decofun

kajmanxxl Dzięki wogóle za zaangażowanie, uścisk! Byłam zobaczyć te plamy w lokalu podemną i mile się zaskoczyłam bo ładnie wszystko wysycha. Moje mokre plamy również wysychają, wolno, ale schną. Wczoraj ustaliliśmy, ze zaczynam używać prysznic i zobaczymy co się stanie. Myłam okna, sprzątałam i woda się lała, ale nie wiem ile powinnam "przelać" aby coś widocznego się pojawiło.... Dziś pod wieczór przyjechałam na mieszkanie i ani śladu nowych plam, tamte schną... jedynie fugi w łazience ( takie niewielkie odcinki ) raz mokre raz suche Zaglądnęłam do lokalu podemną ( Właściciel dziś nie mógł się pojawić ) i nic nowego nie zauważyłam. Dziś także dosyć używałam kabiny, ale nie wiem ile powinno przelecieć wody aby pojawił się przeciek świadczący o źle zainstalowanym syfonie pod kabiną. Czy taki test świadczy o tym, że prysznic jest OK? Co myślicie?

Blok ma 4 klatki - parter to lokale użytkowe, 1 piętro - 3 mieszkania, 2 p. - 3 mieszkania, 3 p. - 3 mieszkania. Na klatce mamy skrzynki gdzie są wszystkie liczniki, każde mieszkanie osobne na wode ciepłą, zimną i centralne. Na tą chwilę sytuacja wygląda tak: u mnie mokre plamy minimalnie zasykają, ja nic nie używam. Jest tylko 1 kwestia fugi w łazience - kawałek fugi raz jest mokry a raz schnie :( u Pana podemną jest 1 sucha i 1 mokra plama. Jak mokra nie wiem. Zadzwoniłam dziś do dewelopera, powiedział, że zajmie się tym, że spokojnie. Przez cały dzień 0 odezwu. Zadzwoniłam do Pana podemną i poprosiłam o spotkanie, a on mi mówi, że deweloper zamaluje mu sufit, że obiecał, że przewierci mu sufit - spusci wodę - zacekoluje i zamaluje. Deweloper poinformował go również, że to u mnie fachowcy przewiercili mi rurę z ogrzewania podłogowego!!!! Ręce mi opadły... Przecież nie mam ogrzewania Na tą chwilę chce zobaczyć i zmierzyć plamy podemną i zacząć używać kabinę. Jeżeli problem tkwi w źle zamontowanym syfonie to chyba plama powinna się powiększyć..??? Czy dobrze myślę? Co mam robić ?

już nie mam siły... A na ile taki test ciśnieniowy jest pewny?? Czy może wykazać tak jak u mnie, że jest ok, a nie jest? Co do konstrukcji, przed chwilą dowiedziałam się, że woda może tak dziwnie wędrować bo w podłodze są płyty i woda może gdzieś tam się wić. HELP!!!!!!!!!!

Tak, jutro skontaktuję się z deweloperem i jego hydraulikami, którzy robili pomiary ciśnieniowe, powinni chyba to co stwierdzili spisać na jakimś protokole..? Nic na gębę bo potem zwalą wszystko na mnie i będzie A co uważacie czy to faktycznie może być źle zamontowany syfon pod brodzikiem?? Skoro by przeciekał to woda którą widać w otworze brodzika powinna wyciec przez weekend a stoi. Będę wdzięczna za każdą sugestię i radę..

Witam wszystkich! Kupiłam mieszkanie od dewelopera. Łazienka skończona ( prawie) - reszta mieszkania praktycznie też ( podłogi - wszędzie panele ) nic tylko się wprowadzać! i tu wielka niespodzianka. Przy sprzątaniu mieszkania zauważyłam zaciek na ścianie łazienki od strony przedpokoju - odchyliłam listwę przypodłogową a tu mokra ściana! Weszłam do łazienki i po odwrotnej stronie tego mokrego odcinka mokra fuga ( czyli ściana mokra na wylot) Przeraziłam się i zaraz zadzwoniłam po hydraulików, którzy kładli całą instalacje w moim bloku. Przyjechali - popatrzyli i stwierdzili, że zapewne ktoś z "fachowców" przewiercił mi jakąś rurę, lub też źle zamontowany kaloryfer w łazience. Ale przyjadą na drugi dziś i zrobią testy z ciśnieniem ( sorki nie wiem jak to się fachowo nazywa :-/) Ja przez całą noc głowiłam się i myślałam co może być źródłem przecieku. Przypomniało mi się, że ciekła mi woda spod baterii prysznicowej ( ciekła do brodzika ) ale przecież mogła uchodzić również za kaflami i wić się ścieżką dalej do ściany. Na drugi dzień przyjechali hydraulicy. Sprawdzili centalne - NIC- jest ok. Ciepła woda - OK, zima - też ok. czyli stwierdzili, że żródło przecieku to jedynie źle zamontowany syfon pod brodzikiem. Powiedziałam im o baterii, która ciekła ( w tej chwili jest już naprawiona, ale jakby nie było mogła się sączyć ponad tydzień) Stwierdzili, że niemoże to być nic innego jak tylko albo ta bateria ( i wtedy wszystko powinno wyschnąć i po problemie ) albo kabina. W tej chwili mam nie uzywać kabiny, jeśli plama wyschnie - zacząć używać kabinę i jeśli znowu zacznie się powiększać - ewidentny powód to sygon, brodzik czyli rozbieramy. Tak też robię, i mam wrażenie że plama na ścianie minimalnie się kurczy, ale o dziwo fuga od strony łazienki raz wysycha a raz znowu jest ciemna ( mokra) już nic nie kumam. Do tego okazało się że woda poszła niżej! Pod moim mieszkaniem znajduje się lokal użytkowy i tak są na suficie 2 duże plamy! Czyli zalałam sąsiadów! na szczęście oni jeszcze tam nic nie mają. Pojawia się jednak nowa zagadka a mianowicie ulokowanie plam u sąsiadów. 1 plama jest mniej więcej pod moją łazienką a druga - przypada na moim przedpokoju ! Jestem załamana - nie wiem co robić Mam calutką podłogę w mieszkaniu wyłożoną panelami, zabudowany po dwóch stronach przedpokój ... Jak znaleźć źródło przecieku???? Skoro hydraulicy wykluczyli wycieki z rur , bardzo proszę o pomoc, jestem naprawdę u kresu ...