Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ArturP1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

ArturP1's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Wełna z poddasza zatyka dopływ powietrza z podbitek (listwy wentylacyjne są), odsłonięcie waty (a raczej jej wyjęcie) powinno zapewnić wentylację na poddaszu + 2 kominki przy kalenicy wywiewne wspomagane elektrycznymi wentylatorkami). A na to wszystko osuszacz na poddasze i wietrzenie + grzanie parteru...
  2. [quoteoj Artur, Artur.... nie pisałeś o tym że masz już zamontowane GK.... niestety zdjąć trzeba wszystko, nie samą wełnę..... jak masz gdzieś kawałek płyty GK to sprawdź jak zachowuje się jak zawilgotnieje.... tak, tak.... rozłazi się w rękach... niestety teraz masz taki sufit..... co do paroizolacji to zakład nie wystarczy... powinna być sklejona taśmą dwustronną na każdym łączeniu, jeżeli nie jest to masz zrobioną dziurawą paroizolację czyli nie masz paroizolacji.... brutalne to, ale prawdziwe.......a nie wykrapla Ci się nigdzie woda w miejscach wkrętów na suficie? nie widać ciemniejszych, wilgotnych plam ?] Ta paroizolacja jest szczelna (tak sądzę, bo przez prawie miesiąc były położone tynki CW i wylewki i dom był intensywnie ogrzewany i wietrzony i nie było nawet kropli wody na paroizolacji (od strony parteru). tynki były juz suche, więc nasz KB dał sygnał, że można też robić KG i gładź i tak się stało, a potem powstał WŁAZ na PODDASZE i zobaczyłem tą masakrę na poddaszu...KG teraz nie jest wilgotny, gładzie prawie suche, tylko w narożnikach przy podłodze podchodzi woda, reszta naprawde sucha ( ta koza ogrzewa te 80m2 naprawdę dobrze + teraz mam konwektory, więc ogrzewanie jest cały czas, a okna rozszczelnione cały czas + wietrzenie, gdy jesteśmy...) Dramat jest na poddaszu (woda stoi w wełnie, a wełna zalodzona, a do tego robi się czarne drewno). Już w sumie postanowiłem: 1 Odkręcam KG 2. Wyrzucam wełnę 3. Wstawiam osuszacz na poddasze 4. Dokańczam wentylację mechaniczną 5. Równolegle wietrzę i grzeję, żeby było w domu ciągle na plusie 6. Przykręcam znowu KG 7. A na wiosnę nowa wełna poddaszu, gdy to wszystko wyschnie 8 Ekipy juz nie wpuszczam, a KB zmieniam (to między nimi dzięki radom KB jestem na tym etapie prac (miało być dobrze, bez obaw...)... Dzięki za uwagi!
  3. [quoteoj Artur, Artur.... nie pisałeś o tym że masz już zamontowane GK.... niestety zdjąć trzeba wszystko, nie samą wełnę..... jak masz gdzieś kawałek płyty GK to sprawdź jak zachowuje się jak zawilgotnieje.... tak, tak.... rozłazi się w rękach... niestety teraz masz taki sufit..... co do paroizolacji to zakład nie wystarczy... powinna być sklejona taśmą dwustronną na każdym łączeniu, jeżeli nie jest to masz zrobioną dziurawą paroizolację czyli nie masz paroizolacji.... brutalne to, ale prawdziwe.......a nie wykrapla Ci się nigdzie woda w miejscach wkrętów na suficie? nie widać ciemniejszych, wilgotnych plam ?] Ta paroizolacja jest szczelna (tak sądzę, bo przez prawie miesiąc były położone tynki CW i wylewki i dom był intensywnie ogrzewany i wietrzony i nie było nawet kropli wody na paroizolacji (od strony parteru). tynki były juz suche, więc nasz KB dał sygnał, że można też robić KG i gładź i tak się stało, a potem powstał WŁAZ na PODDASZE i zobaczyłem tą masakrę na poddaszu...KG teraz nie jest wilgotny, gładzie prawie suche, tylko w narożnikach przy podłodze podchodzi woda, reszta naprawde sucha ( ta koza ogrzewa te 80m2 naprawdę dobrze + teraz mam konwektory, więc ogrzewanie jest cały czas, a okna rozszczelnione cały czas + wietrzenie, gdy jesteśmy...) Dramat jest na poddaszu (woda stoi w wełnie, a wełna zalodzona, a do tego robi się czarne drewno). Już w sumie postanowiłem: 1 Odkręcam KG 2. Wyrzucam wełnę 3. Wstawiam osuszacz na poddasze 4. Dokańczam wentylację mechaniczną 5. Równolegle wietrzę i grzeję, żeby było w domu ciągle na plusie 6. Przykręcam znowu KG 7. A na wiosnę nowa wełna poddaszu, gdy to wszystko wyschnie 8 Ekipy juz nie wpuszczam, a KB zmieniam (to między nimi dzięki radom KB jestem na tym etapie prac (miało być dobrze, bez obaw...)... Dzięki za uwagi!
