powinniśmy się obawiać, że pojawią się one w naszych warzywach czy owocach. Moczu lepiej nie przechowywać długo, bo zaczyna śmierdzieć - to oznaka ulatniania się amoniaku czyli strat azotu. Zużyć najlepiej w ciągu 24 godzin. W przypadku choroby dróg moczowych, przyjmowania antybiotyków lub menstruacji lepiej nie stosować moczu do nawożenia dolistnego. Dużo bezpieczniej i higieniczniej użyć jest go wtedy do podlewania drzew i krzewów owocowych lub innych roślin, których jadalne części nie mają bezpośredniej styczności z ziemią. Ostatecznie nie ma co panikować - to nie są toksyczne ścieki tylko zwykłe siki...
-
Peak Oil w ogrodzie
Wojciech Majda odpowiedział Wojciech Majda → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Ciesze się, że tu już trafia do głównego nurtu Jeszcze trochę informacji: Oto lista krajów których dzienna produkcja ropy przekracza 500 000 baryłek, stojących w obliczu nieuniknionego wyczerpywania w niedługim czasie swoich zasobów - link Liczby oparte na informacjach pochodzących z EIA (za rok 2008, uwzglednia rope i produkty z których się ją uzyskuje) 1) Malezja (wyczerpanie zasobów za 15 lat) a) wydobycie - 727,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 547,000 c) udowodnione rezerwy - 4,000,000,000 2) Algieria (wyczerpanie zasobów za 15 lat) a) wydobycie - 2,229,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 299,000 c) udowodnione rezerwy - 12,200,000,000 3) Brazylia (wyczerpanie zasobów za 14 lat) a) wydobycie - 2,396,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 2,520,000 c) udowodnione rezerwy - 12,600,000,000 4) Angola (wyczerpanie zasobów za 12 lat) a) wydobycie - 2,000,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 64,000 c) udowodnione rezerwy - 9,500,000,000 5) Chiny (wyczerpanie zasobów za 12 lat) a) wydobycie - 3,795,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 7,849,000 c) udowodnione rezerwy - 16,000,000,000 6) Meksyk (wyczerpanie zasobów za 11 lat) a) wydobycie - 3,190,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 2,100,000 c) udowodnione rezerwy - 10,500,000,000 7) Indonezja (wyczerpanie zasobów za 10 lat) a) wydobycie - 1,105,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 1,150,000 c) udowodnione rezerwy - 4,300,000,000 Argentyna (wyczerpanie zasobów za 9 lat) a) wydobycie - 792,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 661,000 c) udowodnione rezerwy - 2,587,000,000 9) Australia (wyczerpanie zasobów za 7 lat) a) wydobycie - 586,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 954,000 c) udowodnione rezerwy - 1,500,000,000 10) Norwegia (wyczerpanie zasobów za 7 lat) a) wydobycie - 2,470,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 217,300 c) udowodnione rezerwy - 6,680,000,000 11) USA (wyczerpanie zasobów za 7 lat) a) wydobycie - 8,514,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 19,500,000 c) udowodnione rezerwy - 21,300,000,000 12) Kolumbia (wyczerpanie zasobów za 7 lat) a) wydobycie - 680,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 282,000 c) udowodnione rezerwy - 1,360,000,000 13) UK (wyczerpanie zasobów za 6 lat) a) wydobycie - 1.900,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 1.800,000 c) udowodnione rezerwy - 4,000,000,000 14) Indie (wyczerpanie zasobów za 4 lata) a) wydobycie - 880,000 (baryłek na dzień) b) zużycie - 2,800,000 c) udowodnione rezerwy - 5,600,000,000 15) Tajlandia (wyczerpanie zasobów za 1 rok) a) wydobycie - 361.330 (baryłek na dzień) b) zużycie - 228,000 c) udowodnione rezerwy - 460,000,000 http://surowce.blogspot.com/2010/04/15-krajow-ktorym-konczy-sie-ropa.html Co na to sceptycy? -
