dalijka

Hmm. ja też robiłam co mogłam żeby "załatwić normalny prąd" jeszcze podczas budowy..właśnie chodziło o koszty za ogrzewanie elektryczne prądem budowlanym...ale nie dało się; panowie z Enei byli nieugięci. Musiałam mieć skompletowane papiery i zrobiony odbiór domu, zanim mogłam podpisać z nimi umowę na G12.

Masz mały dom..podobnie jak ja - nie myślałeś o kablach grzejnych do ogrzewania? Ja za kable i te wszystkie potrzebne ustrojstwa zapłaciłam ok 3700 zł, a teraz za ogrzewanie prądem w taryfie G12 płacimy od 250-350 zł miesięcznie (zależy jakie duże mrozy )

Witam wszystkich ogrzewających prądem i tych zastanawiających się nad takim ogrzewaniem Wybudowałam małą parterówkę (105 m pow użytkowej). Na powierzchni ok 70 metrów (poza trzema sypialniami i spiżarnią) są rozłożone kable grzejne (3 kable o łącznej mocy 7 KW). Kable są zatopione w betonie o grubości około 10 cm; pod betonem mamy 30 cm styropianu. Ponieważ zależało nam na domu energooszczędnym, mamy na ścianach 20 cm styropianu, a poddasze jest ocieplone warstwą ok 30 cm ekofibru. W sypialniach również mamy ogrzewanie elektryczne - ale zwykłe grzejniki konwektorowe, po ok 50 zł z Leroy Merlin. Jestem już po dwóch dość ostrych zimach i co mogę powiedzieć o moim ogrzewaniu? Nie wymieniłabym go na żadne inne:-) Jestem wdzięczna mojej mamie, że właśnie takie ogrzewanie zaprojektowała w moim domu i mogę z satysfakcją powiedzieć, że to całe czarnowidztwo mojego teścia, ba! nawet mojego kierownika budowy, którzy prorokowali, że "będziemy płacić tysiące" za ogrzewanie, się na szczęście nie sprawdziło...mało tego, tyle ile według wyliczeń mojej mamy miałam płacić, tyle faktycznie płacę..Mamy taryfę G12, oczywiście grzejemy w tańszej taryfie (13:00-15:00, 22:00 - 06:00). Ustawiamy programator według własnego uznania, który oczywiście włącza się automatycznie, więc nawet nie muszę o tym pamiętać. Zazwyczaj ustawiamy ogrzewanie na 4-5 h w nocy, ale wszystko zależy od temperatury na dworze. Przy dużych mrozach (-20 stopni) włączamy ogrzewanie na 6 h w nocy plus 2 w ciągu dnia; dodatkowo czasem dogrzewamy się piecem kominkowym na drewno. Przy mniejszych mrozach wystarcza włączanie na 4-max 5 h na dobę. Co do wysokości rachunków..płacimy między 250-350 zł za miesiąc ogrzewania. Nawet w te najzimniejsze miesiące nie płaciliśmy więcej niż ok 350 zł /miesiąc. Myślę, że to bardzo dobry wynik. Do najważniejszych zalet tego ogrzewania należą bez wątpienia: bezobsługowość, czystość, a także przystępna cena..no i nie mam w domu kotłowni, co przy niewielkich rozmiarach mojego domu, nie było bez znaczenia.

No właśnie, Karolina, zgadzam się, że FM (tak jak każde inne forum) jest po to aby dyskutować i wkurza mnie jeśli ktoś różnicę zdań traktuje jako atak na swoją osobę. A jeszcze bardziej wkurza mnie jak ktoś nie potrafi przyznać się do błędu i cichaczem usuwa i zmienia swoje komentarze, jak to zrobiła Emiranda. Zamykam już ten temat. Jak się udała parapetówka?

Emirando- jak sprytnie - usunęłaś i pozmieniałaś swoje wcześniejsze komentarze, do których odnoszę się w swoich postach...szkoda, że nie zrobiłam z nich cytatów...czyżbyś uważała, że jednak byłaś w błędzie?

No proszę, czyli wszelkie krytyczne komentarze są "zaśmiecaniem wątku Karolci". Hmm, takie stwierdzenie jest trochę niegrzeczne, żeby nie powiedzieć aroganckie. Najłatwiej zarzucić komuś "kłopoty z interpretacją" jeśli nie ma się stosownych kontrargumentów. Muszę powtórzyć za asiunią - czytajcie ze zrozumieniem. To nie JA mam problem z pisaniem na tym forum, tylko co poniektórzy mają problem z przyjęciem krytyki. Pewnie, że nie muszę pisać na FM, tak samo jak i Ty nie musisz, Saly. Od ELITY FORUM należałoby się spodziewać troszkę więcej gościnności, za to mniej gwałtowności i złości. Zobacz, Saly, jak wystraszyłaś nową forumowiczkę, asiunię. Teraz Dziewczyna boi się odezwać. Szkoda, że kończymy "topic". No ale jeśli Elita napisała "off topic", to ja nie śmiem się sprzeciwiać.

