Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Conena

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    72
  • Rejestracja

1 obserwujący

Conena's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Oj, dawno nie zaglądałam. Schody prześliczne! Muszę pokazać małżowi, niech się wreszcie weźmie za skończenie naszych. Jeśli chodzi o kuchnię: zdecydowane NIE lodówkom do zabudowy. Wsadziłam i żałuję, bo jest mniejsza wewnątrz niż nasza stara lodówka, która była gabarytowo sporo mniejsza. Zresztą ktoś mi to wcześniej mówił, ale jakoś nie mogłam sobie wyobrazić o co chodzi i wsadziłam 'bo przecież ładnie będzie wyglądać równa zabudowa'. Wnętrze lodówek do zabudowy jest strasznie wąskie. Nasza ma chyba ze 2 m wysokości, ale na moje oko miejsca mniej niż taka ok. 1,5m. Mimo 3 szuflad zamrażarki, to trudno tam coś poupychać - lepsze były dwie duże + tacka na lód (teraz tacki nie mam i lód ciągle się gdzieś wala, trudno zamrozić 'na płask' np. woreczki ze zmiksowanymi malinami). Po prostu niewygodnie, niepraktycznie, za mało miejsca. Choć może ładniej. Poza tym zobacz, że w większości projektów kuchni, w których zabudowano jedną ze ścian, to jednak lodówka wystaje tradycyjna. Bądź jakaś super/hiper/z dwoma drzwiami, ale tradycyjna a nie zabudowana.
  2. Wow! Widoki z okien piękne. I takie dalekie... Mi z każdej strony sąsiedzi zasłaniają, a jedyny, który mam dalej to w stronę drogi. Choć i tak go lubię. Szkoda, że też mi go zabudują. Pytanie, czy tego słupa dałoby się pozbyć? Wygląda na jakiś zwykły telefoniczny. I czy te rozległe widoki takie zostaną? Ciekawe będzie ujęcie w ramy tak dalekiej perspektywy. A że Wasza działka jest długa, to można mieć naprawdę fajne różne ujęcia i na różnych poziomach. Niektórzy pewnie spadek na działce uznają za wadę, ale - jeśli czytałaś co u mnie napisałam - to wg mnie ma dużo plusów, choć wymaga sporych nakładów pracy i pieniędzy. Np. zrobienie kilku tarasów o różnych funkcjach. Grunt to dobry projekt, który ładnie ujmie i tę perspektywę i podzieli przestrzeń. Pięknie będzie.
  3. Sprawdziłam jak to jest z komentarzami. Z ustawień wynika, że powinien przyjmować anonimowe. Nie wiem czemu tak się zachowuje. Trochę pogrzebałam, to może będzie lepiej. Jeśli chodzi o kota, to mam to szczęście, że nie miauczy. Cichutko siada pod drzwiami i czeka. Choć trochę mam wrażenie, że oddziałuje na mnie mentalnie, bo w nocy jak przychodzi to budzę się natychmiast. Może za głośno tupie? Fajnie mieć jakieś futro do wygłaskania. Jak widzę, to jesteście na etapie, gdy budowa już zaczyna przypominać dom. Oj, to było przyjemne, gdy już podłoga zrobiona, ściany pomalowane i można było żyrandol i zasłonki powiesić. Jakoś tak od razu domowo się robiło, choć przecież pomieszczenie praktycznie puste, a nawet za ścianą ciągle budowa. Ja też jestem za tym, żeby lampę, choćby najtańszą powiesić. Gdy wprowadzaliśmy się do mieszkania w nowym bloku, to w wielu miejscach takie druty z żarówkami straszyły jeszcze długo po wprowadzeniu się. Jednak teraz efekt jest taki, że prawie wszędzie mamy te Ikeowe papierowe kulki. Ale dobre i to. Kolor szary jest teraz ciągle modny, choć pewnie trzeba uważać, aby nie przesadzić. Granatowa ściana też jest piękna. Na początku bałam się narzucać jakieś kolory i - jak wiesz - wszystko mamy białe, z wyjątkiem jasnych szarości (podłoga, zasłony) lub drewnianych i niby-drewnianych elementów (okna, podłoga na górze). Ciekawa jestem co u Was wyjdzie. Jak wnętrza 'ubierzecie'. U nas już czas na malowanie - dwa lata w końcu stuknęło. Chętnie popatrzę na jakieś inspiracje Do zamieszkania pewnie potrzebujecie jednej łazienki, kuchni i stołu. Wszystko ponad to luksus którym obrasta się jakoś dziwnie szybko. A, i jeszcze mam prośbę o zdjęcie z widokiem przez duże okna. Ciekawam jakie 'obrazy' sobie w nich stworzycie. Ciągle mnie w tym domu urzeka to, że wzrok nie zatrzymuje się na ścianach, tylko wędruje w dal. Z tego powodu nie mamy żadnej firanki. Również przyjemnie wygląda wtedy wnętrze domu z ogródka. Siedzisz sobie np. po zmierzchu, w środku światło, rodzina, życie się toczy. Pewnie nie potrafię opisać wrażeń, które siedzą mi w głowie.
