[quoteoj Artur, Artur.... nie pisałeś o tym że masz już zamontowane GK.... niestety zdjąć trzeba wszystko, nie samą wełnę..... jak masz gdzieś kawałek płyty GK to sprawdź jak zachowuje się jak zawilgotnieje.... tak, tak.... rozłazi się w rękach... niestety teraz masz taki sufit..... co do paroizolacji to zakład nie wystarczy... powinna być sklejona taśmą dwustronną na każdym łączeniu, jeżeli nie jest to masz zrobioną dziurawą paroizolację czyli nie masz paroizolacji.... brutalne to, ale prawdziwe.......a nie wykrapla Ci się nigdzie woda w miejscach wkrętów na suficie? nie widać ciemniejszych, wilgotnych plam ?] Ta paroizolacja jest szczelna (tak sądzę, bo przez prawie miesiąc były położone tynki CW i wylewki i dom był intensywnie ogrzewany i wietrzony i nie było nawet kropli wody na paroizolacji (od strony parteru). tynki były juz suche, więc nasz KB dał sygnał, że można też robić KG i gładź i tak się stało, a potem powstał WŁAZ na PODDASZE i zobaczyłem tą masakrę na poddaszu...KG teraz nie jest wilgotny, gładzie prawie suche, tylko w narożnikach przy podłodze podchodzi woda, reszta naprawde sucha ( ta koza ogrzewa te 80m2 naprawdę dobrze + teraz mam konwektory, więc ogrzewanie jest cały czas, a okna rozszczelnione cały czas + wietrzenie, gdy jesteśmy...) Dramat jest na poddaszu (woda stoi w wełnie, a wełna zalodzona, a do tego robi się czarne drewno). Już w sumie postanowiłem: 1 Odkręcam KG 2. Wyrzucam wełnę 3. Wstawiam osuszacz na poddasze 4. Dokańczam wentylację mechaniczną 5. Równolegle wietrzę i grzeję, żeby było w domu ciągle na plusie 6. Przykręcam znowu KG 7. A na wiosnę nowa wełna poddaszu, gdy to wszystko wyschnie 8 Ekipy juz nie wpuszczam, a KB zmieniam (to między nimi dzięki radom KB jestem na tym etapie prac (miało być dobrze, bez obaw...)... Dzięki za uwagi!