Hmm...ja również nie mogę przemilczeć WOW!!! Sama ELITA FORUM odpowiedziała na mój post! Czuję się zaszczycona, doprawdy. Ja, posiadaczka SKROMNEJ ilości 4 komentarzy (ależ nie - ten będzie 5!! Yupiii!). Ha! Emirando - w przeciwieństwie do Ciebie, JA nie mam "trudności ze zrozumieniem słowa skromny". Dom Karoliny można określić słowami: nowoczesny, trochę minimalistyczny, jasny, przestronny....ale na pewno nie skromny. Emirando i Saly to prawda, że nie nabiłam tylu komentarzy co Wy..ale czy jest jakiś zapis w regulaminie FM mówiący, po którym komentarzu można zacząć krytykować?? Cholera, jeśli jest, to najmocniej przepraszam, że śmiałam (w swoim 4 poście!!!) pozwolić sobie na krytykę! Bezczelne z mojej strony! Saly sens Twoich słów jest taki, że muszę najpierw wysmarować 1000 komentarzy ociekających wazeliną, zanim będę mieć prawo "dokonywać podsumowań i krytyki". Mało tego - Twoje słowa można zrozumieć jeszcze w ten sposób - że nie poprzez krytykę, a słodzenie sobie mogę zdobyć "fajnych forumowych przyjaciół". Nawiasem mówiąc, ja też zbudowałam dom (duuużo skromniejszy od domu Karoliny i wiele razy wymieniałam się doświadczeniami na privie. Ilość napisanych i otrzymanych przeze mnie prywatnych wiadomości nie jest już tak skromna jak ilość moich postów. Uważam za zarozumiałe i protekcjonalne wytykanie mi skromnej ilości moich postów. Nie ilość a jakość, Drogie Forumowiczki. P.S. Emirando, mam nadzieję, że nie zarzucisz mi już więcej braku zrozumienia słowa skromny Miłego poniedziałku Wszystkim!

Zgadzam się z poprzedniczką, że nie chodziło tu o porównywanie bilardowni Karoliny z jakakolwiek inną bilardownią, tylko o pokazanie innego wnętrza. Wydaje mi się, że ani bilardownia Karoliny, ani sama Karolina nie potrzebuje "obrony" ze strony zniesmaczonych tym rzekomym porównaniem Forumowiczek. Bardzo irytują mnie takie autorytatywne stwierdzenia, że "jeśli robić bilardownię w domku to w takim klimacie domowo-klubowym a nie typowo barowym..." No cóż, ludzie są różni i różne są ich gusta. Amatorzy "klimatów barowych" w bilardowni na pewno nie zgodzą się z wyżej zacytowanym stwierdzeniem. Czasem jak wchodzę na to forum i czytam te komentarze, to aż muszę sprawdzić czy nie zalogowałam się przez pomyłkę na forum pt. "Posłodźmy sobie". Nie ma to jak kółko wzajemnej adoracji. P.S. Szczerze ubawiło mnie stwierdzenie, że dom Karoliny jest skromny...taa, skromny jak cholera. Na pewno jest to dom na miarę przeciętnego Kowalskiego

Myślę, że Efilo nie obrazi się za nieco odmienny komentarz do jej wnętrz; ostatecznie, przypuszczam, że nawet JĄ musi czasem mdlić od tych nieustających zachwytów i "molestowania" o namiary na jej wykonawców i wszystkie gadżety do domu...bardzo często padają tutaj takie określenia jak "niepowtarzalny dom" - przepraszam ale co takiego jest niepowtarzalne w domu Efilo?? Począwszy od farb, którymi pomalowane są ściany na armaturze skończywszy - zdaje się, że WSZYSTKO lub PRAWIE WSZYSTKO z jej domu można kupić lub zamówić i wtedy okaże się - surprise, surprise, że te wnętrza wcale nie są takie niepowtarzalne! Niestety, po raz kolejny na tym forum przekonałam się, że to co IMPONUJE I ZACHWYCA forumowiczów to kasa, kasa i jeszcze raz kasa...a mi się wydaje, że prawdziwym wyzwaniem i osiągnięciem nie jest wywalenie setek tysięcy złotych na urządzenie chaty (bo wydawać kasę potrafi każdy) ale przy dość skromnym budżecie i środkach urządzenie ciekawego, oryginalnego wnętrza z charakterem...I właśnie tego charakteru brakuje mi w takich domach jak ma Efilo - dla mnie są to domy na pokaz, których jest na pęczki w magazynach wnętrzarskich. A najbardziej żenujące jest to jak później tłumy forumowiczów rzucają się na taką "idolkę wnętrzarską" i nie wypuszczą jej ze swoich "szponów" aż nie nie wydębią od niej wszystkich informacji od koloru i producenta płytek na podłogi po "designerskie" oświetlenie skończywszy! Ludzie OGARNIJCIE się trochę!!! Wykażcie się trochę własną kreatywnością zamiast tak bezwstydnie KOPIOWAĆ czyjeś wnętrza!!!

a dlaczego nazwałaś kolorystykę swojej wizualizacji "toporną" - ja mam bardzo podobną elewację, tzn białe ściany, popielaty dach i popielaty cokół i osobiście uważam tę kolorystykę za lekką, stylową i elegancką.

witaj Karolino! To się u Was dzieje! Dopiero co postawiliście Benka i znowu budowa! Będę zaglądać...

Hmm, w moim przypadku chiński kalendarz nie sprawdził się - według niego powinien być synek a jest córeczka Tak czy inaczej, pozdrawiam przyszłą mamę

Witaj Karolino! Wczoraj jednym tchem przeczytałam Wasz dziennik budowy - to co mnie najbardziej uderzyło to kontrast między naszymi budowami - my grzebiemy się z małym parterowym domkiem już prawie dwa lata - Wam pewnie wystarczyłyby na niego trzy miesiące... Zorganizowani jesteście perfekcyjnie - błyskawiczna budowa, przeprowadzka, ślub, dzidziuś - wszystko za jednym zamachem! Gratulacje!