Wkleję fragment artykułu z mojego bloga: Do procesu kompostowania potrzebne są następujące składniki: • węgiel • azot • woda • tlen Składniki te muszą znajdować się w materiale do kompostowania w odpowiednich proporcjach. Jeśli zatem chcemy pozyskiwać energię z kompostu to możemy dostosować tempo tego procesu poprzez zmienianie proporcje poszczególnych części kompostu (mowa o wodzie, tlenie, azocie, węglu). Zmienić ilość wody w kompoście jest stosunkowo łatwo - wystarczy kompost podlać lub nakryć folią, by nie padał na niego deszcz. Nadmiar wody w kompoście wypiera powietrze, co prowadzi do strat azotu, kompostu i niesamowitego smrodu. Zmienianie ilości dostępnego tlenu jest już trochę trudniejsze. Na krótką metę można "przerzucić" pryzmę kompostową. Jest to męczące, ale wykonalne. Nie da się tego określić jako typową "permakulturową" technikę - za dużo roboty na dłuższą metę. Ta metoda zapewni także zapotrzebowanie na tlen przez małą chwilę - aktywna pryzma kompostowa zużyje ten tlen w ciągu kilku/kilkudziesięciu minut. Co zatem należy zrobić, by zapewnić tlen pryzmie kompostowej? Należy zastosować rozwiązania systemowe, by nie rzec strukturalne. Kompost musi mieć odpowiednią strukturę. Musi być "puszysty" by powietrze łatwo dochodziły nawet do jego środka. Przykładem "pryzmy kompostowej" (tego nawet nie godzi się tak nazwać o złej strukturze jest kopiec zrobiony ze ścinków traw. Jako, że nie nadają one kompostowi odpowiedniej struktury, to pryzma zmienia się wkrótce w śmierdzącą, obślizgłą strukturę nie mającą zbyt wiele wspólnego z kompostem. Dlaczego? Ponieważ rozkład tej materii organicznej (przynajmniej wewnątrz "pryzmy") zachodzi w warunkach beztlenowych - brak przestrzeni między materiałami sprawia, że organizmy tlenowe nie mają tlenu do oddychania i nie są w stanie w nim żyć. Podobnie jak my nie możemy oddychać pod wodą, nie dlatego, że woda nam szkodzi, tylko dlatego, że nie ma tam w odpowiedniej ilości tego, co potrzebujemy - tlenu. Dobra pryzma kompostowa ma zatem sporo małych przestrzeni na powietrze. By to osiągnąć powinniśmy do ścinków trawy dodać np trochę gałęzi z przycinanego żywopłotu. Gałęzie stworzą małe "kieszenie powietrza" i drogi którymi będzie dochodziło do wymiany gazowej. Przesadzić można również w druga stronę, czyli że mamy za dużo powietrza w naszej pryzmie - gałęzie ułożone w kupę mogą rozkładać się nawet kilkanaście i więcej lat. Chodzi zatem o maksymalizowanie efektu brzegu - czyli miejsca gdzie łączą się dwa środowiska. Pierwsze to rozkładająca się materia organiczna, drugie środowisko to powietrze. Następne składniki potrzebne do procesu kompostowania to azot i węgiel. Omówione zostaną one wspólnie. Idealny stosunek węgla do azotu (ile cześć węgla na ile części azotu w materiale na kompost) mieści się między 25:1 a 30:1. Proporcje te zapewnią optymalne przekompostowanie materiału z którego kompost jest stworzony. Zbyt dużo materiału bogatego w azot sprawi, że nasz kompost zacznie wydzielać nieprzyjemny zapach i dojdzie do strat azotu. Zbyt mała ilość azotu spowolni proces kompostowania. Proporcje