  4. Tu Cię zmartwię, bo schody ciągle mamy nieskończone. Barierkę tylko na górze i do zabiegu. W dół ma nie być nic od strony zewnętrznej, co przeraża wszystkich. Ma być tylko poręcz przy ścianie, której ciągle nie zrobiliśmy. I jakoś tak biegamy góra - dół i nikt nie spadł. Do czasu - tfu tfu. Mam nadzieję, że w tym roku zamkniemy i ten etap budowy. Wg mnie nie uniknie się dużego skoku na barierce przy zabiegu, ale z tym stolarze radzą sobie dość dobrze, więc jeśli macie jakiegoś wybranego, to bym mu zaufała. Gorzej, jak się samemu projektuje. Schody śliczne, a barierkę nie wiadomo jak podczepić.
  5. Trochę zajęło mi szukanie, ale znalazłam łazienkę, na której my się wzorowaliśmy: https://lipinscy.pl/aktualnosci/nowoczesna-realizacja-wnetrz-projektu-domu-berlin Ponieważ zrezygnowaliśmy z pomieszczenia gospodarczego na dole, to np. pralkę musieliśmy wstawić na górę. Powyższym zainspirowaliśmy się na tyle, że przy okiennej ścianie w jednej zabudowie jest i wanna i dwie zamknięte szafki: na pralkę i kosz na pranie. Pod umywalką (pod linkiem jest podwójna, my mamy pojedynczą) są dwie szuflady. Jedna płytsza na szczoteczki/pasty/kremy do twarzy, druga taka głęboka, żeby można było wstawić wszystkie proszki czy płyny. Na przeciwległej ścianie jest dość miejsca na toaletę i bidet, a nad nimi na płytkie szafki na ręczniki i wszystko, co ma się zmieścić w łazience. Polecam takie wiszące (a nie stojące) szafki (i ceramikę sanitarną), bo świetnie myje się podłogę. Jak widzę również nie planujecie prysznica na górze. Trudno pomieścić i prysznic i wannę, choć na forum u Lipińskich można znaleźć zdjęcia z domków, gdzie się to udało.
  6. A, jeszcze było pytanie o kibelek. Roca ma niektóre serie w wersji Compacto. Ta sama stylistyka, ale np. kibelki są krótsze - nie wystają tak daleko w głąb pomieszczenia. W łazience na dole będzie miało to znaczenie, dlatego czegokolwiek nie kupicie to zwróćcie uwagę na ten parametr. W użytkowaniu dłuższego i krótszego kibelka nie widzę różnicy.
  7. A jeśli chodzi o farbę to również polecam Tikurillę. My stosowaliśmy SuperWhite. Ma ładny odcień. I wystarczy pomalować dwa razy. Praktycznie już po pierwszym wszystko jest ładnie pokryte. Przy 'ekonomicznych' farbach i po pięciokrotnym pomalowaniu wyłazi np. zielony kolor płyt.
