Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dkon

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Dkon

  1. Pamiętam. Tylko brak czasu, ale napewno narysuje wkoncu co zmienilem w swoim piecu i jak paliłem. - Miarkownik mam podłączony jak w oryginale do dolnych drzwiczek - Moja powierzchnia grzania to: 80-100 m2. Nigdy nie liczyłem i nie mierzyłem mieszkając tu od 4 lat. Stary dom drewniany obmurowany ceglą czerwona z przewra miedzy tymi warstwami i dodany styropian 5cm na zewnatrz (tak juz było. Niby dobra izolacja ale zaciaga roznymi otworami, chociaz najgorzej nie jest. Okna w ponad połowie domu plastik, Strop w ponad połowie domu ocieplony wełną 10 i 20cm. 8 grzejników panelowych plus 2x podłogówka. Rury pex f1 16 do grzejnikow puszczone w bruzdzie i zalane w podłogach takrze w tych miejscach grzeje podlogi. Instalka zrobiona na szybko i ma duzo strat. Paląc od dołu normalnie szło mi 16kg na dobe wegla a przy mrozach 32kg na dobe. Postaram sie jak najszybciej wrzucic rysunki Moc mojego kotł to 16kw. Wnioskuje po nazwie Dakon Dor 16. Kupilem go jako uzywke 7 letnia za 800zl z rura kwasowka:)
  2. Problem z glowy - nie ogrzewam c.w.u z kotla c.o. Mam przepływowy ogrzewacz wody na prąd. I planuje jakies solery własnej konstrukcji. Można by tez zalac spirytusem pol na pol z woda. Ale jest ryzyko ze jak przycisnie na imprezie do idziesz do grzejnika i sobie upuszczasz hehe
  3. Ja bede zalewal TESCOwym plynem do chlodnic -35st i rozciencze to. Lub jakis tani koncentrat. Uklad moj jest malej pojemnosci rurki fi16 pex i grzejniki panelowe - takie jak do c.o. gazowego - pod to bylo robione ale kupilem kociol na wegiel cisnieniwy. Bede zalewal bo przy schodach zewnetrznych mam podlogowke w wejsciu do domu i bede kotlownie przenosil do pomieszczenia ggospodarczego 30m od domu i rury w ziemi
  4. Tak30godz od rozpalenia do momentu prawie calkowitego sie wypalenia - zostaje kilka brylek zaru Od początku testuje piec na tym samym zasypie 16kg wegla (takie wiadro - miarka) Przed przeróbkami kotła (_dolniaka), zapalanym od góry (wczesniej 2-3 lata paliłem od dołu czyli wg instrukcji) a więc zapalanym teraz od góry paliło się 17 godzin do 22godzin maksymalnie. Ten podawany czas "palenia" jest miedzy kolejnymi rozpaleniami nowej porcji 16kg "nie wygaszając pieca" - zostaje mi pare bryłek żaru, ktora klade na nowy zasypo na gore. Temperatura ktora wczesniej podałem jest uśredniona jesli chodzi o cały dom. Bazuje się na temp w salonie gdzie jest przy tym sposobie palenia 23-24 st i tak staram sie utrzymac. Pod koniec cyklu palenia gdy jest juz żar - spada tem do 22st. Temperatura na kotle od rozpalenia do wygasniecia jest od 35 - 50st min i max (zadana to ok. 40) Dziś paliło mi się 24 godziny. Dodatkowo właśnie rozpalałem nową testowa porcją 10kg wegla - zobacze jak bedzie. Generalnie powiekszyłem moja komore zasypu i weszłoby do niej teraz ponad 30kg - przypuszczam, ale przy 16kg to mój max bo popiół zawala mi doszczelniony (po przerobce) ruszt i zapewne większe porcje zasypu byłyby pod koniec gaszone brakiem powietrza pod ruszt. TAK rozpalam dolniaka od góry -czy ma to sens? Oczywiście w moim przypadku tak. Nie ma dymienia i smrodu z kotlowni. A kotlownie mam na tym samym poziomie co reszta domu. Mniej popiołu do wyniesienia, rozpalam i zapominam o piecu. Poprzednie sezony moj dolniak mimo ze pracowal tygodniami zachowujac stalopalnosc (odpalony od dolu)- aby sie dorzucalo swiezego wegla, to czesciej zagladalem do kotlowni niz teraz. Mam nadzieje ze nie uspi to mojej czujnosci