  4. Ja też bym tak zrobił, ale mam problem, bo pod tą wełną jest folia paroizolacyjna, a pod folią płyty KG, boję się, żę zdjęcie wełny spowoduje wypływ wody między folię a KG i spadną mi sufity... Ruszyłem w kliku miejscach i w jednym zobaczyłem od razu wodę między ścianą a sufitem (pewnie folia była na za małą zakładkę lub już jest przeciązona wodą...) Nie mam patentu na zdjęcie tej wełny, a z chęcią bym to zrobił. Dzięki za rady! Artur
  5. W sumie racja, ze ciepłe powietrze z domu może przenieść więcej wilgoci na poddasze, ale mi na tym poddaszu brakowało w ogóle jakiegokolwiek ruchu powietrza, bo były tylko dwa kominki do wywiewu, a żadnego nawiewu. Z drugiej strony na parterze jest już tej wilgoci niewiele, chociaż nie mierzyłem, ale wietrzę regularnie i grzeję na parterze juz dobre 2 miesiące, więc naprawdę wydaje się, że jest w miarę sucho, tylko te naroża zewnętrzne są mokre przy podłodze, ale tu doszukuję się przemarzania i słabej wentylacji w tych rogach... Generalnie zgadzam się z poradą, bo zamierzam wietrzyć na poddaszu (odsunięcie wełny i elektryczne wentylatorki w kominkach), a na parterze wentylacja mechaniczna i grzanie (konwektory do trzymania dodatnich temp. i wietrzenie, gdy będziemy na budowie... Jest nadzieja:(? Pozdrawiam A
  6. Dziękuję za rady! Rozwiązanie: wietrzyć / grzać będę stosował, mam tylko pytanie, czy jest sens instalowania teraz wentylacji mechanicznej (ja się zdecydowałem dlatego, że nie możemy być na budowie częściej niż 1-2 w tygodniu, podobnie grzejniki elektryczne służą do grzania zamiast kozy, ze względu na brak osób na budowie. Gdy jesteśmy to koza naprawdę nagrzewa te 80m2 i do tego wietrzymy dom przez otwarte okna. Pytanie: 1. Czy to wystarczy i czym tak naprawdę może się skończyć na wiosnę / lato? 2. Drugi problem to poddasze, czy wentylowanie (odsunięcie wełny przy podbitce i dodanie dwóch wentylatorków na wywiewnikach podoła z wyciągnięciem tych wiader wody z wełny i leżącej na folii (na stropodachu)? 3. Czy otwarty właz w domu, przez który dostaje się tam ciepłe powietrze z dołu, to dobry pomysł? PS. Myślałem po prostu, żę zima będzei łagodniejsza i stąd decyzje o tych pracach + namowy majstra i KB, sic:(! Jeszcze raz dzięki za Wasze uwagi! Artur
  7. Witam, Szukam porad ekspertów: Stan jest taki: Nowy dom z posadzkami z mixokreta, tynkami CW i gładzią gipsową + sufity z KG, tylko parter 80m2, poddasze nieużytkowe ze stropodachem ocieplonym wełną mineralną (20), a na dachu blachodachówką z folią wysokoprzepuszczalną. Wszystkie mokre prace były wykonane w listopadzie / grudniu 2009. Dom z betonu komórkowego + styropian (12) mury stawiane i ocieplane we wrześniu / październiku 2009. W domu jest wentylacja grawitacyjna (kominki clebera w dachu - dwa na poddasze, 1 do kuchni, 1 do łazienki), dom jest ogrzewany kozą i grzejnikami konwektorowymi (3KW), okna są szczelne - 3 szybowe. Problemy: 1. W narożach przy podłodze podchodzi woda na wysokość ok 10-20 cm. 2. Na poddaszu masakra: na folii paroizolacyjnej, na któej leży wełna na stropodachu są litry wody, a wełna jest mokra i częściowo zalodzona, na folii wysokoparoprzepuszczalnej widać krople wody, kapiące na wełnę, drewniana więżba mokra i pojawiają się czarne naloty. 3. Na zewnątrz budynku na styropianie widać wilgotne poziome ślady wilgoci na róznych wysokościach, ale nie na każdej ścianie. Plany: 1. Instalacja wentylacji mechanicznej na poddaszu (w trakcie realizacji) oraz regularne palenie w kozie i wietrzenie domu, gdy będziemy w nim obecni (1-2 razy w tygodniu). 2. Zamontowanie na dwóch kominkach wentylacyjnych Clebera mechanicznych wentylatorów wywiewnych i odsunięcie waty od połaci dachu, tak, aby powietrze z podbitki ze szczelinami mogło wpadać na poddasze i zabierać wilgoć do kominków. 3. Ddoraźnie, gdy nie ma jeszcze wentylacji mechanicznej, zostawiam otwarty właz na poddasze wewnątrz domu i grzeję konwektorami w domu + rozszczelnione okna. Czekam na wszystkie rady / podpowiedzi i słowa otuchy:). Pozdrawiam Artur
×
×
  • Dodaj nową pozycję...