lud_wik

Dzień Dobry. Zwracam się do Państwa z prośbą o poradę w następującej kwestii. Otóż niedawno kupiłem w znanej firmie sprzedającej szeroki asortyment klinkieru, daszki. Okazało się, że każda sztuka posiada ubytki, wżery w szkliwie koloru białego wielkości 1 mm do 2mm. Nie widać tego z odległości, ale boję się czy niskie temperatury nie spowodują pękania daszków z powodu tych ubytków. Nie wiem czy jest to wada produkcyjna czy też jest to zjawisko normalne i nie ma się czym przejmować. Podejrzane jest to, że właścicielka odsyła mnie do producenta, a oni z kolei na moje e-mail'e nie odpowiadają. Bardzo proszę o jakieś sugestie w ww. sprawie. Czy powinienem reklamować te daszki klinkierowe? Dziękuję z góry i pozdrawiam. Grzegorz

Witam Wszystkich! Półtora roku temu wprowadziłem się do nowo wybudowanego domu. Niedługo po tym zauważyłem, że po każdym deszczu pojawia się na części komina na poddaszu woda. Jest to niewielka stróżka, ale jednak jest. Wielokrotnie wzywany wykonawca (od krycia dachu) rozkłada ręce i twierdzi, że nie wie gdzie leży problem. Mówi, że wszystko już pozalepiał i zabezpieczył i że taka sytuacja zdarza mu się pierwszy raz (szkoda akurat, że w moim przypadku ). Zgania winę na murarzy, którzy źle wykonali komin, a ci z kolei na niego właśnie. A woda dalej za każdym razem się pojawia. Pragnę dodać, że nie była spisana żadna umowa między nami ani nie dostałem też pisemnej rękojmi na wykonanie usługi. Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą i pytaniem. Czy jest w tym przypadku możliwe wyegzekwowanie odszkodowania, naprawy rzetelnej, pociągnięcie do odpowiedzialności tych co zrobili te fuszerkę? Może ktoś miał analogiczny problem i w jakiś sposób go rozwiązał. Dziękuję z góry i pozdrawiam Grzegorz

Witam Wszystkich! Półtora roku temu wprowadziłem się do nowo wybudowanego domu. Niedługo po tym zauważyłem, że po każdym deszczu pojawia się na części komina na poddaszu woda. Jest to niewielka stróżka, ale jednak jest. Wielokrotnie wzywany wykonawca (od krycia dachu) rozkłada ręce i twierdzi, że nie wie gdzie leży problem. Mówi, że wszystko już pozalepiał i zabezpieczył i że taka sytuacja zdarza mu się pierwszy raz (szkoda akurat, że w moim przypadku ). Zgania winę na murarzy, którzy źle wykonali komin, a ci z kolei na niego właśnie. A woda dalej za każdym razem się pojawia. Pragnę dodać, że nie była spisana żadna umowa między nami ani nie dostałem też pisemnej rękojmi na wykonanie usługi. Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą i pytaniem. Czy jest w tym przypadku możliwe wyegzekwowanie odszkodowania, naprawy rzetelnej, pociągnięcie do odpowiedzialności tych co zrobili te fuszerkę? Może ktoś miał analogiczny problem i w jakiś sposób go rozwiązał. Dziękuję z góry i pozdrawiam Grzesiek