  5. Wlasnie o to chodzi w tym wszystkim GS i DS aby palic od gory? (przynajmniej ja takie wnioski wyciagnalem) Czytałeś CAŁY wątek od poczatku do końca? Tu wszystko jest. Jeśli masz pytania odnośnie palenia w |Dakon DOR (dolniak) od gory to odpowiem. PS. Wczoraj osiągnąłem rekord po małej przeróbce w czasie spalania na jednym zasypie wegla 16kg. Paliło sie 30 godzin
  6. kojo0077 DS Cześć, słuchaj ja tez jestem zadowolony z tego pieca i także, jak bede kupowal w przyszłości, to chciałbym tego producenta. Bardzo przemyślany i fajny kocioł, ale ma wg mnie pewne wady. Drzwiczki zasypowe od góry (wiadrem sypie się ładnie, dostęp do zasypu bardzo dobry, ale jeśli po każdym załadunku nie obmieciesz krawędzi kotła drzwiczek zasypowych, to wbija się mnóstwo okruchów z węgla w uszczelkę drzwi (może się niszczyć). Ja o tym pamiętam, więc obmiatam, żona już nie i zawsze tam jest po jej dosypaniu mielonka. Druga wada to zespolone drzwiczki i pionowy obok poziomego ruszt. Przez ten pionowy ruszt mimo pustego popielnika potrafi wpaśc drobny cześć/okruch węgla (gdzieś tam spadając niefortunnie sie odbije pare razy i wpada w szczeline klapy PG) i zdarza się że przyblokuje klape PG i piec hula do gówy. Zdarza się to statystycznie raz lub dwa na sezon- nie zagotowało mi wody nigdy ale ryzyko jest! Przy odpalaniu od góry ktory stosuje od ponad tygodnia tez sie raz zdarzyło (z kamyczkiem w klapie), ale przy tak małym płomieniu - nie rozhulał się piec jak przy dolnym odpalaniu. Paląc w nim od dołu należy czyścić co 3-4 tygodnie i piec sam się upomni o to dymiąc od góry drzwiczkami, a nie zawsze masz wtedy czas na czyszczenie! Dymi też często przy dosypywaniu swiezego węgla, mimo że najpierw odciagam spaliny z komory załadunkowej (przy paleniu od góry tej wady już nie ma! - nawet jak piec brudny i paląc go od dołu to dymiłby niemiłosiernie heh) Na plus to boczne klapki regulujące powietrze dopalania (ustawiasz kolor ognia), wzierniki w klapach do jego oceny, klapa rozpalania (wtedy zamiast 3 płaszczy wodnych dym omywa jeden i latwiej utrzymac temperaure nizsza na wiosne i na jesieni kiedy jest cieplej. Zawór bezpieczeństwa 3 barorwy w piecu. Miarkownik mechaniczny trzyma ladnie zadana temp. Moja instalacja c.o. pracuje na rurkach fi 16 pex al pex +pompa+ układ zamkniety +naczynie wzbiorcze +2 zawory bezp 3 barowe. Cisnienie robocze non stop 2 bary (jest to piec ciśnieniowy) - chyba zmienie na otwarty, bo i tak czeka mnie powazna modernizacja c.o. Nawet jak prądu zabrakło to max raz rozhulał sie do 80stopni i cisnienia 2,6bara, ale wygasał Na koniec dodam, że na pełnym zasypie paląc od dołu był stałopalny 12-20 godzin - i cały sezon praktycznie nie gaszony (tylko do czyszczenia) Zmieniając palenie od góry jestem teraz bardzo bardzo zadowolony z tego pieca ( ma on już 7 lat): - zero dymienia - zero smoly i sadzy ale w malym stopniu (czasami się zdarza - muszę skonsultować z naszym góru) - obsługa raz na dobę (plus dogądanie temperatury co kilka godzin) - żona nie marudzi że śmierdzi! główna zaleta - chyba mniej popiołu (pale węglem ziemowit - i chyba ten tak ma że dużo popiołu pozostaje) Rozpisałem się heh. W skrócie - polecam DAKON DORa
  7. Witam, Zostałem nawróconym palaczem [dolno smierdząco spalającego dymem zasmołowanego zżerającego nerwy dolniaka] - za co ogromne dzięki ! Przerobiłem ten temat od początku (czytając nocami przez 2 tygodnie) W telegraficznym skrócie: Mam kocioł DS Dakon DOR 16 z mechanicznym miarkownikiem. Uzyskałem Twoim sposobem po eksperymentach, stałopalność 22-24h (45-50st na kotle, 22-23 w domu) przy zasypie 16kg wegla kamiennego. Mam kilka pytanek do Ciebie Last Rico, ponieważ o moim piecu nie bylo wiele (prawie nic). Natomiast póki co zastosowałem analogie z innych kotłów. Pytania bedą wkrótce, łącznie ze zdjęciami. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...