węgla ( C ) do azotu (N) w poszczególnych materiałach: Materiały bogate w węgiel: Karton 350:1 Łęty kukurydzy 75:1 Odpady od owoców 35:1 Liście 60:1 Gazety 175:1 Łupiny od orzeszków ziemnych 35:1 Igliwie sosen 80:1 Trociny 325:1 Słoma 75:1 Zrębki drzew 400:1 Materiały bogate w azot: Mocz 0,8 :1 Lucerna 12:1 Koniczyna 23:1 Fusy kawy 20:1 Odpady kuchenne 20:1 Odpady ogrodnicze 30:1 Ścinki traw 20:1 Siano 25:1 Obornik 15:1 Wodorosty morskie 19:1 Resztki warzyw 25:1 Chwasty 30:1 Nie jest tak, że musimy dążyć zawsze do stworzenia "idealnych" proporcji węgla do azotu. Zależy to od naszych celów. Jeśli chcemy byśmy z naszej kupy kompostowej pozyskiwali ciepło a mamy w sumie mało materiałów, to powinniśmy dążyć do proporcji 25:1 a nawet mniejszych. Można zatem założyć, że im więcej azotu (do pewnej granicy, prawdopodobnie około 12:1) tym szybciej zachodzi proces kompostowania, a co się z tym wiąże, tym więcej ciepła jest produkowane. Niestety tym większe są również straty azotu i węgla. Co to oznacza? No to, że będziemy mieć mniej kompostu niż jeślibyśmy wykorzystali materiały bogatsze w węgiel. Nie zawsze jednak te wady są bardzo dotkliwe, da się to nawet w pewnych okolicznościach wykorzystać. Jednym z takich zastosowań jest ciepły inspekt. Ciepły inspekt to w pewnym uproszczeniu pudełko wypełnione gdzieś na głębokość 30 cm obornikiem końskim, na to przychodzi warstwa około 10cm ziemi. Na górę pudełka nakłada się szybę. Ciepło z rozkładającego się obornika umożliwia wcześniejsze rozpoczęcie sezonu oprawy warzyw. Dodatkowo tracony azot jest częściowo wykorzystywany przez rośliny w inspekcie. Jeśli stosunek C:N podniesiemy, wydłuży to czas potrzebny do przekompostowania. Reguła: Im mniej azotu, tym wolniej przebiega proces kompostowania. Może to być zaleta w momencie, gdy chcemy wykorzystać ten proces do wytwarzania ciepła. Robimy pryzmę, instalujemy cały sprzęt i system będzie działał dłużej, zatem jest to zaleta. Wtedy jednak pryzma kompostowa musi być większa, minimum 3 metry sześcienne materiału. Taki kompost jest również bardziej "grzybowy", co jest preferowane przez większość roślin wieloletnich. Dlaczego jest bardziej "grzybowy"? Ponieważ bakterie nie przepadają za rozkładem materii ubogiej w węgiel. Do rozkładu materiału bogatego w węgiel (ligniny, celulozy) potrzeba dość silnych enzymów. Bakterie ich nie posiadają. To między innymi dlatego stosuje się impregnaty do drewna. Dodatkowo w takim kompoście "z drewna" należy bardzo zadbać o zmaksymalizowanie brzegu. Uczynić to należy ponieważ ze względu na "trudny materiał"(ubogi w azot) wyeliminowaliśmy sporą grupę destruentów - bakterii (oczywiście nie wszystkie, chodzi o większość). Maksymalizuje się brzeg poprzez zwiększenie powierzchni między dwoma elementami. W tym przypadku również między drewnem (bo to główny materiał bogaty w węgiel) a powietrzem. Robi się to za pomocą rozdrobnienia tego drewna. Obrazowo przedstawię to w ten sposób: Złożony zeszyt 16 kartkowy o wymiarach 10x20 cm to bryła mająca powierzchnię troszkę ponad 400 cm2 (200cm2 na okładkę, 200cm na tył plus jakaś nieistotna wartość na brzegi zeszytu). Jeśli ten zeszyt rozłożymy i położymy "na kant" to jego powierzchnia zwiększa się do około 7200 cm2 (16 dwustronnych kartek + okładka + tył). Zwiększona powierzchnia pozwala zatem na zwiększenie powierzchni na jaką będą działać grzyby - przyspiesza to zatem tempo kompostowania. Jak zwykle nie należy przesadzać i rozdrobnić drewna w pył, czy nawet trociny - wtedy zmniejszymy brzeg więc nie wykorzystamy jego potencjału. Dlaczego zmniejszymy? Gdyż pod wpływem wagi nasza "pryzma" straci strukturę - nie będzie wiec wtedy powietrza, zmniejsza się zatem brzeg. Obrazowo można przedstawić to tak: w torebce mąki jest mało powietrza, w torebce cukru trochę więcej, w paczce GMO soi jeszcze więcej, w paczce jabłek jeszcze więcej. Kwestia znalezienia równowagi. Wiem, są również produkty pakowane próżniowo:)
-
Peak Oil w ogrodzie
Wojciech Majda odpowiedział Wojciech Majda → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
"W artykule Le Monde z 25 marca Amerykanski Departament Energii (DoE) przyznaje sie do mozliwosci wystapienia szczytu produkcji na cieklych paliwach w latach 2011 - 2015 w przypadku braku inwestycji a chance exists that we may experience a decline' of world liquid fuels production between 2011 and 2015 if the investment is not there Slowa pochodza z wywiadu z Glenem Sweetnam, ktory jest ekspertem od ropy w administracji Obamy. DoE oddala "teorie Peak Oil", wg. ktorej produkcja ropy spadnie nieodwracalnie w niedalekiej przyszlosci. Przedstawia za to inna tzw 'undulating plateau', co w wolnym tlumaczeniu oznacza "pofaldowane plateau". Lauren Mayne odpowiedzialny w DoE za paliwa plynne dodaje ze jesli produkcja osiagnie szczyt, nastapi kilkuletni okres oscylacji po ktorym dopiero nastapi spadek. In other words, we don't believe that world oil production will soon reach a maximum and begin to decline (the "peak oil theory"); instead, we believe that world oil production will reach a maximum, stay there for a few years, and then decline. That decline could commence as soon as next year. Jak trafnie zauwaza Richard Heinberg, to oswiadczenie nie ma zadnej rozbieznosci z Peak Oil, a termin "undulating plateau" jest czescia dyskusji o Peak Oil od lat, a produkcja ropy jest w plateau od 2004. Po drugie zadne wieksze amerykanskie nie podjely tematu w przeciwienstwie do francuskich, co pokazuje ze Francuzi wiedza wiecej na temat prognoz dostaw ropy niz sami Amerykanie. Byc moze jest to dla nich temat zbyt trywialny." http://surowce.blogspot.com/2010/04/peak-na-plynnych-paliwach-miedzy-2011.html -
Czy wycięcie drzewa zawsze jest złe i nieekologiczne?
Wojciech Majda odpowiedział Wojciech Majda → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Odgrzebuje wątek... Jeden pan w Australii wyciął niezgodnie z prawem drzewa, by zabezpieczyć swój dom przed pożarem buszu. Dostał z tego powodu karę 50tyś dolarów australijskich. Nie mniej opłaciło mu się, bo jego dom jako jedyny w okolicy 2km przetrwał... http://www.smh.com.au/national/fined-for-illegal-clearing-family-now-feel-vindicated-20090212-85bd.html -
I znów o podkładach kolejowych - podkłady kolejowe warto?
Wojciech Majda odpowiedział yorki_man → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Jednym z lepszych rodzajów drewna do umieszczenia w ziemi jest drewno z robinii akacjowej - wytrzymała na gnicie nawet bez impregnacji. Stosuje się jako paliki do grodzenia pastwisk - wytrzymują ponad 30 lat. -
Łuski kakaowe to taka burżujska ściółka;) i nawóz zarazem. Tutaj wątek, gdzie znajdziesz odpowiedzi na pytania i wiele więcej. http://forum.muratordom.pl/luska-kakaowa,t181674.htm