  8. Powiem jedno: kuj. Przez wąskie drzwi nie wniesiesz mebli, nie wjedziesz wózkiem. Zrobiłam wielkie oczy, gdy to napisałaś, bo u nas otwory w murze były wielkie. Choć po 'odrzwieniu' zrobiły się dużo węższe. Sprawdziłam na projektach i faktycznie, na oryginale jest 80 cm. Na adaptacji, to już chyba inwencja własna naszego adaptera 90 cm; a może miał podkład z innych adaptacji, bo był to chłopak, który z biurem Lipińskich współpracował. Murarze murowali taki otwór bodajże na 100 cm. Też problematyczne, o czym oczywiście nie wiedzieliśmy wcześniej, bo w Polsce stosuje się jakiś jeden standard, a te otwory projektowe do niczego nie pasowały. Najbardziej do jakichś drzwi w niemieckiej normie, które trudno było dostać w Polsce ale i tak góry otworów trzeba było uzupełniać, bo na wysokość też nic nie pasowało. Jeśli jeszcze nie kupiłaś drzwi, to tutaj mogę Ci podpowiedzieć oszczędność. My kupiliśmy Porty, ale nie warto. Jeśli nie stać Was na poszukiwania jakichś porządnych firm (ja w Polsce nie znalazłam) ani na robienie na wymiar, to polecałabym kupić najprostsze i nie przepłacać. Te najbardziej reklamowane firmy jakością nie są - wg mnie - dużo lepsze. Porta ma dużo niedoróbek. Farba się odłupuje. Zamki działają tak sobie. Jeśli drzwi założycie już po wykonaniu podłóg i jeśli nie będziecie robić progów, to wymiana później takich drzwi powinna być stosunkowo prosta i bez ingerencji (czyli konieczności uzupełniania) w posadzki.
  9. Ups, spóźniłam się. Zajrzałam pierwszy raz od ładnych paru miesięcy, a tu czytam, że przymierzacie się do bezkołnierzowej toalety. Dosłownie kilka dni temu czytałam na anonimowych, albo piekielnych czyjeś narzekanie na tego typu rozwiązanie (nie wiem czy ten sam model, ale też cersanitu), że się wylewa przy spłukiwaniu, chlapie przy sikaniu i jeszcze inne. Jeśli macie możliwość, to doradzam wymianę. Tutaj pokazywałaś zdjęcia takich obłych. Zerknij na Roca meridian. Są w wersji płytszej (do łazienki na dole) i standardowej. Zdecydowanie odradzam produkty Koła. Są żółte i z niedoróbkami. Paradyż doblo (taki jasnoszary, jak na pokazanym przez Ciebie zdjęciu) mamy u nas na całym dole (+ cała łazienka na dole). Bardzo sobie chwalę. Najpierw nastawialiśmy się na rhino (podobne, ale bardziej w ciapki), ale doblo tworzą takie nienarzucające się tło, co przy dużych powierzchniach ma znaczenie. Poza tym są do wyboru trzy rodzaje wykończenia - jeśli masz potrzebę, to można zróżnicować podłogę kolorem (są chyba do wyboru biały, szary i grafitowy) fakturą lub połyskiem. Niemniej, na ile się naczytałam, to zwykły, nieszlifowany gres, sprawdza się najbardziej. I to potwierdzam. Na górze może jednak panele? Przyjemniej. A grzanie nie jest potrzebne w sypialniach tak intensywne. Są różne, również klejone do podłoża, i dedykowane na ogrzewanie podłogowe. My mamy panele + bardzo podobne do drewnianych paneli płytki w łazience. Jak widzę zmniejszyliście okno w łazience na górze. To dobre posunięcie. 3m szerokości to bardzo dużo Choć wygląda ładnie, to łazienka na górze wychładza się najszybciej, co przy obecnych mrozach jest wyczuwalne. Na bateriach polecałabym nie oszczędzać. Na dole mamy Kludi, na górze Omnires (nie wiem czy lepsze, ale raczej droższe niż Ferro). Różnica w zakamienianiu powierzchni ogromna. I ta na górze przy umywalce już cieknie (po 2 latach). W znaczeniu - obecnie Omniresa bym nie kupiła.
  10. Może nie ekspert, ale że też mam dom energooszczędny, to coś odpowiem. Między ścianą szczytową a dachem (bo rozumiem, że chodzi o ten fragment nad ścianą szczytową) dany jest ten sam styropian i tej samej grubości co na elewacji. U mnie murarze zostawili równą szczelinę, następnie uzupełnili ją styropianem - nie tylko nad ścianą szczytową ale również na ściankach kolankowych, gdzie styropian był ułożony aż do murłaty. W efekcie styropian na całym obwodzie łączy się z ociepleniem poddasza (u mnie pianką pur). Jeśli chodzi o technologię montowania okien w warstwie ocieplenia, to chyba każdy producent ma swoje rozwiązania dlatego rozmawiaj o tym przy wyborze okien - zazwyczaj zamawia się okno wraz z usługą montażu. Chyba, że sam planujesz montaż, ale jeśli nie masz na ten temat pojęcia, to raczej odradzam.
  11. Tak na moje oko trawa rosła rachitycznie, bo brakowało jej składników, głównie pewnie azotu. Rachityczność polegała na tym, że od sierpnia do kwietnia wyrosła tylko tyle, że nie było co kosić. Sąsiedzi w koło już z kosiarkami biegali, a u nas nie było kosiarki, bo nie była potrzebna. Później za późno ją kupiliśmy i już trawa jak wystartowała, to poszła w kłosy. Ale po iluś koszeniach z kłosów nic nie zostało, tylko zielone listki. Fakt, że susza, o której trąbią rolnicy, jakoś do nas nie dotarła i pada regularnie. Nawóz 'przeciwko chwastom' ma powodować, że trawa szybko rośnie, a nie, że zawiera jakieś herbicydy na np. dwuliścienne. Przynajmniej tak zrozumiałam z opisów na nim i zakładam, że nie zawierają żadnych trujących substancji (bo tym w ogródku mówię stanowcze 'nie'). Nawiezienie wpłynęło zarówno na kolor trawy - zrobiła się soczyście zielona) jak i gęstość i wysokość. Z chwastami sama dałam radę, więc jeśli ktoś lubi dziubać, to polecam. Bardzo odpręża. Dobre są do tego takie małe grabki lub pazurki, które pomagają wyczesać takie dziwne coś, co nie pamiętam jak się nazywa, ale rozsiewa się bardziej (przynajmniej u mnie) niż mniszki. Takie coś z wiotkimi długimi pędami i fioletowymi drobnymi kwiatkami, rosnące w formie rozety (szeroko rozrośnięte pędy). Również koniczynę dobrze wyczesuje się grabkami, bo rośnie plackami.
  12. Ech Śmigalska, nigdy nie wiem co powiedzieć w takiej trudnej sytuacji. W takich przypadkach wolę milczeć, ale milczenie w internecie, to jak niepamięć. Współczuję ogromnie. Wiem, że świat bez bliskich już nigdy nie będzie taki jak wcześniej. Trzymajcie się ciepło. Ogródek macie prze-pię-kny. Choć to dopiero początek to wszystko rośnie już bujnie. Podglądam co u Was rośnie i będę próbowała u siebie rabaty obsadzać podobnymi roślinami. Dziękuję za namiary na Elfir. Jeśli z tą firmą nie wyjdzie (na razie odezwali się i w poniedziałek coś będę mogła pooglądać i pogadać), to prawdopodobnie skorzystam z namiaru. Co do trawy, że taka trudna, to chyba pytanie, co chce się mieć. Robiliśmy 'na szybko' w sierpniu ubiegłego roku. Nie ponawoziliśmy, chwasty rosły jak szalone, nie wyrównaliśmy terenu jak trzeba. Do kwietnia tego roku trawa rosła bardzo rachitycznie do czasu, aż nawiozłam nawozem przeciwko chwastom. Późno (dużo za późno) zaczęliśmy kosić. Całą wiosnę latałam po trawniku i wyrywałam różne lebiodki, osty, komosy i inne. Mimo tego po nawiezieniu i zaczęciu koszenia (no i pada regularnie) trawa zaczęła rosnąć jak dzika. Teraz z przyjemnością się po niej biega. Drobne nierówności jakoś się wygładziły, a większe urozmaicają teren (nie jest płaski jak patelnia, tylko ma taką niewielką górkę). I jak na moje potrzeby estetyczne jest super. Nie lubię idealnych
  13. Teoretycznie w trakcie budowy przyłącze nie jest konieczne - można korzystać z wody z baniaka - więc przyłącze można zrobić w trakcie lub pod koniec. Podłączone media potrzebne są przy zakończeniu budowy.
  14. Zaglądam dzisiaj do marcowego numeru Muratora i cóż widzę? Jakąś znajomą chałupkę! Gratuluję!
  15. Aha, zwróć jeszcze uwagę na kolor ramki wewnętrznej (nie wiem, czy bierzecie z ciepłą ramką?) i uszczelek. U nas ramki są brązowe, a uszczelki czarne. W mieszkaniu mamy brązowe i nawet mi do głowy nie przyszło, że tu będą inne. A tak to trochę się wyróżniają. Wolałabym brązowe, ale musiałyby też pasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...